Pamiętacie “Randkę w ciemno”? W latach 90. ten program bił rekordy popularności i gromadził przed telewizorami miliony widzów, którzy chcieli przekonać się, czy jego uczestnicy znajdą miłość. Dziś telewizyjne programy randkowe przeżywają renesans, a “Randkę w ciemno” zastąpiły takie show jak “Love Island. Wyspa miłości” czy “Hotel Paradise”. Okoliczności nieco się zmieniły, ale ogólny zamysł pozostał taki sam – widzowie śledzą losy nieznajomych, którzy wchodzą ze sobą w różne interakcje i próbują stworzyć związki.
Zobacz również: Ta aplikacja randkowa gwarantuje kandydatów na poziomie. Muszą spełnić bardzo wymagający test
Popularne telewizyjne programy randkowe mają swoje kanały także w mediach społecznościowych, gdzie na bieżąco zamieszczane są różne materiały zakulisowe i zajawki kolejnych odcinków show. Fani tych produkcji mogą tam komentować zachowanie uczestników i wymieniać się opiniami na ich temat – co też chętnie robią. Oczywiście ich komentarze nie mają żadnego wpływu na przebieg programu i losy jego uczestników, ponieważ widzowie oglądają show dopiero po nakręceniu i zmontowaniu wszystkich odcinków.
Inaczej jest w przypadku aplikacji randkowej MeetMe, która daje internautom możliwość śledzenia wirtualnych randek na żywo oraz komentowania spotkania w czasie rzeczywistym. Czy platforma, która cieszy się coraz większym zainteresowaniem pokazuje, jak już wkrótce będzie wyglądało poszukiwanie miłości i wyprze “klasyczne” aplikacje randkowe jak chociażby Tinder?
Aplikacja MeetMe opiera się głównie na broadcastingu, czyli transmitowaniu treści video na żywo. Jej użytkownicy są łączeni w pary i spotykają się na wirtualnych randkach, podczas gdy inni internauci streamują ich spotkanie w czasie rzeczywistym. Jednocześnie mają możliwość komentowania tego, co widzą na ekranach telefonów. Sami randkowicze również mogą wchodzić w interakcje z widzami i odpowiadać na komentarze, co okazuje się pomocne zwłaszcza gdy parze brakuje tematów do rozmowy i randka zaczyna nieco “siadać”.
Twórcy aplikacji MeetMe mogą mówić o pierwszych sukcesach. Za pośrednictwem ich apki miłość znaleźli m.in. Ericka i Lex ze Stanów Zjednoczonych. Ericka zaczęła swoją przygodę z MeetMe jako “poglądaczka”. Na początku jedynie śledziła wirtualne randki Lexa, a z czasem nabrała odwagi by zacząć je komentować. W końcu sama zgłosiła swoją chęć na internetowe spotkanie z chłopakiem, podczas gdy inni mogli dowolnie je komentować.
Pamiętam, jakby to było wczoraj. Byłam zbyt zestresowana by powiedzieć chociażby “cześć”. Ale gdy po raz pierwszy zobaczyłam jego uśmiech, serce powiedziało mi: “To ten jedyny, uszczęśliwię tego mężczyznę za wszelką cenę”. Myślę, że moją uwagę przyciągnęło to, w jaki sposób Lex sprawiał, że każdy na jego streamie czuł się ważny i mile widziany. Nie pominął żadnego komentarza. Sprawił, że każdy czuł się tak, jakby miał jakiś cel w jego streamie
- wspominała Ericka w rozmowie z mediami.
Wyświetl ten post na Instagramie.
MeetMe jest jedną z aplikacji randkowych wchodzących w skład The Meet Group, przedsiębiorstwa ze Stanów Zjednoczonych. Inne apki tej firmy to m.in. Skout, Tagged i LOVOO. W sumie z aplikacji The Meet Group korzysta ponad 15 mln użytkowników z całego świata, a randki online ogląda średnio milion osób dziennie. Szef grupy, Geoff Cook wyjaśniał w rozmowie z mediami, że platforma MeetMe jest jak “publiczna wersja speed datingu” i porównuje ją do aplikacji Twitch, w ramach której widzowie oglądają poczynania internetowych graczy oraz wchodzą z nimi w interakcje.
Ale to nie jedyna cecha, która łączy MeetMe i Twich. Podobnie jak największe gwiazdy gamingu, najpopularniejsi randkowicze mogą... nieźle zarobić. Widzowie kupują im wirtualne prezenty, takie jak róże czy czekoladki, które podlegają wymianie na autentyczne środki pieniężne. Cook porównuje to do stawiania komuś drinka w barze w celu zwrócenia na siebie uwagi tej osoby. Dodaje, że najpopularniejsi użytkownicy aplikacji mogą zarobić za jej pośrednictwem rocznie nawet milion dolarów, jednak większość osób jest tam wyłącznie dla flirtu i nawiązania nowych znajomości, a być może - jak Ericka i Lex - znalezienia prawdziwej miłości.
Co sądzicie o takiej aplikacji randkowej? Chcielibyście, aby wasze randki były oglądane i komentowane przez nieznajomych z całego świata?
Zobacz również: Jest na 12 aplikacjach randkowych i była już na 400 randkach. Mimo to wciąż jest sama
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej