Życie intymne na kwarantannie: Czy to normalne, że robicie TO rzadziej?

Bycie ze sobą codziennie wcale nie musi oznaczać ciągłej ochoty na seks.
Życie intymne na kwarantannie: Czy to normalne, że robicie TO rzadziej?
fot. iStock (nd3000)
11.05.2020
Zuzanna Niedzielska

Wiele osób zakłada, że z powodu obecnej kwarantanny za kilka miesięcy możemy spodziewać się prawdziwego baby boom. Nareszcie tak często przebywamy z partnerem sam na sam, widzimy się praktycznie codziennie i znajdujemy czas na to, na co zawsze w pośpiechu go brakowało. Wydawałoby się, że są to wręcz idealne warunki do tego, aby zbliżyć się do siebie i przebywać razem w sypialni jak najdłużej, wykorzystując do tego sprzyjające okoliczności. Czy jednak rzeczywistość przedstawia się tak kolorowo? Okazuje się, że presja związana z życiem intymnym oraz niepokojąca sytuacja pandemii wcale nie sprzyjają bogatemu życiu łóżkowemu. Jeżeli zastanawiasz się, czy z Twoją relacją jest wszystko w porządku, uspokajamy. Nie musicie mieć na to ochoty cały czas. Dlaczego?

Zobacz również: Prawda czy wyzwanie? 20 pytań i zadań, którymi rozgrzejesz chłopaka do czerwoności

Kwarantanna a życie intymne

W izolacji nareszcie spędzamy ze sobą tak wiele czasu. Możemy rozmawiać, jeść wspólne posiłki, a nawet razem pracować w trybie home office. Czy jednak nie jest tego za dużo? W związku dobrze jest poczuć czasem powiew świeżości, zatęsknić za sobą, gdy druga osoba zajmuje się swoimi sprawami. Będąc skazanymi na siebie dzień w dzień, nawet drobne nawyki zaczynają z czasem irytować. Seksownie jest zakończyć awanturę w sypialni, ale to nie zawsze działa tak jak na filmach. Sprawy nie ułatwia też złość z powodu bycia zamkniętym, jeżeli wcześniej nasz styl życia obfitował w różnego typu wyjazdy i spotkania ze znajomymi.

Kiedy partnerzy są ze sobą w nieustannym kontakcie - zwłaszcza kiedy od dłuższego czasu są odizolowani od pracy i życia towarzyskiego - może pojawić się uczucie bycia „uwięzionym”. Te naturalne odczucia często prowadzą do chęci zachowania dystansu fizycznego, psychicznego i seksualnego od partnera

- wyjaśnia psycholożka kliniczna Dr. Carla Marie Manly na łamach Hello Giggles. Eksperci ostrzegają również przed rutyną i bezczynnością w związku z powodu kwarantanny. Jeżeli codziennie wpatrujemy się w te same cztery ściany i przebywamy wyłącznie z jedną osobą, możemy przestać się starać i obniżyć poziom romantyzmu, którym niegdyś zdobywaliśmy ukochaną osobę. Zamiast makijażu czy seksownego stroju codziennie widzimy się w dresach, nie zależy nam aż tak bardzo, bo przecież jutro znowu się spotkamy i bierzemy to za pewnik, a to szybko może dać podobne efekty w sypialni.

Zobacz również: O co pary kłócą się najczęściej w czasie kwarantanny? Nie uwierzysz

Seks i niepokój w dobie koronawirusa

Sytuacja epidemii obfituje w wiele negatywnych uczuć takich jak lęk, niepokój, złość czy strach. W mediach słyszymy mnóstwo tragicznych informacji i dowiadujemy się o kolejnych obostrzeniach, które blokują naszą wolność z dnia na dzień. W takiej atmosferze raczej trudno myśleć o przyjemnościach i dać drugiej osobie tyle uwagi i bliskości, na jaką zasługuje. Gdy w środku nas szaleje emocjonalny chaos, niestety współżycie może zejść na drugi plan. Seks powinien odbywać się w wyluzowanych warunkach, aby móc naprawdę się nim cieszyć. Nic na siłę.

