Widmo zdrady może pojawić się w każdym, nawet harmonijnym i bardzo szczęśliwym związku. Często o tym zapominamy. Ot, jesteśmy zakochane po uszy. Mamy pewność, że na naszej drodze pojawił się mężczyzna idealny. Podejrzenie partnera o niewierność byłoby zapewne ostatnią rzeczą, o jakiej byśmy pomyślały. A jednak...
Zobacz także: Do czego NIGDY nie namawiać swojego faceta? Zazwyczaj obraca się to przeciwko nam...
Badania dowodzą, że ogromna liczna zdradzanych osób nawet przez długie lata nie dostrzega, że partnerzy na każdym kroku je okłamują i manipulują nimi. Ufają im bezgranicznie. Nie dopuszczają do siebie myśli, że w ich relacji mógł pojawić się ktoś trzeci. Istnieją jednak pewne sygnały ostrzegawcze, które powinny dać każdej z nas do myślenia. Jeden z nich jest mało oczywisty, ale dla własnego dobra lepiej go nie lekceważyć. Jest nim przywiązywanie coraz większej wagi do wyglądu.
Jeśli mężczyzna, z którym dzielisz życie, od zawsze miał w poważaniu modowe trendy, nabijał się z facetów modnisiów i nie interesował się kupowaniem nowych ubrań, czy dobieraniem luksusowych perfum, a teraz nałogowo nabywa kolejne koszule i flakony, możesz zacząć się niepokoić. Całkiem możliwe, że dokłada wszelkich starań, aby komuś zaimponować. Niestety ową osobą nie jest raczej jego szef lub koledzy z pracy. Warto zatem trzymać rękę na pulsie i obserwować pilnie jego dalsze poczynania...
Zobacz także: Gdy umysł wciąż płata figle... Czym jest osobliwy zespół Fregoliego?