„Poznałem wspaniałą kobietę, ale ma 35 lat. Nie wiem, czy urodzi mi zdrowe dzieci” (Wyznanie Mariusza)

Mężczyzna zastanawia się nad kontynuowaniem tej znajomości.
„Poznałem wspaniałą kobietę, ale ma 35 lat. Nie wiem, czy urodzi mi zdrowe dzieci” (Wyznanie Mariusza)
Fot. iStock
08.05.2018

Najlepszy czas na urodzenie dziecka mija wraz z ukończeniem 26. roku życia, mówią specjaliści. To jednak nie znaczy, że później ciężarna spotka się z problemami zdrowotnymi albo że jej dziecko urodzi się chore. Wiadomo jednak, że ryzyko wzrasta, zwłaszcza po 35. roku życia. Wtedy kobiety częściej wydają na świat dzieci z wadami genetycznymi.

 Miłość kontra różnica wieku: Czy związek ze starszym mężczyzną jest skazany na niepowodzenie?

Mężczyźni, którzy myślą poważnie o potomstwie, szukają partnerki, która będzie najlepszą matką. Biorą pod uwagę jej budowę ciała, wiek oraz takie cechy jak wykształcenie, charakter i zdolności. Chociaż rzadko zdarzają się faceci podchodzący do tych spraw całkowicie bezuczuciowo, bywa, że porzucają partnerkę czy też rezygnują z rozwijania znajomości, gdy wydaje im się pod tym względem nieodpowiednia. W pewnym wieku uczucia schodzą na dalszy plan. Potwierdza to historia Mariusza, który zgodził się na jej wyznanie na łamach naszego portalu.

Mariusz to typowy warszawski singiel. Przez pierwsze lata po zakończeniu studiów zajął się robieniem kariery. Nie myślał o założeniu rodziny. Teraz wszystko się zmieniło. Mariusz poznał wspaniałą kobietę. Problem w tym, że ona jest od niego starsza - ma 35 lat. 30-latek obawia się, że nie da mu dzieci, których tak bardzo pragnie. Mężczyzna stoi przed dylematem, czy kontynuować tę znajomość.

- Dopiero od roku myślę o małżeństwie. Najpierw chciałem się ustabilizować. To zajęło mi kilka lat, ale udało się. Mam spore mieszkanie, samochód i ugruntowaną pozycję na rynku. Śmiało mogę założyć rodzinę. Brakuje mi tylko odpowiedniej kobiety u boku.

kandydatka na żonę

Fot. unsplash.com

Właściwie niedawno ktoś pojawił się w moim życiu. Ja i Patrycja poznaliśmy się, stojąc w kolejce po bilety na koncert. Od słowa do słowa okazało się, że lubimy ten sam gatunek muzyczny. Rozmawiało mi się z nią bardzo miło i bardzo miło się na nią patrzyło. Dlatego wyciągnąłem od niej numer telefonu. Gdybym wiedział, ile lat ma Patrycja, prawdopodobnie bym tego nie zrobił. Ale ona nie wygląda na 35 lat. Dałbym jej maksymalnie 28. Widać, że o siebie dba. Myślę, że niejedna nastolatka pozazdrościłaby jej figury i gładkiej cery.

Mariusz dowiedział się, ile lat ma Patrycja dopiero na którejś randce z kolei. Ona pierwsza zapytała o jego wiek i oboje zdziwili się, gdy poznali prawdę.

- Byłem niemile zaskoczony. Wiem, że to przejaw dyskryminacji, ale każdy facet szuka dla siebie jak najlepszej partnerki. My mężczyźni zwracamy uwagę na to, jaką cerę i figurę ma kobieta. Wygląd skóry sporo mówi na temat zdrowia, a budowa ciała na temat tego, czy kobieta łatwo wyda dziecko na świat. Oprócz tego zwracamy uwagę, czy jest porządna, wykształcona i kulturalna. Uczucia to miły dodatek. Jeśli się pojawią, wspaniale. Jeśli nie, i tak można stworzyć udany związek. W końcu afekt kiedyś mija, a prawdziwa miłość polega na decyzji, że chcemy dobrze dla kogoś i staramy się go tym dobrem obdarować. Muszę jednak przyznać, że w moim przypadku pojawiło się uczucie. Patrycja zauroczyła mnie. Tylko wiek stanowi rysę na jej wizerunku.

Bardzo zależy mi na prawdziwej rodzinie. Chciałbym mieć żonę i troje, a nawet czworo dzieci. Stać mnie na to. Czy 35-latka jest mi w stanie dać tyle potomstwa? Być może tak, ale wzrasta ryzyko pojawienia się choroby genetycznej. Nie wiadomo też, czy Patrycja w ogóle zaszłaby w ciążę i donosiła ją.

