„8 błędów, jakie popełniłam w poszukiwaniu miłości po 30-tce”. Podzieliła się tą listą ku przestrodze

Z tej historii można wyciągnąć wiele ważnych wniosków.
„8 błędów, jakie popełniłam w poszukiwaniu miłości po 30-tce”. Podzieliła się tą listą ku przestrodze
Fot. Unsplash (Felipe Bustillo)
26.01.2021

Czy nasze postrzeganie miłości i związków zmienia się na przestrzeni czasu? W wielu, a może i w większości przypadków okazuje się, że odpowiedź na to pytanie brzmi “tak”. Dzieje się tak głównie za sprawą doświadczeń i wniosków, jakie z nich wyciągamy. Takie lekcje nierzadko bywają bolesne, ale uczą nas naprawdę wartościowych rzeczy. 

Zobacz również: 6 tajemnic singli

Doskonale wie o tym Laurie White, dziennikarka związana z portalem yourtango.com. 40-paroletnia White wyznała, że tuż przed 30. urodzinami zerwała zaręczyny, ponieważ dopiero wtedy zrozumiała, że tkwi w związku z nieodpowiednim partnerem, a ślub miał być tylko odpowiedzią na wszechogarniającą ją presję, aby wreszcie się ustatkować.  

Przez kolejną dekadę Laurie zbierała dalsze doświadczenia w relacjach damsko-męskich. Na ich podstawie wyróżniła 8 błędów, które nie pozwalały jej znaleźć prawdziwej miłości i stworzyć zdrowego, udanego związku. Dziennikarka opublikowała swój tekst z nadzieją, że stanie się on przestrogą i cenną lekcją dla wszystkich młodych kobiet, które przeżywają podobne rozterki.  

Błędy w szukaniu miłości po 30-tce

Fot. Unsplash.com 

Błędy w szukaniu miłości po 30-tce

Wierzyłam, że powinnam szybko wyjść za mąż” 

Autorka tekstu przez długi czas wierzyła, że musi szybko wyjść za mąż - w przeciwnym razie nigdy nie będzie szczęśliwa. Okazało się, że nie mogła być w większym błędzie. “Sekret, którego nikt ci nie zdradzi brzmi, że nadmierne skupianie się na celu potrafi oddalić go jeszcze bardziej” - mówi Laurie White. Dziennikarka żałuje, że mając 30-parę lat zbyt mało czasu poświęciła na poznawanie nowych ludzi, miejsc i doświadczeń, które mogłyby ją otworzyć na szersze perspektywy.  

“Nie zadawałam ważnych pytań, bo bałam się odpowiedzi” 

Dziennikarka przyznaje, że nie zalicza się do grupy osób, które poruszają temat wspólnej przyszłości po zaledwie paru randkach. “Ale po wspólnych świętach i wakacjach, poznaniu rodziny i przyjaciół i funkcjonowaniu jako para przez znaczny okres ważne staje się, aby otwarcie porozmawiać o planach na przyszłość” - tłumaczy. “Nie poruszałam tego tematu, bo bałam się odpowiedzi. W głębi duszy już znałam odpowiedzi na te pytania, ale odkryłam, że nie jestem w stanie usłyszeć ich na głos. Pozwoliłam lękowi wygrać, co nie było dobre ani dla mojego czasu, ani dla mojego stanu psychicznego”. 

“Zapomniałam o swoich własnych celach” 

White przyznaje, że zbyt często zdarzało jej się zbytnio zatracać w związkach i w efekcie rezygnować z samej siebie. “Gdy miałam 30-parę lat byłam szaleńczo zakochana w bardzo ambitnym, skupionym na sobie mężczyźnie. Całkowicie poświęciłam się naszej relacji i przedkładałam myśli o związku i małżeństwie ponad osobiste osiągnięcia. Zamiast podejmować własne decyzje zastanawiałam się, co zrobi mój partner – on z kolei nigdy nie przejmował się moim zdaniem. Gdy nasz związek wreszcie się rozpadł nie miałam pojęcia, co dalej”. 

