Jak mogłeś... Czy można uratować związek po zdradzie?

Uratowanie relacji po zdradzie to bardzo trudna i skomplikowana sprawa. Emocjonalny ciężar i ból, który przeżywa zdradzany, jest często tak wielki, że po prostu uniemożliwia kontynuowanie wspólnego życia. Istnieją jednak szanse na uratowanie relacji po podobnym kryzysie, jeśli zdradzający uważa swój wyskok za jedną z największych pomyłek życia i chce naprawić swoje błędy, a zdradzany nadal żywi do niego ciepłe uczucia. To jednak nie wszystko.

Aby naprawdę zacząć znów szczęśliwie  razem żyć, nie wystarczą deklaracje obu stron. Zdradzany musi wcześniej uporać się ze swoimi negatywnymi odczuciami i pretensjami, zdradzający natomiast z przygniatającym poczuciem winy.

Zobacz także: Słodki drań. Dlaczego kobiety mają taką słabość do niegrzecznych chłopców?

Niełatwe życie po zdradzie

Podsycanie poczucia winy partnera, który wyrządził nam wielką krzywdę jest dopuszczalne jedynie przez jakiś czas. Jesteśmy skrzywdzone i mamy prawo czuć się źle - wypominać, dopytywać, czy oskarżać. Gdy jednak przeciąga się to za bardzo w czasie, związek znów zaczyna być poważnie zagrożony. Dobrym rozwiązaniem jest wtedy zrobienie sobie przerwy od towarzystwa partnera i danie sobie czasu na przemyślenia oraz emocjonalną regenerację.

Jeśli nie odeszłyśmy pomimo zdrady to jednocześnie dajemy partnerowi znak, że jesteśmy w stanie mu wybaczyć. Gdy nie potrafimy zapanować nad emocjami i pomimo wiedzy o zakończeniu jego romansu, jak i jego usilnych starań o ponowne zdobycie naszych względów i tak wciąż czujemy do niego wielką niechęć, lepiej jak najszybciej zakończyć relację.

Jeżeli bowiem przystałyśmy na propozycję naprawienia związku, co jest jednoznaczne z przebaczeniem, nie możemy wciąż zadręczać siebie, jak i towarzysza życia nieustannymi powrotami do negatywnych uczuć. 

Często robi się to podświadomie. Czujemy przewagę moralną i dzięki przyjęciu postawy pokrzywdzonej, zwiększamy kontrolę w związku. Nie jest to jednak dobra recepta na uzdrowienie relacji - taki schemat zachowań na dłuższą metę stanie się czymś, co jeszcze bardziej nas unieszczęśliwi. Do niczego dobrego nas to nie doprowadzi. 

Zobacz także: Mój partner nie znosi wyjeżdżać na wakacje. Znów przekonywać go do wyjazdu, czy pojechać bez niego?