Kryzys w związku: Nigdy nie lekceważ tych symptomów

Wszystkie związki mają gorsze i lepsze momenty. Każdy jeden jest narażony na kryzysy. To rzecz jak najbardziej naturalna. Warto jednak robić, co tylko w naszej mocy, aby do nich nie dopuszczać lub chociażby je minimalizować. Oto symptomy, dzięki którym szybko odgadniemy, że coś zaczyna się psuć w naszej relacji. Jeżeli w porę je zauważymy, będziemy w stanie zapobiec nadciągającemu kryzysowi.

Zobacz także: „Nigdy nie zaproszę dzieci na swoje wesele”. Internauci nie mogą uwierzyć, co stało się podczas pierwszego tańca tej pary

Jak rozpoznać, że lada moment zacznie się kryzys w związku?

Brak czasu

Pierwszym niepokojącym sygnałem, jaki zwiastuje miłosny kryzys, jest to, że partner nie ma ochoty spędzać z nami tyle czasu, co wcześniej. W tygodniu wraca do domu coraz później, wciąż tłumacząc się niewyobrażalnym nawałem pracy. W weekendy zaś zamiast jak wcześniej planować z nami romantyczne kolacje, wycieczki, czy wypady do kina, ciągle wybywa na spotkania służbowe. Ze smutkiem powtarza, że bardzo żałuje, ale szef nalega, by spotkał się z ważnym klientem lub że koniecznie musi jechać znów do biura, bo czegoś nie dokończył. Jeśli trwa to już jakiś czas, a my czujemy się coraz bardziej samotne i zagubione, możemy być pewne, że lada moment czeka nas wielki kryzys. Pora na poważną rozmowę. 

0

miłość

Wrogowie związku. Te rzeczy potrafią zniszczyć nawet najpiękniejszą relację

Ciągła krytyka

Kolejny symptom, jakiego lepiej nie lekceważyć to krytykowanie. Jeżeli wcześniej byłyśmy dla partnera chodzącymi ideałami i bez przerwy prawił nam masę komplementów, a teraz słyszymy od niego wyłącznie negatywny przekaz, niestety coś zaczęło się psuć w naszej relacji. Gdy krytyce zostaje poddana dosłownie każda nasza decyzja, nawet ta najbłahsza, dotycząca wyboru zamówionej pizzy, kryzys zbliża się wielkimi krokami.

Obojętność

Kryzys zwiastuje także obojętność. Jeżeli partner reagował kiedyś na każdą naszą smutną minę, dopytując się, czy coś przypadkiem nie leży nam na sercu, a teraz nie komentuje nawet podkrążonych i czerwonych od płaczu oczu, coś zdecydowanie nie gra. Nie duśmy w sobie dłużej niepokoju i namówmy go na szczerą rozmowę.  

Zobacz także: Tantryczne ćwiczenia, dzięki którym czeka Cię fascynujące życie erotyczne