Niektórzy ludzie są urodzonymi milczkami, podczas gdy inni to prawdziwe gaduły. Ci pierwszy nie są w stanie znieść nieustannej paplaniny i oszczędnie dobierają słowa, podczas gdy ci drudzy nie są w stanie zrozumieć, jak można milczeć przez większość czasu i wciąż poruszają nowe tematy. Nie oznacza to jednak, że osoby z tych różnych grup nie potrafią się ze sobą dogadać - najważniejsze to znaleźć złoty środek.
Zobacz również: 7 słów, które powinnaś powiedzieć facetowi, jeśli zależy Ci na Waszym związku
Kwestia komunikacji jest istotna także w związku. Większość ludzi jest zgodna – czasami potrzebują czasu tylko i wyłącznie dla siebie i pragną, żeby ich partner to uszanował. Jednak propozycja pewna kobieta poszła chyba trochę za daleko. Chce zakazać mężowi, żeby odzywał się do niej przez większość czasu, jaki spędzają pod wspólnym dachem. O swoim pomyśle napisała na forum internetowym Mumsnet.
Czy to coś złego, że nie chcę rozmawiać z moim mężem, kiedy wracam z pracy do domu? W mojej pracy mówię przez cały czas i kiedy wracam do domu ostatnie, na co mam ochotę to więcej rozmów. Czy mogę poprosić męża, żeby nie odzywał się do mnie wieczorami w tygodniu? Możemy opowiedzieć sobie wszystko w weekend.
Fot. Unsplash.com
Trudno się dziwić, że internautki na forum Mumsnet były w szoku. Nie dowierzały, że kobieta naprawdę zamierza wyjść z taką propozycją wobec swojego męża.
Zachowujesz się irracjonalnie. Jak możesz oczekiwać od niego, że będzie żył w ciszy?
Życie w ciszy musi wprowadzać okropną atmosferę.
Wymaganie od niego, żeby w ogóle się do ciebie nie odzywał to przesada. Ja poczułabym się bardzo urażona, mój partner podobnie.
Z takim podejściem nie powinnaś decydować się na dzieci. Współczuję twojemu mężowi. Pewnie czuje się, jakby żył z zakonnicą.
Znalazły się jednak internautki, które rozumieją punkt widzenia autorki postu – przynajmniej do pewnego stopnia.
Rozumiem potrzebę czasu tylko dla siebie, żeby się zrelaksować. Ale milczenie każdego wieczoru przez pięć dni w tygodniu jest już ekstremalne.
Nie sądzę, żebyś zachowała się irracjonalnie. Ja też potrzebuję ciszy i czasu dla siebie po pracy i nie znoszę, gdy ktoś próbuje ze mną rozmawiać.
A wy po czyjej stronie stajecie w tej dyskusji? Wyobrażacie sobie nie rozmawiać z ukochanym przez większość tygodnia?
Zobacz również: 15 zdań, które facet musi PRZYNAJMNIEJ RAZ od Ciebie usłyszeć