12 postanowień noworocznych, które powinna podjąć każda singielka

W grudniu odczuwamy samotność znacznie bardziej, niż kiedy indziej. Świąteczny czas sprzyja spotkaniom z najbliższymi, ale solo nie jest to już takie przyjemne. Często czujemy się jak piąte koło u wozu, musimy odpowiadać na niedyskretne pytania i zwyczajnie brakuje nam wsparcia ze strony kochającego partnera.

Zobacz również: Jeśli nie robisz tych 10 rzeczy ze swoim chłopakiem, powinnaś natychmiast zacząć

Zamiast jednak wpadać w czarną rozpacz i wmawiać sobie, że już nic dobrego nas w życiu nie spotka - warto przemyśleć kilka spraw. Koniec starego i początek nowego roku jest ku temu najlepszą okazją. Otwiera się przed nami nowy rozdział, który mamy szansę zapisać po swojemu.

Wbrew pozorom, to wcale nie takie trudne. Wystarczy podjąć tych 12 postanowień i nagle otworzą się przed nami ekscytujące możliwości - zachęca yourtango.com.

#1 Przestań szukać na siłę

To chyba podstawowy błąd wszystkich singielek, które są zmęczone samotnością. W miłości, podobnie jak w każdej innej dziedzinie życia, nie warto starać się za bardzo. Uczucia rzadko kiedy są racjonalne. Niczego nie planuj i po prostu daj się porwać namiętności.

#2 Częściej mów „tak”

Nie zmuszaj się do facetów, którzy zupełnie ci się nie podobają. Daj jednak szansę tym, którzy coś w sobie mają. Szukając miłości trzeba wykazać się większą otwartością i nie zakładać z góry, że nic z tego nie będzie.

#3 Zapomnij o przeszłości

Twoje korzenie i doświadczenia oczywiście nadal mają znaczenie. Postaraj się jednak nie rozpamiętywać złych momentów. Jeśli zostałaś zdradzona lub porzucona - to jeszcze nie dowód na to, że kolejny związek zakończy się równie dramatycznie.

#4 Zawieraj nowe znajomości

Bez tego raczej nie uda ci się spotkać tego jedynego. Im więcej przyjaciół, tym więcej szans na to, że odpowiedni facet wreszcie stanie na twojej drodze. Nie chodzi o podryw. Przydatne mogą okazać się także nowe koleżanki, które mogą cię z kimś poznać.

Zobacz również: Po rozstaniu z ukochanym trzymaj się zasady 90 dni. Pozwoli uniknąć najgorszego

#5 Skup się na sobie

Często próbujemy sprostać cudzym oczekiwaniom, ale nie zastanawiamy się nad tym, czego same chcemy. Rób to, na co naprawdę masz ochotę. Nie daj sobie wmówić, że musisz schudnąć, zmienić fryzurę albo zacząć się inaczej ubierać, bo inaczej zostaniesz sama. Naprawdę warto być sobą.

#6 Próbuj nowych rzeczy

Nie warto stać w miejscu. Zapisz się na kurs, zacznij uprawiać sport, wybierz się na koncert artysty, którego nie znasz. Dzięki temu zmieni się twoja perspektywa i zawsze istnieje szansa, że w nowych okolicznościach kogoś poznasz.

#7 Nie bój się samotności

Bardzo wiele samotnych kobiet unika spotkań towarzyskich, bo wstydzą się przychodzić bez partnera. To błędne koło, bo jak inaczej znaleźć miłość? W takich sytuacjach mamy największe szanse na zmianę swojego statusu związku. Na pewno będzie tam też jakiś singiel.

#8 Zmień strategię

Jeśli do tej pory umawiałaś się wyłącznie z rówieśnikami, dawałaś szansę tylko brunetom i nigdy sama nie wychodziłaś z inicjatywą - teraz spróbuj inaczej. Dotychczasowe metody najwyraźniej nie zdały egzaminu, więc pora wyjść poza strefę komfortu.

#9 Nie porównuj się do innych

W towarzystwie szczęśliwie zakochanych koleżanek łatwo dojść do wniosku, że czegoś nam brakuje. Skoro im się udało, to widocznie ze mną jest jakiś problem. Bzdura! Miłość to jednak loteria i do każdego los wreszcie się uśmiechnie.

#10 Dowiedz się, czego pragniesz

Nie chodzi o to, by zmieniać partnerów jak rękawiczki i traktować facetów wyłącznie jako znajomych na jedną noc. Choć jeśli masz ochotę - nikt ci tego nie zabroni. Poznaj swoje ciało na własną rękę. Im bardziej będziesz świadoma, co sprawia ci przyjemność, tym łatwiej zbudować związek.

#11 Bądź szczera

Jeśli samotność doprowadza cię do rozpaczy - nie bój się tego otwarcie przyznać. To pierwszy krok do tego, by odmienić swoje życie. Gorzej, jeśli cały czas będziesz udawała szczęśliwą singielkę i przestaniesz się starać.

#12 Nie wmawiaj sobie, że czegoś ci brakuje

Jestem sama, bo za dużo ważę, mam za mały biust, kiepską pracę i tak dalej. Im częściej to sobie powtarzasz, tym bardziej prawdopodobne, że w to uwierzysz. Takie bezsensowne użalanie się nad sobą jeszcze nikomu nie pomogło.

Zobacz również: 12 pytań, które muszą paść w każdym związku. Wyduś to wreszcie z siebie