Obniżony popęd seksualny jest typową reakcją na stres, a pandemia wyraźnie zaostrza ten problem. Ludzie nie tylko słyszą niepokojące wieści, ale niektórzy mają problemy ze zdobyciem jedzenia, utratą pracy i innymi stresorami związanymi z przetrwaniem, które spychają niestety seks na drugi plan

- tłumaczy w rozmowie z Hello Giggles seksuolożka, Rebecca Alvarez Story. Kiedy dołożymy do tego zmartwienia związane z utratą pracy czy niepewnością odnośnie powrotu do normalności, układa nam się z tego cała lista nowych priorytetów, przy których współżycie wypada dosyć blado.

A co, jeśli się zarażę?

Społeczny dystans udziela się niektórym nie tylko na ulicy, ale i w życiu prywatnym. Przypomnienia o codziennej higienie, zakładanie maseczek i rękawiczek, dezynfekowanie powierzchni i produktów oraz zachowanie odpowiedniej odległości między sobą powodują, że ludzie przestali już nawet patrzeć sobie w oczy. Niektórzy widują się z tego powodu z partnerami wyłącznie na odległość, a Ci, którzy żyją pod jednym dachem mają obawy i nie chcą się wzajemnie zarazić. W końcu chorobę można przechodzić bezobjawowo i co wtedy?

Zobacz również: Jak znaleźć miłość w czasach zarazy?

Psycholog kliniczny dr Chronister w rozmowie z Hello Giggles radzi, aby sporządzić listę doświadczeń seksualnych, których chcielibyście spróbować razem, a następnie ustalić w skali od 1-10, biorąc pod uwagę zaangażowanie i intensywność ich dotyku itd., na ile komfortowo się z nimi czujesz. Możesz chwilowo nie mieć nastroju na pełny stosunek, a jedynie delikatne gesty, które też przecież mówią wiele o uczuciach. 

Porównajcie ze sobą listy i dowiedzcie się, od czego chcecie zacząć - najlepiej od najmniej angażującej aktywności, która jest na ten moment najbezpieczniejsza. Następnie możecie stopniowo zwiększać intensywność doznań do 10, aby ożywić swoje życie seksualne

- przekonuje dr Chronister. Najważniejsze, to aby określić swoje granice. Mamy prawo do tego, aby czuć się teraz inaczej i jest to całkowicie w porządku. Jeżeli jednak nie dogadamy się z partnerem pod tym względem, zawsze zostaje taka bezpieczna opcja jak... masturbacja.

Seks solo obfituje w tyle samo korzyści co klasyczny stosunek. Obniża poziom stresu, pomaga się rozluźnić i zrelaksować oraz pozwala poczuć się bardziej tu i teraz. To doskonałe rozwiązanie, gdy aktualnie nasz partner nie jest w nastroju do łóżkowych igraszek, albo oboje obawiacie się wirusa

- podsumowała seksuolożka Dr Jess O’Reilly. Spadek libido czy brak ochoty na seks nie są jest w obecnej sytuacji niczym złym. Ważne, aby skutecznie się ze sobą komunikować.

Zobacz również: 10 gestów, którymi rozczulisz faceta. Czuje się wniebowzięty, kiedy to robisz

Źródło: hellogiggles.com

Polecane wideo

10 filmów, w których sceny łóżkowe były PRAWDZIWE
10 filmów, w których sceny łóżkowe były PRAWDZIWE - zdjęcie 1
Komentarze (2)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 12.05.2020 14:37
Haha nie
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 11.05.2020 23:58
Nie, chyba nie robimy tego rzadziej ;) Ale w razie czego, mam pomoc, w postaci nowej zabawki ze sklepu intymnego. Deep Fantasy, z ruchomą główką. Świetnie się sprawdza:)
odpowiedz

Polecane dla Ciebie