Mariusz twierdzi, że związek z 35-latką można porównać do gry na loterii.

kandydatka na żonę

Fot. unsplash.com

- Uda się albo się nie uda. Zważywszy na to, że Patrycja ma 35 lat, a dopiero się poznaliśmy, trzeba wziąć pod uwagę, że ślub nastąpi, gdy będzie miała 36 albo 37 lat. Zakładając, że coś z tego będzie.

 „Zaleca się do mnie biedny, niezaradny facet. Dać mu szansę? Mam już swoje lata...”

Pierwsze dziecko urodziłoby się zatem około rok później. A co z kolejnymi? Po 40.? To już bardzo duże ryzyko.

Mężczyzna stoi przed dużym dylematem.

- Patrycja jest świetna i nie wiem, co robić. W dzisiejszych czasach trudno o poznanie porządnej kobiety. Ona, podobnie jak ja, przez wiele lat była zajęta robieniem kariery. Jest zdania, że najpierw trzeba się czegoś dorobić, a później myśleć o rodzinie. To samodzielna, ogarnięta kobieta. Ma swoje mieszkanie i dobrą pracę. Wyróżnia się kulturą osobistą, lubi chodzić do teatru i również marzy o założeniu rodziny. Miała tylko dwóch facetów. Zresztą ja sam widzę, że jest inna niż kobiety, które dotychczas poznawałem. Niektóre mają bardzo duży przebieg i jeszcze się tym szczycą. Nie wiem, kto je zechce na żony. Ja na pewno nie, bo sam się szanowałem.

Co do kobiet po 20., sprawa wcale nie jest łatwiejsza. Wiele z nich ma w głowie imprezy albo szuka kogoś ustawionego. Mnie niespecjalnie chce się chodzić w środku tygodnia do klubu, aby dotrzymywać komuś kroku i nie mam też zamiaru być sponsorem.

kandydatka na żonę

Fot. unsplash.com

Poznanie fajnej i odpowiedniej kobiety w dzisiejszych czasach, a do tego w Warszawie graniczy z cudem. W ogóle nie zastanawiałbym się nad Patrycją, gdyby miała chociaż trzy lata mniej. Sama różnica wieku między nami mi nie przeszkadza. Mogę być ze starszą kobietą. Chodzi o szansę na posiadanie z nią dzieci.

Mariusz pragnie ich ponad wszystko.

- Dzieci są dla mnie bardzo ważne. Nie wyobrażam sobie bez nich życia. Jak każdy potencjalny rodzic chcę, aby były zdrowe i silne. Do tego jest potrzebna zdrowa, młoda kobieta.

Może powinienem zrezygnować z Patrycji i poczekać? Mam dopiero 30 lat. Nie ma przeszkód, abym ożenił się dopiero za 8, a nawet 10 lat. U mężczyzny wiek nie jest przeszkodą. Mam mnóstwo czasu, aby kogoś poznać.

Mimo wszystko szkoda mi rezygnować z Patrycji. Trochę się już zaangażowałem w tę relację. Poza tym ona jest perłą na tle kobiet, które do tej pory poznałem.

Co doradziłybyście Mariuszowi?
 

Polecane wideo

Komentarze (72)
Ocena: 4.49 / 5
Anna (Ocena: 5) 05.01.2020 10:51
Moja rada dla Mariusza. LECZ SIĘ. Jesteś narcystycznym egoistą. To nie jest normalne, że planujesz cudze życie pod swój chory plan. Myślę że nie zrozumiesz, że nie liczy się uroda, bogactwo bo to mija. Miłość to uczucie, które nie zobaczysz gołym okiem. Z mężem obchodziłam 40-lecie małżeństwa. I kocham Go do szaleństwa
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 16.07.2019 23:36
Z taką staruchą byś poszedł do łóżka? Ja bym się brzydziła. Chłopie, daj se spokój.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.01.2019 23:29
Taa, 30 letni kawaler i na pewno sam się "szanował" i szuka porządnej.. to niech szybko weźmie ślub i ją zapłodni. 30 lat i wg niego ma "mnóstwo czasu.." haha.. tyle czasu już zmarnował.
odpowiedz
Vanilla (Ocena: 5) 08.01.2019 10:05
Mnie by już obrzydziło to, ze mężczyzna traktuje mnie jak macicę, jak maszynkę do robienia dzieci to bardzo przedmiotowe.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 06.08.2018 15:31
Wiek nie ma znaczenia. Moja koleżanka rodziła w wieku 35 lat. Jakby tego było mało jest chora i na stałe przyjmuje leki. A dziecko urodziło się zdrowe jak ryba. Radziłbym zmienić nastawienie na bardziej pozytywne
odpowiedz

Polecane dla Ciebie