Wydaje się, że szczęście w miłości zależy wyłącznie od nas. Wystarczą dwie zakochane osoby, które chcą być razem i to wszystko. Cała reszta jakoś się ułoży. Jak wielkie jest to nieporozumienie wiedzą szczególnie ci, którzy nie mogą liczyć na wsparcie najbliższych. Brak akceptacji np. ze strony rodziców potrafi zrujnować nawet najbardziej wyjątkową relację.
Zobacz również: Jakiej kobiety mężczyźni NIGDY nie poproszą o rękę? 14 cech, które SKREŚLAJĄ w męskich oczach
Czy tak będzie i tym razem? Ryzyko jest ogromne, bo matka autora głośnego wpisu żąda zakończenia przez niego dotychczasowego związku. Z powodu niecodziennych życiowych zawirowań kobieta oskarża go o… kazirodztwo. Niezwykła historia, którą 20-latek podzielił się na łamach serwisu reddit.com, wzbudziła ogromne emocje.
Większość komentatorów stanęło po stronie szykanowanego chłopaka. Ty też?
Czy ze mną jest coś nie tak, że nie chcę zerwać ze swoją przyrodnią siostrą? Wiem, jak dziwnie to brzmi, ale sprawa jest bardziej skomplikowana. Jesteśmy przyjaciółmi od dzieciństwa, a w związku od 14. roku życia. Dziś mamy po 20 lat i studiujemy na tej samej uczelni, cały czas mieszkając w domu. Tym samym domu. Nasi rodzice niedawno się pobrali.
To moja mama i jej tata. Oboje byli rozwiedzeni, kiedy się poznaliśmy. Całą resztę możecie sobie wyobrazić. Błagaliśmy ich, żeby ze sobą nie randkowali właśnie z tego powodu. Do czasu ślubu nie mieli nic przeciwko naszemu związkowi, ale wszystko zmieniło się, kiedy razem zamieszkaliśmy.
Chora sytuacja. Nie uważam, żeby to z nami było coś nie tak. Mam dość, kiedy mama zwraca się do mnie: „powiedz swojej siostrze”
- wyznaje.
Zobacz również: Życiem uczuciowym Pawła rządzi horoskop. Nigdy nie umawia się z tymi 3 znakami
Mój prawdziwy tata uważa, że to całkiem zabawne. Cały czas powtarza mi: „a czego się spodziewałeś po tej wariatce?”. Myślałem, by z nim zamieszkać, ale ma problemy z uzależnieniem. Biologiczna matka mojej dziewczyny gdzieś zniknęła, więc też nam nie pomoże. Nie możemy sobie pozwolić na własne lokum, dopóki nie ukończymy studiów.
To doprowadza nas do szaleństwa. Myśleliśmy nawet o tym, by rzucić wszystko, wyjechać, znaleźć pracę i zacząć żyć po swojemu. Ostatnio nasi rodzice nie ustają w staraniach, żeby doprowadzić do naszego rozstania. Nazywają nas bratem i siostrą. Podkreślają, jak „obrzydliwy” jest to układ.
Kocham tę dziewczynę i chcę z nią spędzić resztę życia. Przecież od niej nie odejdę, skoro jest nam tak dobrze
- żali się.
Internauci stanęli jednoznacznie po jego stronie.
„Jesteś ze swoją dziewczyną znacznie dłużej, niż wasi rodzice. To przez nich sytuacja stała się dziwna. Dziwne jest nie to, że jesteście razem, ale że oni zdecydowali się na małżeństwo”. „Nie jesteście prawdziwym rodzeństwem i nie dorastaliście razem, więc co za problem. To wasi rodzice wszystko skomplikowali. Skoro coś im nie pasuje, to niech oni się rozejdą”. „Idźcie do urzędu, weźcie ślub i zacznij nazywać męża swojej mamy teściem. Może nowy układ coś zmieni” - radzą komentatorzy.
Bez względu na wszystko, to naprawdę skomplikowany układ. Czy istnieje jakieś dobre wyjście?
Zobacz również: Chciała, żeby zapłacił za nią rachunek na randce. Odpowiedź chłopaka zwaliła ją z nóg