Jest najbardziej rozchwytywanym facetem na Tinderze. Zdradza kobietom, co robić, aby nie mogły opędzić się od adoratorów

Spojler: wystudiowane selfie nie wystarczą.
Jest najbardziej rozchwytywanym facetem na Tinderze. Zdradza kobietom, co robić, aby nie mogły opędzić się od adoratorów
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/itsstefan/)
10.08.2019

W życiu większości singli i singielek w koncu przychodzi ten moment, gdy (po raz kolejny) zakładają profil na Tinderze albo innej aplikacji randkowej. Gdy życie pędzi jak szalone i większość z nas kursuje tylko między pracą a domem, trudno jest wygospodarować czas na wycieczki w miejsca, gdzie można poznać nowych ludzi. O wiele łatwiej jest zainstalować aplikację i jednym gestem dokonać wstępnej selekcji osób, z którymi chętnie byśmy się umówili. 

Zobacz również: 80 proc. facetów na Tinderze odrzuci Twój profil, jeśli masz TĘ rzecz w opisie

Ale zbyt duży wybór też może być przytłaczający. Z samego Tindera korzysta aktualnie 50 milionów użytkowników! Jak wyłowić z takiego tłumu tego jedynego? Czy w ogóle możliwe jest, aby na niego trafić i się sparować? Szanse na znalezienie miłości, a przynajmniej zrobienie furory w aplikacji randkowej zdecydowanie rosną, jeśli stosujesz się do pewnych wskazówek. Zdradził je ekspert w temacie randkowania przez Internet, Stefan-Pierre Tomlin. W 2017 roku 29-latek został okrzyknięty najbardziej rozchwytywanym mężczyzną na Tinderze - mało która internautka na widok jego profilu nie przesunęła kciukiem w prawo, czyli na “tak”.

 
 
 
 
 
View this post on Instagram
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by 𝐒𝐓𝐄𝐅𝐀𝐍-𝐏𝐈𝐄𝐑𝐑𝐄🦅 (@itsstefan) on

Sam Tomlin, który pracuje jako model i prezenter telewizyjny nie kryje się z tym, że popularność na Tinderze w jego przypadku przełożyła się na popularność w prawdziwym świecie. Stefan-Pierre postanowił podzielić się swoją cenną wiedzą ze wszystkimi, którzy marzą o większej ilości dopasowań na Tinderze. Zdradził, co należy zrobić, żeby to osiągnąć, a wystarczy wprowadzić w życie 10 prostych zasad. Oto one: 

#1: Pierwsze zdjęcie musi być na jasnym tle 

Pierwsze wrażenie jest tylko jedno i to właśnie ono “robi robotę” - to fakt zarówno w prawdziwym świecie, jak i w świecie internetowych randek. Pierwsza fotka, jaka ukazuje się użytkownikom Tindera musi skutecznie przykuć ich uwagę. Stefan-Pierre przekonuje, że decyzję o tym, czy będziemy dalej przeglądać czyjś profil bazując na pierwszym zdjęciu podejmujemy zaledwie w pół sekundy! Zdaniem “Mr. Tindera” pierwsza fotka powinna przedstawiać nas na jasnym, wręcz krzykliwym tle. Najlepsze kolory według modela to żółty lub niebieski, bo to one najbardziej wyróżniają nas z tłumu.  

 
 
 
 
 
View this post on Instagram
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by 𝐒𝐓𝐄𝐅𝐀𝐍-𝐏𝐈𝐄𝐑𝐑𝐄🦅 (@itsstefan) on  

#2: Seksowna fotka z wakacji to konieczność 

Na Tinderze możesz umieścić tylko 6 zdjęć, więc decyduj mądrze, radzi Stefan-Pierre Tomlin. Jego zdaniem najlepiej sprawdzają się fotki z wakacji, ponieważ ukazują wyluzowaną, radosną stronę człowieka. Mile widziane są zwłaszcza zdjęcia nad basenem czy na plaży, takie, z których jasno wynika, że dobrze się bawisz.   

#3: Na każdym zdjęciu rób co innego 

Aby zapewnić sobie największą liczbę przesunięć w prawo ważne jest, aby twoje zdjęcia były zróżnicowane. To jasne, że każdy chce zaprezentować się jak najlepiej i z myślą o Tinderze godzinami pozuje do idealnego selfie, ale zdaniem Stefana-Pierre'a to właśnie niepozowane, spontaniczne fotki stanowią klucz do sukcesu. Zwłaszcza, jeśli jednocześnie odzwierciedlają twoje hobby i zainteresowania. Zbyt wystudiowane zdjęcia nie przysporzą ci tłumu adoratorów. “Zamieść fotki, na których wyglądasz na inteligentną i piękną oraz takie, na których jesteś bardziej wyluzowana i spontaniczna” - radzi model. 

