Kiedyś myślano, że podobne zachowanie cementuje związek. Dziś uważa się je za wielką wadę

Bardzo trudno znaleźć receptę na stworzenie idealnego, harmonijnego związku. Nie ma na to niestety jednej sprawdzonej porady. Różnimy się po prostu charakterami, ideałami, czy życiowymi pragnieniami. Istnieją jednak pewne niepisane prawa, bez których nie da się pielęgnować miłości. Przez długi czas jako jedno z nich wymieniano pełne poświęcenie. Zapominanie o sobie - swoich potrzebach, marzeniach i celach dla dobra związku przestało być jednak czymś, co cementuje relację, ale podstępnie zaczyna ją psuć.   

Zobacz także: Terapia dla par miała być ratunkiem dla mojego związku. Skończyłam jako singielka

Rezygnowanie z siebie dla dobra związku

Wiele zakochanych kobiet po wejściu w relację ma tendencję do porzucania swoich dawnych rytuałów. Nagle rezygnują z rzeczy, które dawały im wcześniej ogromną satysfakcję i radość. Mają wrażenie, że brak im już na nie czasu. Chcą spędzać z ukochaną osobą dosłownie każdą chwilę. Karmią się wyłącznie miłością. Przestają używać słowa „ja”, przestawiając je na „my”. Co ciekawe, psychologowie są zdania, że większość mężczyzn nie ma skłonności do tego typu zachowań. Panowie nie wyobrażają sobie, aby mogliby przez stan zakochania przestać dbać o samorozwój, czy odmówić sobie regularnych treningów. 

Skoncentrowanie się wyłącznie na temacie związku i poświęcenie dla niego swoich pragnień, wymienia się coraz częściej jako jedną z rzeczy, która rujnuje relację. Podobne odczucia ma jedna z naszych czytelniczek. 

„Rok temu spotkałam na swojej drodze niesamowitego faceta. Jeszcze nigdy nie poznałam nikogo tak czarującego, ujmującego poczuciem humoru i błyskotliwego. Od razu zaiskrzyło między nami. Wszystko układało się idealnie do pewnego momentu, w którym zupełnie straciłam dla niego głowę. Potem niestety się rozstaliśmy. Wszystko popsułam swoim toksycznym zachowaniem. Nie mogę sobie wybaczyć tego, że nie dawałam mu oddechu. Przestałam chodzić na jogę, zrezygnowałam z nauki francuskiego. Nie poszłam na studia podyplomowe, bo stwierdziłam, że będę psuła nasze weekendy. Myślałam tylko o nim. Wiem, że zaczęło go to męczyć, zwłaszcza że wymagałam od niego tego samego.”

Zobacz także: Miłosna numerologia. Relacja tych cyfr bardzo często jest skazana na niepowodzenie