Wydawać by się mogło, że wyznawanie sobie miłości i szeptanie czułych słówek to coś co wzmacnia związek. Zastanawiacie się w ogóle jak często wypowiadacie te dwa magiczne słowa? Wiele osób raczej robi to impulsywnie, naturalnie, często pod wpływem emocji. Czy zbyt częste wyznawanie miłości może być szkodliwe dla naszego związku? Choć brzmi absurdalnie, ekspert ds języka ciała i zachowań społecznych Judi James, w rozmowie z portalem Daily Star Online, wyjaśniła, że nadużywanie tych słów to nic dobrego.
Zobacz też: 7 rzeczy, które szczęśliwe pary ZAWSZE robią przed snem
Ekspertka wyjaśnia, że problem leży przede wszystkim w naszych emocjach. Czasami ciężko jest nam tak w 100% wyrazić swój gniew, złość czy miłość. Czasami pod wpływem chwili, robimy coś, czego potem bardzo żałujemy. Również zbyt pochopnie możemy wyznać komuś miłość, co w rezultacie może skrzywdzić drugą osobę.
Po co wyznajemy komuś miłość? W ten sposób pokazujemy, jak ważna jest dla nas druga osoba i chcemy, żeby ona była tego świadoma. Jeżeli jednak będziemy używać tych dwóch pięknych i magicznych słów tak często jak np. słowo pogoda, cała magia się ulotni. Z biegiem czasu wyznawanie miłości, które powinno być momentem wyjątkowym, niespodziewanym i romantycznym, straci swoją emocjonalność i stanie się zwykłym wyrażeniem i pewną rutyną. A tego z pewnością nie chcemy!fot. unsplash
Nie tylko słowa...
Często mówi się, że słowom nie należy ufać, bo są one rzucane na wiatr. Niektórzy twierdzą, że najpiękniejszym wyznaniem miłości są czyny. Jak bardziej można okazać komuś miłość niż przez opiekę nad nim w trakcie choroby, codzienną troskę, ugotowanie pysznego obiadu czy wspieranie w trudnym okresie? Te wszystkie, nawet najmniejsze czyny mają największą siłę. A wyrażenie "kocham Cię" zostawmy na wyjątkowe i magiczne chwile.
Zobacz też: 4 rzeczy, których wcale nie musisz robić, żeby mieć udany związek. To bzdura