Dlaczego mężczyźni porzucają swoje żony i partnerki po wielu latach dla młodszych kobiet? To pytanie zadaje sobie wiele porzuconych osób płci żeńskiej. Na pewno nie ma na nie jednej odpowiedzi, ale być może dzięki wyznaniom facetów będzie można ustalić kilka najczęstszych przyczyn. Wina przeważnie nie leży tylko po jednej stronie.
Wyznanie Kamila: „Jestem z dziewczyną z litości. Boję się, że beze mnie sobie nie poradzi”
Zebrałyśmy wyznania mężczyzn z zagranicznych forów internetowych. Napisali szczerze – tak, jak myślą – co sprawiło, że odeszli. Niektóre z powodów się powtarzają, więc zastanów się, czy nie występuje on w twoim związku. Jeśli tak, będziesz miała szansę zapobiec katastrofie.
Oto one.
„Nigdy nie zostawiłbym żony, ale myślę, że inni robią to dlatego, że ludzie oddalają sie od siebie. O uczucie trzeba dbać. Znam wiele związków istniejących tylko na papierze, bo mąż i żona są dla siebie obcy”.
„Odszedłem do młodszej, bo zakochałem się w niej. Serce nie sługa. Uważam, że lepiej iść za głosem rozsądku niż tkwić w relacji, która nikogo nie satysfakcjonuje”.
„Moja żona zbrzydła i przestała mnie pociągać. Również jej charakter zmienił się na gorsze. Stała się kłótliwa i zrzędliwa. Trudno było z nią wytrzymać”.
„My faceci mamy zakodowane zdobywanie jak największej liczby partnerek seksualnych. Dlatego odchodzimy”.
„Problemy finansowe sprawiły, że miłość szybko się ulotniła. To, że znalazłem młodszą i ładniejszą od żony, nie ma tu nic do rzeczy. I tak bym od niej odszedł”.
„Przy młodej kobiecie sam czuję się młodszy. Zupełnie, jakbym odżył na nowo. Młode kobiety są niczym powiew świeżego powietrza”.
„Po prostu teraz wszystko zrobiło się krótkoterminowe, jednorazowe - także związki. Ja ze swoją żoną źle się dobraliśmy. Pojawiła się pierwsza przeszkoda i spasowałem. Mam w życiu dość problemów, żeby jeszcze borykać się z naprawieniem romantycznej relacji. Wybrałem młodszą, bardziej sympatyczną kobietę i jestem zadowolony”.
„Chyba sam nie wiem, czego chcę... Moje małżeństwo okazało się porażką. Znalazłem nową kobietę – młodą i ładną. Minęło kilka lat i znowu się nie układa”.
„Odszedłem do innej, bo żona mnie zaniedbywała. Była roszczeniowa, wiecznie niezadowolona i
narzekała. Psychika zaczęła mi z nią wysiadać. Teraz jestem szczęśliwy. Miałem się męczyć w takim związku?
„Żona powiedziała mi, że już mnie nie kocha i nie potrzebuje. Urodziła dziecko i zupełnie się ode mnie odcięła. A ja potrzebuję ciepła, miłości, zrozumienia. Dzięki nowej partnerce mam to wszystko i jestem szczęśliwy”.
„Czułem się gorszy od mojej żony. Ona była przebojowa, zrobiła karierę, a ja ciągle odnosiłem porażki. Zaczęła mnie traktować z pogardą, więc miałem dość. Nie żałuję, że odszedłem. Poznałem młodą, śliczną kobietę”.
„Moja żona się zmieniła. Zakochałem się w innej kobiecie. Czuję się oszukany. Tak, znalazłem sobie nową partnerkę. To moje życie i mój wybór. Każdy niech rozlicza sam siebie i nie ocenia innych”.
„Czułem się tak, jakby żona potrzebowała mnie tylko do sprawienia odpowiedniego wrażenia w towarzystwie. Zaklepała mnie, urodziła dzieci, a potem podszedłem w odstawkę. Teraz tylko dzieci się liczą. Mnie nie dostrzega. I tak znalazłem sobie fajną dziewczynę. Jeszcze do niej oficjalnie nie odszedłem, ale planuję”.