„Dowiedziałam się, że mój facet spędził kilka lat w więzieniu”

Dla Julity to był szok. Teraz zastanawia się, co będzie z jej związkiem.
„Dowiedziałam się, że mój facet spędził kilka lat w więzieniu”
Fot. Unsplash
31.08.2018

Co zrobić, gdy nagle wychodzi na jaw niechlubna przeszłość faceta? Wbrew pozorom to dobrze, ponieważ lepiej dowiedzieć się o niej przed zalegalizowaniem związku niż po. Z drugiej strony kobieta staje przed poważnym dylematem, do którego rozwiązania potrzeba odsunąć na bok uczucia i dopiero wtedy obiektywnie ocenić sytuację. Liczy się rodzaj występku i stopień winy. Zła ocena może kosztować kobietę zmarnowanie życia nie tylko swojego, ale także potencjalnych dzieci. Niejedna już cierpiała, ponieważ myślała, że „misiu” się zmieni. Rzecz jasna lepiej nie generalizować, bo każdy przypadek jest inny, ale zachowanie ostrożności i chłodna kalkulacja to podstawa. Liczy się również opinia społeczeństwa na temat danej osoby, jej rodziny oraz styl życia, który prowadzi od lat. Tylko dzięki temu uda się zrobić właściwe rozeznanie.

Mój facet ma 33 lata i ciągle mieszka z rodzicami…

Julita jest jedną z kobiet, które mają problem z przeszłością mężczyzny. Niedawno dowiedziała się o nieciekawym wydarzeniu z jego życia. Kilka lat spędził w więzieniu. Julita przeżyła szok. Teraz zastanawia się, czy z tym mężczyzną da się zbudować wspólną przyszłość. On próbuje ją przekonać, że zmienił się i nigdy nie zrobiłby czegoś podobnego. Ona mimo wszystko ma wątpliwości.

- Chyba dla każdej kobiety byłaby szokiem wiadomość, że jej ukochany mężczyzna siedział w więzieniu. Ja na początku nie mogłam w to uwierzyć. Musiał minąć tydzień, zanim to przetrawiłam. Było i jest mi z tą wiedzą bardzo ciężko. Musiałam w jej świetle przeanalizować nasz związek, cały wspólnie spędzony rok. Do jakiego wniosku doszłam? Do żadnego.

Niektórych być może zdziwi, że postanowiłam podzielić się taką historią na publicznym forum, ale potrzebuję sensownej, obiektywnej oceny sytuacji. Mnie na razie na nią nie stać. Co do znajomych i krewnych, denerwuje mnie ich wtrącanie się, udzielanie dobrych rad oraz przytaczanie historii, rzekomo podobnych do mojej. Potrzebuję czasu i zdrowego rozsądku innych kobiet. Myślę, że pomoże mi też opisanie wszystkiego, ponieważ w ten sposób wyrzucę z siebie nagromadzone w związku ze sprawą emocje.

Michał i ja jesteśmy ze sobą od roku. Nie mieszkamy razem, ale i tak myślę, że nasz związek można określić jako poważny. Ostatnio on zaczął wspominać nawet o zaręczynach, ale wtedy wydarzyło się TO. Dzięki znajomej dowiedziałam się, że jako nastolatek Michał pod wpływem alkoholu śmiertelnie potrącił człowieka. Mój Michał trafił do więzienia. Potem dzięki pomocy rodziców założył swój biznes. Prowadzi bar przy stacji benzynowej.

Julita zdradza, że Michał zgrabnie pomijał ten okres swojej przeszłości w rozmowach z nią. Nie podejrzewał, że sprawa wyjdzie na jaw, ponieważ przeprowadził się i zamieszkał w dużym mieście. Tam poznał Julitę. Gdyby nie jedna ze znajomych, która go poznała, Julita o niczym by nie wiedziała.

6 typów rozstań. Jak przebrnąć przez każde z nich?

- Cieszę się, że ten świat jest tak mały. Dzięki temu poznałam prawdę o Michale. Na początku nie uwierzyłam tej znajomej. Myślałam, że z kimś go pomyliła, ale nie mogłam zapomnieć o jej słowach. Czułam niepokój. Postanowiłam więc powiedzieć o wszystkim Michałowi. Choćby po to, aby przyjrzeć się jego minie.

Wyraz jego twarzy mówił więcej niż słowa mojej znajomej. Nagle Michał zesztywniał, jego wzrok zrobił się nieobecny. Przestraszyłam się. Miałam wrażenie, że patrzy na mnie obcy człowiek. Po chwili długiej, niezręcznej ciszy Michał opowiedział mi całą historię. Określił to wydarzenie jako szczeniacki wybryk, którego będzie żałował do końca życia. Dał mi do zrozumienia, że jest zupełnie innym człowiekiem – odpowiedzialnym, rozsądnym i pokornym.

Kobieta nie wie, co o tym myśleć. Zdaje sobie sprawę, że Michał nie potrącił człowieka celowo i nie to martwi ją najbardziej. Według niej bardziej niepokojące jest pominięcie tak ważnej sprawy w rozmowach z nią. Zastanawia się też czy więzienie nie wyryło w jego psychice zbyt dużego śladu.

- Michał wyznał, że planował mi wkrótce o wszystkim powiedzieć, bo zamierzał poprosić mnie o rękę. Jestem skłonna w to uwierzyć, bo nawet pokazał mi pierścionek, ale uważam ze bardzo niesprawiedliwe stawianie mnie przed takim wyborem po tym, jak się w nim zakochałam. Byłam przez rok z facetem i nie wiedziałam, że siedział w więzieniu. Przecież to jakiś koszmar. I on myślał, że oświadczy mi się, a jednocześnie wyzna prawdę... Czy to nie dziwne?

