Czas nie zawsze działa na naszą korzyść, ale w związku ma niebagatelne znaczenie. Im dłużej jesteśmy razem, tym lepiej się poznajemy, a przywiązanie staje się coraz silniejsze. Mamy okazję się „dotrzeć” - poznać swoje dobre oraz złe strony, popracować nad komunikacją i sztuką kompromisu.
Zobacz również: 15 sygnałów, które świadczą o tym, że nie powinnaś być jego dziewczyną
Jeśli rzeczywiście jesteśmy sobie pisani, to tylko utwierdzimy się w tym przekonaniu. Problem pojawia się wtedy, gdy mijają kolejne miesiące i niby jest nam razem dobrze, ale gdzieś z tyłu głowy wciąż powraca myśl, że czegoś tu brakuje.
To idealny moment na wykonanie testu 100/50 - czytamy na „Your Tango”.
Publicystka portalu twierdzi, że opracowała prostą, a przy tym niezwykle skuteczną metodę na poradzenie sobie z przesileniem w związku. Sama znalazła się w takiej sytuacji po 6 miesiącach znajomości z byłym już chłopakiem.
Wydawał się idealny. Był słodki, otwarty, zaangażowany. Wspierał mnie i troszczył się, ale też łatwo spoczywał na laurach i zmieniał plany w ostatniej sekundzie. Między nami nie było żadnych poważnych problemów, a jednak coś mi nie pasowało. Po pół roku odważyłam się zapytać, jakie ma wobec mnie plany i do czego to wszystko zmierza. To była nasza ostatnia rozmowa
- wtedy jeszcze nie do końca rozumiała, dlaczego ich drogi się rozeszły.
Dopiero po jakimś czasie odważyła się przeanalizować zakończony związek i doszła do zaskakujących wniosków.
Zobacz również: 10 sygnałów, które świadczą o tym, że spotkałaś ideał. Nie pozwól mu odejść
Jeśli nie jestem w 100 procentach zadowolona z relacji przez przynajmniej 50 procent wspólnie spędzonego czasu, to znaczy, że powinniśmy się rozstać. Związek zawsze wymaga pracy, ale niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć
- twierdzi autorka testu 100/50, który jej zdaniem powinna wykonać każda zajęta osoba.
Młoda kobieta dopiero w tym momencie zdała sobie sprawę, że tak naprawdę nie była do końca szczęśliwa ze swoim eks. Mężczyzna, który od czasu do czasu potrafi nas rozbawić albo na jego widok odczuwamy dreszcze podniecenia, to wciąż za mało. Pozytywne odczucia muszą stanowić fundament związku, a nie tylko mało znaczący dodatek.
Ona doszła do wniosku, że były partner, choć na pierwszy rzut oka nie sprawiał większych problemów, to jednak nie okazał się spełnieniem marzeń. Nawet w połowie.
Zobacz również: Nie ma się co oszukiwać. 5 ewidentnych sygnałów, że kochasz go bez wzajemności