Kiedy myślimy o najczęstszych przyczynach rozpadu związku, do głowy przychodzą nam same najgorsze rzeczy. Zakochani ludzie nie rozstają się z byle powodu - w grę musi wchodzić np. zdrada. To jednak tylko część prawdy, bo zazwyczaj prawda jest znacznie bardziej przyziemna.
Zobacz również: 13 oznak, że Wasz związek już się skończył. Nie ma czego ratować
Źródła większości kryzysów należy szukać w komunikacji, a raczej jej braku. Nie potrafimy ze sobą rozmawiać, a jedno słowo za dużo jest w stanie uruchomić całą lawinę pretensji i oskarżeń - alarmuje „Your Tango”. Jeśli chcemy być ze sobą na zawsze, musimy nauczyć się w odpowiedni sposób wyrażać swoje emocje.
To jedno słowo może to bardzo ułatwić.
Mężczyzna nie wie, czego oczekuje od niego kobieta, ale boi się o tym powiedzieć. Kobieta zarzuca mężczyźnie, że za mało się stara i nie mówi o tym głośno. Mężczyzna czuje się coraz bardziej sfrustrowany, bo wszelkie jego starania okazują się nietrafione. Oboje wreszcie dochodzą do wniosku, że nic z tego nie będzie i zwyczajnie się poddają
- czytamy na yourtango.com.
Koło się zamyka, a większości z nas wydaje się, że nic nie można z tym zrobić. Zapominamy o najprostszej metodzie, która przez psychologów uważana jest za wyjątkowo skuteczną. Wystarczy otwarcie porozmawiać i nie bać się nazywać swoich uczuć.
Zamiast rzucać oskarżeniami w stylu: „ciągle mnie ignorujesz”, „nigdy nie mówisz mi, gdzie jesteś”, „źle mnie traktujesz” czy „idź sobie do swojej koleżanki” - warto powiedzieć, jakie towarzyszą nam wtedy emocje. Partner musi zdawać sobie sprawę, że jego postawa kosztuje nas sporo nerwów, wpędza w kompleksy, zakłopotanie lub zwyczajnie drażni.
Zobacz również: Chłopak zdradził ją po 5 latach związku. Jej reakcja zachwyciła internautów
W tym przypadku bardzo ważna jest konstrukcja zdania, ale nie traktuj tego jako porady językowej. Chodzi o coś więcej. „Czuję” to magiczne słowo, które jest w stanie uzdrowić każdą relację.
„Kiedy mi nie odpisujesz, czuję się odrzucona i zignorowana”.
„Gdy nie wiem, gdzie się podziewasz, czuję ogromny niepokój”.
„Twoje bliskie relacje z koleżanką sprawiają, że czuję się niepotrzebna”
- mniej więcej tak to powinno wyglądać.
Mówiąc otwarcie o uczuciach wskazujesz na problem i jego konsekwencje. Partner podejdzie do niego z większą empatią i dwa razy zastanowi się, zanim znowu popełni ten sam błąd. A co równie istotne - taka wymiana zdań prawdopodobnie nie doprowadzi do kolejnej awantury.
Zobacz również: 21 pytań, które możesz zadać chłopakowi, kiedy zapada niezręczna cisza