#4: Bądź aktywna w aplikacji w niedzielne popołudnia 

Czy istnieje najlepszy czas na to, aby przeglądać Tindera? Zdaniem niekwestionowanego eksperta – owszem. Sugeruje, aby zaplanować tę aktywność na niedzielne popołudnie, co zdecydowanie zwiększa szanse na nowe dopasowania. To dlatego, że aż 80 proc. użytkowników Tindera korzysta z aplikacji w dzień wolny od pracy. Niedziela ok. godziny 14:00 to Tinderowy “szczyt”, przekonuje Tomlin. Dlaczego? Właśnie o tej porze większość użytkowników aplikacji jest w domu i dochodzi do siebie po szaleństwach sobotniej nocy. 

#5: Wybieraj nowych kandydatów po 22:30 

Stefan-Pierre ma też alternatywę dla tych, którzy niechętnie sięgają po telefon w niedzielne popołudnie. Jego zdaniem najlepszą porą na łowy na Tinderze w tygodniu jest późny wieczór, zwłaszcza po godzinie 22:30. Wynika to z faktu, że większość z nas przed pójściem spać ma nawyk przeglądania po raz ostatni różnych aplikacji, takich jak Facebook, Instagram czy właśnie Tinder. Poza tym wiele osób zwyczajnie nie ma czasu na regularne zaglądanie na Tindera w ciągu dnia, więc sprawdza, co nowego w aplikacji dopiero wieczorową porą. 

#6: Połącz swoje konto z Facebookiem 

“Zaloguj się przez Facebooka” to popularna opcja podczas tworzenia konta na różnych aplikacjach i nie wszyscy są zadowoleni z tego faktu. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę z tego, że w przypadku Tindera połączenie profilu z kontem na Facebooku może naprawdę pomóc. “Tinder korzysta z algorytmu Facebooka, więc jeśli polubisz jakiś fanpage, np. fanpage Lamborghini, aplikacja “sparuje” cię w pierwszej kolejności z innymi osobami, które  lubią ten fanpage” - wyjaśnia Stefan-Pierre. 

 
 
 
 
 
View this post on Instagram
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by 𝐒𝐓𝐄𝐅𝐀𝐍-𝐏𝐈𝐄𝐑𝐑𝐄🦅 (@itsstefan) on

#7: Wypróbuj opcję Premium 

Zdaniem modela nic tak nie zwiększa możliwości na nowe dopasowania, ponieważ wykupując dodatkową opcję dostajesz szansę na nowe dopasowania z całego świata. Możesz na bieżąco przesuwać swoją pinezkę z lokalizacją w wybrane miejsca, w zależności od preferencji. “Ustawiłem swoją pinezkę w Los Angeles w okolicy agencji modelingowej ING, bo chciałem zobaczyć, z iloma modelkami uda mi się sparować. Zadziałało bez pudła. każde przesunięcie w prawo zaowocowało matchem”. 

#8: Zażartuj w swoim opisie 

Daruj sobie opowiadanie swojej życiowej historii, albo – co gorsza – nie zamieszczanie żadnego opisu. Stefan-Pierre rekomenduje krótkie, zabawne i chwytliwe bio, które na długo zapadnie w pamięć innym użytkownikom Tindera. Niech będzie flirciarskie i z poczuciem humoru – to warunek konieczny.  

#9: Nie zamieszczaj zbyt dużo informacji w opisie 

Nie da się zaprzeczyć, że napisanie idealnego opisu na Tinderze to prawdziwa sztuka. Zdaniem Tomlina zawsze warto kierować się zasadą “mniej znaczy więcej”, ponieważ to niedosyt ma większą szansę wzbudzić zainteresowanie potencjalnych kandydatów. “Jeśli umieścisz w swoim bio zbyt dużo informacji, wtedy nie będziecie mieli o czym ze sobą rozmawiać. Warto jednak wspomnieć o swoich zainteresowaniach” - radzi Mr. Tinder. 

 
 
 
 
 
View this post on Instagram
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by 𝐒𝐓𝐄𝐅𝐀𝐍-𝐏𝐈𝐄𝐑𝐑𝐄🦅 (@itsstefan) on

#10: Nie zamieszczaj zdjęć grupowych 

Przynajmniej jeśli chodzi o pierwsze trzy fotki, które wyświetlą się na twoim profilu. W przeciwnym wypadku reszta użytkowników będzie miała problem ze stwierdzeniem, która z osób na zdjęciu to właśnie ty. “Nie polecam zamieszczania zdjęć z przyjaciółkami - to musisz być ty, w radosnych okolicznościach. To bardzo ważne, aby zaprezentować się w jak najlepszym świetle”. 

Zastosujecie się do tych rad? 

Zobacz również: Zdradził, z jakimi dziewczynami nigdy się nie umówi. Internautki są oburzone

Polecane wideo

Ta influencerka ma tak przystojnego męża, że zazdroszczą jej kobiety z całego świata (FOTO)
Ta influencerka ma tak przystojnego męża, że zazdroszczą jej kobiety z całego świata (FOTO) - zdjęcie 1
Komentarze
Ocena: 5 / 5

Polecane dla Ciebie