“Nie przepracowałam pewnych osobistych problemów” 

“Dręczyły mnie pewne problemy i kwestie, np. to, gdzie chcę się osiedlić, co naprawdę chcę robić w życiu. Nie poświęciłam im wystarczającej uwagi, ponieważ zbytnio martwiłam się tym, z kim powinnam związać swoje życie” - wyznaje dziennikarka. Zdradziła też, że dopiero gdy wreszcie ustaliła właściwe priorytety i w pierwszej kolejności zajęła się swoim zdrowiem psychicznym i emocjami w jej życiu wreszcie pojawili się odpowiedni, wartościowi ludzie. 

“Nie ufałam intuicji” 

Dopiero z perspektywy czasu autorce tekstu udało się zauważyć, że zawsze wchodziła w związki z nieodpowiednimi partnerami. “Ja poświęcałam się w całości, a oni zaledwie do połowy. Godziłam się na “przerwy”, przyjmowałam ich z powrotem albo sama do nich wracałam. Żałuję, że nie ufałam sobie i nie zostawiałam tego za sobą”. Dziennikarka dodaje, że w głębi duszy wiedziała, że “to nie to”, ale nie przyjmowała tego do siebie. Dziś ocenia, że był to poważny błąd. 

"Akceptowałam nieakceptowalne zachowanie” 

Dziennikarka wspomina, że w przeszłości wielokrotnie godziła się na bycie traktowaną przez partnera w sposób, w jaki żaden mężczyzna nie powinien traktować kobiety. “Pozwalałam im zwracać się do mnie w sposób, którego nie życzyłabym nikomu, zwłaszcza siostrze czy przyjaciółce. Spędziłam też wiele wakacji zupełnie sama” - wspomina. Autorka tekstu twierdzi też, że wpadła w pułapkę myślenia, że jej podstawowe potrzeby w związku są zbyt wysokie, mimo że wcale tak nie było. 

Niepotrzebnie chciałam podtrzymać kontakt” 

White przyznaje, że jest bardzo sentymentalna, ale w jej przypadku sentyment wobec byłych partnerów tylko przysporzył jej dodatkowego cierpienia. “Śledzenie losów moich eks w Internecie dostarczyło mi zbyt dużo informacji, których nie potrzebowałam znać. Czasami przycisk “usuń ze znajomych” albo “przestań obserwować” to najlepsze wyjście, a opcja “blokuj” nie istnieje bez powodu”. 

“Nie kochałam siebie dostatecznie mocno” 

“Wiem, że to wyświechtane frazesy i teksty z piosenek Beyonce, ale w moim przypadku są w 100 procentach prawdziwe. Jeśli nie kocham i nie doceniam siebie w pierwszej kolejności, nie jestem w stanie być najlepszą wersją siebie w związku. Wówczas godzę się na traktowanie, na jakie nie zasługuję i sama prawdopodobnie też pozwalam sobie na takie zachowania” - wyjaśnia dziennikarka. “Kochać siebie nie jest jakimś abstrakcyjnym wymysłem. To oznacza, że jestem wystarczająco pewna siebie aby odejść, jeśli nie czuję się dobrze w związku, oraz że mam pewne standardy”. 

Zobacz również: Jestem ostatnią panną w rodzinie

Polecane wideo

Jak wyglądają partnerki najprzystojniejszych facetów na świecie?
Jak wyglądają partnerki najprzystojniejszych facetów na świecie? - zdjęcie 1
Komentarze (4)
Ocena: 4.5 / 5
sus (Ocena: 3) 02.04.2021 16:26
Polecam nie szukać męża/żony bo to strata czasu i nikomu to nie jest potrzebne ;]
odpowiedz
Katarzyna (Ocena: 5) 26.01.2021 13:51
Mnie mama nauczyła, że trzeba się poświęcać dla innych. Dopiero teraz wiem, że trzeba się na tyle poświęcać na ile poświęcają się inni dla nas 😏
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 26.01.2021 09:05
Ja również zakonczylam długi związek chwilę przed 30stka i zaczęłam randkowac, bardzo szybko jednak znalazłam super partnera, uważam właśnie że znalazłam to Tak szybko bo po pierwsze miałam szczęście, a po drugie nie popełniłam tyg błędów co autorka, wręcz przeciwnie, będąc w tym związku bardzo się sama też rozwinęłam np zawodowo, oj partner jest ambitny i mnie też to zmotywowalo. Nigdy nie pozwoliłabym się źle traktować lub stawiać na 2 miejscu, oboje jesteśmy jednakowo ważni
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie