W przypadkach kiedy facet zdradza swoją żonę czy partnerkę, przeważnie obwinia się kochankę. To na nią spada ciężar winy, niezależnie od tego, czy osądzający jest dokładnie wtajemniczony w temat i czy naprawdę można ją winić za krzywdę drugiej kobiety. Zdarzają sie bowiem historie, kiedy mężczyzna okłamuje zarówno stałą partnerkę, jak i kochankę. Tej drugiej wmawia, że jest wolnego stanu i dopiero po pewnym czasie prawda wychodzi na jaw.
Każdy niewierny facet to robi. Tak łatwo sprawdzisz, czy Cię zdradza
W takiej sytuacji znalazła się Ula. Kilka miesięcy temu dowiedziała się, że mężczyzna, którego uważała za swojego chłopaka, ma narzeczoną. Wkrótce para weźmie ślub, a owa kobieta prawdopodobnie nie wie, że jej wybranek grał na dwa fronty. Ula chciałaby się na nim zemścić i jest zdania, że tamta kobieta zasługuje na poznanie prawdy. Mimo wszystko coś ją powstrzymuje od tego, aby z nią porozmawiać. W mailu, który wysłała do naszej redakcji, pyta się was, jak powinna postąpić.
- Andrzeja poznałam w parku, na spacerze z psem. Przystanęłam na chwilę, żeby kupić hot doga, a wtedy wyłonił się on. Powiedział szybko, że zapłaci i zanim zdążyłam zaprotestować, uregulował należność. Potem poprosił, żebym mu to wynagrodziła 10. minutami rozmowy.
Zazwyczaj jestem obojętna, a nawet poirytowana, gdy mężczyzna podrywa mnie w podobny sposób, ale w nim coś mnie ujęło. Zgodziłam się. Andrzej na koniec wziął ode mnie numer telefonu i tak zaczęliśmy się widywać.
Miał dla mnie mnóstwo czasu i nigdy bym nie pomyślała, że kogoś przede mną ukrywa. Zostawał u mnie na całe noce, jadał ze mną obiady, a raz nawet dał się zaprosić do moich rodziców. Byłam pewna, że wreszcie znalazłam kogoś na stałe. Zakochałam się w Andrzeju.
„Związek” Uli i Andrzeja trwał prawie rok. Ona nigdy nic nie podejrzewała. Nawet wtedy, gdy nie chciał przedstawić jej swoich znajomych.
- Śmiał się, ze to typowe nudne korposzczury, z którymi nie da się rozmawiać o niczym innym, jak inwestycjach. Wierzyłam mu. Dlaczego miałabym nie wierzyć? Z perspektywy czasu przyznaję, że świetnie grał. Na pewno nie jestem naiwną kobietą.
Widywaliśmy się z zatem z moimi znajomymi. Andrzej szybko zdobył ich zaufanie. Podobnie jak było z moim zaufaniem i zaufaniem moich rodziców. Ci ostatni przewidywali nawet, że weźmiemy ślub. Właściwie ja też po cichu na to liczyłam... Nie za rok czy dwa, ale w bardziej odległej przyszłości.
Do czego jest zdolny eks-facet, który chce wrócić?
Prawda spadła na Ulę niczym grom z jasnego nieba.
- Któregoś wieczoru zamówiliśmy pizzę. Gdy przyszedł dostawca, Andrzej był w łazience. Poprosił, aby wyjęła pieniądze z jego portfela. Wtedy zobaczyłam, że ma w nim zdjęcie młodej, ślicznej kobiety. Poczułam strach, ale pomyślałam, że to może jego siostra albo była partnerka. Postanowiłam się upewnić.
Gdy dostawca wyszedł, wzięłam telefon Andrzeja i zaczęłam go przeglądać. Andrzej miał w nim tylko kilka kontaktów, a w tym mnie. Od razu zorientowałam się, że musi być drugi, a ten najwyraźniej służył głównie do rozmów ze mną. Wtedy zrozumiałam, że jestem tą drugą.
Andrzej wreszcie wyszedł z łazienki. Siedziałam na łóżku ze zdjęciem tej dziewczyny. On stanął w progu i miał głupią minę. Był wyraźnie zaskoczony. Na początku wszystkiego się wypierał, ale szybko poznałam, że kłamie. W moich oczach zupełnie się skompromitował. Kazałam mu się wynosić.
Ula postanowiła, że nie zostawi tak tej sprawy. Czuła się zraniona i upokorzona. Udało jej się dowiedzieć, jak ma na imię partnerka Andrzeja. Przy okazji poznała całą prawdę o zaręczynach i ślubie. Teraz waha się, co zrobić z ta wiedzą. Perspektywa zemsty bardzo ją kusi.
- Nie zemsta sama w sobie mnie pociąga. Nie życzę Andrzejowi źle, chociaż nie znoszę takich typów. Po prostu uważam, że powinien ponieść odpowiedzialność za swój czyn. Na dodatek tamta kobieta prawdopodobnie o niczym nie wie. Za 2 tygodnie ma się odbyć ich ślub.
„Narzuca mi się pewna dziewczyna. Nie wiem, jak się jej pozbyć” (Historia Tomka)
Gdybym się zdecydowała na ten ruch, trochę ryzykuję. Ona może mi nie uwierzyć. On może udawać pokrzywdzonego biedaka. Kto wie, czy nie zrobi skruszonej miny i nie zostanie przez nią ponownie przygarnięty. Ta sytuacja mnie przerasta. Proszę, poradźcie mi, co zrobić.