Powiedzenie, że przeciwieństwa się przyciągają ,jest stare jak świat. Słyszymy je nieustannie. Nietrudno dziwić się jego wielkiej popularności, ponieważ sprawdza się w gigantycznej liczbie przypadków. Ludzie, którzy wydają się ulepieni z zupełnie innej gliny, posiadający odmienne temperamenty, jak i zainteresowania, czy prowadzący zupełnie inny tryb życia, bywają sobą bardzo zaintrygowani. Faktycznie przyciągają się jak magnes. Czy ich relacja może okazać się jednak strzałem w dziesiątkę? Czy różnice charakterów nie staną się w późniejszych fazach związku za dużą przeszkodą?
Zobacz także: Jak ognia unikasz spięć w związku? Dla dobra swojej relacji lepiej naucz się mądrze sprzeczać
Relacje przeciwieństw raz po raz są ukazywane w rozmaitych produkcjach filmowych, czy opisywane w książkach. Czy istnieje coś bardziej romantycznego? Z wypiekami na twarzy uwielbiamy śledzić losy nieśmiałych, romantycznych mężczyzn, starających się podbić serca pełnych temperamentu, towarzyskich kobiet, które otacza wianuszek adoratorów. Bardzo mocno trzymamy kciuki za kochające spokój, introwertyczne prymuski, które po uszy zakochują się w cieszących się wielką popularnością, przebojowych sportowcach, typowych bad boy' ach. To ekscytujące połączenia, ludzie tak różni, że mogą uczyć się od siebie nawzajem, inspirować się i na każdym kroku poszerzać swoje horyzonty. To jednak tylko początkowa faza relacji. Co w momencie, gdy ich związek trwa, a różnice charakterów i odmienne życiowe wartości zaczynają utrudniać komunikację?
Psychologowie są zdania, że jedynie pięćdziesiąt procent relacji, które tworzą przeciwieństwa, ma szansę powodzenia. Ich związki bywają często krótkotrwałe. Gdy ekscytacja ulega znacznemu zmniejszeniu, a miłosna bajka przemienia się w etap normalnego życia, czar nierzadko pryska. Okazuje się bowiem, że wspomniana prymuska nie jest w stanie znieść na dłuższą metę wybryków niegrzecznego chłopca. Ot, każde z nich ma inne priorytety i odmienne emocjonalne potrzeby. Relacja przeciwieństw okazuje się strzałem w dziesiątkę jedynie w przypadkach, kiedy partnerzy są otwarci na kompromisy, nie zamiatają związkowych problemów pod dywan i na bieżąco rozwiązują każde nieporozumienie. To zaś jak doskonale wiemy, wymaga niemałej cierpliwości i zaangażowania.
Zobacz także: Psychologowie uważają te słowa za jeszcze ważniejsze niż „kocham”. Jeśli je słyszysz, Twoja relacja to strzał w dziesiątkę