Kolejna ważna sprawa to psychika Michała. Do tej pory nie zauważyłam nic niepokojącego w jego zachowaniu, ale nie wiadomo, co siedzi w środku. Znam go aż rok i tylko rok. To o wiele za krótki czas, aby coś na ten temat stwierdzić. On nie chce nic mówić na ten temat. Powtarza, że to dla niego zbyt bolesne.

Historia Patryka: „Spotkałem dawną miłość. Czy zerwać dla niej z obecną dziewczyną?”

Wiem jedno – na pewno na razie nie zgodzę się na bycie jego żoną. Co do samego związku, przeżywam kryzys. Kocham Michała, ale mam wielkie wątpliwości. Pobyt w więzieniu to ogromny bagaż, który w przyszłości może się odbić również na naszych dzieciach. Jestem ciekawa, co wy macie mi do powiedzenia. Jeżeli chodzi o moją rodzinę, wszyscy jednogłośnie dali do zrozumienia, żebym go sobie darowała.

Polecane wideo

Nazwali ją najbrzydszą panną młodą na świecie. Nie uwierzysz, jak pięknie wygląda dzisiaj
Nazwali ją najbrzydszą panną młodą na świecie. Nie uwierzysz, jak pięknie wygląda dzisiaj - zdjęcie 1
Komentarze (58)
Ocena: 5 / 5
Gosc (Ocena: 5) 16.09.2019 23:25
Wszyscy tu krzycza, bo pijany wsiadl za kierownice, a jesli np ktos kto sie napil jechał, bo np jego dziecko mialo wypadek i kogos potracil.. Tez jest morderca? Nie zawsze mozna wine zwaluc tylko na kierowce, fakt wsiadl po pijaku-nie powinien, ale nie oznacza od razu ze jest morderca. Uwazam ze skoro o tym nie powiedzial bylo Mu wstyd. Szanse mysle mozesz Mu dac, kwestia jaki jest teraz. Nawet panstwo daje osadzonym druga szanse-pomagaja stsnac na nogi po wyjściu z wiezienia. Odbyl kare, zaplacil za swoje winy. Ciekawe czy wszyscy krzyczacy tu tak samo by krzyczeli gdyby to byl ktos z rodziny. Niestety.. Polacy nie mysla 4-wymiarowo. Pozdrawiam
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.09.2018 21:34
Jak można w ogóle twierdzić, że wypadek spowodowany po pijaku jest nieumyślny? JEST UMYŚLNY WŁAŚNIE! Nieumyślnie to można spowodować wypadek jeśli się nie wyhamuje, nie zachowa należytej ostrożności, ale nie w momencie, kiedy jest się pod wpływem! Samo złapanie pijaka za kółkiem powinno skutkować od razu kilkuletnim więzieniem, może dotarłoby do tych bezmózgów że mogą kogoś zabić. Wypadki na trzeźwo też się zdarzają, ale nie można ich porównywać do tych spowodowanych przez naprutych kierowców. Nikt kto ma trochę oleju w głowie nie wsiada za kierownicę po alkoholu ani nie broni tego typu kryminalistów i potencjalnych morderców. Bo inaczej nie można ich nazwać.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.09.2018 17:21
Daj mu szansę. Każdy na nią zasługuje. W końcu zrobił okropny błąd nieumyślnie... Co innego gdyby kogoś pobił ze skutkiem śmiertelnym.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 02.09.2018 01:38
Skoro zarówno na kursie jak i w licznych kampaniach społecznych i na każdej butelce z alkoholem pojawia się hasło „piłeś- nie jedz”- zabicie kogoś jazdą po pijaku powinno być traktowane jak morderstwo z premedytacją. Jeżeli ktos uważa inaczej powinien być natychmiastowo skierowany na konsultacje psychiatryczną i mieć odebrane prawo jazdy. Właśnie wróciłam z trasy, pojechałam po osobę z mojej rodziny która wypiła. Wole jeździć w środku nocy niż ryzykować ze ktoś z moich bliskich pozbawi kogoś zycia. Nie wybaczyłabym sobie nigdy gdybym odmówiła, a osoba której odmówiłam zabiłaby kogoś jadąc po pijaku. Nie przekonuje mnie argument o młodości czy głupocie. Zrobiłam prawko mając 18 lat, byłam młoda k głupia, a jakoś po pijaku nikogo nie rozjechałam. To się zdarza tylko bezmozgim kryminalistom.
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 01.09.2018 09:26
Daj mu czas i szansę. Jeżeli teraz nie spożywa alkoholu ani żadnych używek, zachowuje się ok to jest szansa że wszystko będzie dobrze. Musicie sporo przedyskutować, on musi opowiedzieć ci o wszystkim i nie ma że to dla niego trudne i nie chce. Dla ciebie ta sytuacja też jest trudna. Według prawa został już ukarany i spłacił swój dług dla społeczeństwa, niestety ale widząc nawet po komentarzach tutaj nasze społeczeństwo jest okrutne i niechętnie wybacza. Mimo że był pod wpływem alkoholu to nie zabił człowieka umyślnie, to był wypadek. Nazywacie go mordercą...ale jeżeli kobieta wiąże się z zawodowym żołnierzem który jeździ na misję i zabija za pieniądze to jest ok? Trochę więcej tolerancji, każdy popełnia błędy, jedni większe inni mniejsze, nie ma ludzi nieskazitelnych.
zobacz odpowiedzi (7)

Polecane dla Ciebie