Wielu z nas walczy o równouprawnienie. Chcemy być traktowani tak samo bez względu na narodowość, płeć, wiek, orientację czy wyznanie. Domagamy się sprawiedliwości dla własnych poglądów. Mamy do tego pełne prawo, ale pod jednym warunkiem - równocześnie powinniśmy tolerować zdania odmienne. Jeśli ktoś żyje inaczej, niż my i nikogo tym nie krzywdzi, także powinien mieć taką możliwość.
Zobacz również: Jej mąż wybiera się na wieczór kawalerski. Z tej okazji stworzyła absurdalny regulamin
Z tym niestety różnie bywa, na co najlepszym dowodem jest burza, jaka rozpętała się ostatnio na Twitterze. Wszystko za sprawą jednego niepozornego wpisu autorstwa pięknej dziewczyny. Nie wspominalibyśmy o jej urodzie, ale ta zdaje się być ważnym argumentem w dyskusji. Niektórzy przekonują, że ładna kobieta nie może mieć takich poglądów.
O co poszło? O jej specyficzny stosunek do małżeństwa i relacji damsko-męskich jako takich.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Nazwijcie mnie staroświecką, ale zostałam wychowana do tego, by opiekować się moim mężem.
Przygotowywać mu kolację każdego wieczoru, prać jego ubrania do pracy, upewniać się że nie zaśpi, dbać o czystość w domu.
I taką właśnie żoną zamierzam być
- napisała Brylea Kay.
W kulturalny sposób wyraziła swoje konserwatywne zdanie, a mimo to stała się obiektem drwin.
Zobacz również: Jak się ubierać, by zdobyć bogatego mężczyznę? (Tę listę stworzyła partnerka milionera!)
Wyświetl ten post na Instagramie.
„W życiu nie przeczytałam niczego bardziej absurdalnego”. „Dlatego jestem singielką. Nie mam zamiaru niańczyć dorosłego faceta”. „Czyli zostałaś wychowana, by traktować męża jak dziecko”. „Masz zamiar zrezygnować z własnych marzeń, ambicji i hobby, żeby zadowolić jakiegoś kolesia. Nie mieści mi się to w głowie”. „Mój 11-letni brat wydaje się bardziej samodzielny, niż twój przyszły mąż” - czytamy w komentarzach oburzonych internautek.
Ale to tylko jedna strona dyskusji. Po chwili odezwały się także zwolenniczki takiego stylu życia.
„Jeśli troska działa w dwie strony - nie widzę problemu”. „Jesteś moją pokrewną duszą. Nigdy nie spotkałam drugiej dziewczyny, która podzielałaby moje poglądy. Też chcę się poświęcić mężowi”. „Właśnie na tym polega feminizm - masz prawo wybrać, jak chcesz żyć. To obrzydliwe, że nagle wyzwolone kobiety chcą ci to odebrać” - twierdzą.
A Ty po której staniesz stronie?
Zobacz również: Jakich tatuaży nie powinny robić kobiety? Tatuator wymienił wzory, których nie robią sobie „normalne dziewczyny”