Makijaż ma służyć zamaskowaniu niedoskonałości i podkreśleniu naszych atutów. Jednak w dobie konturowania twarzy, doklejanych rzęs, henny oraz kolorowych kosmetyków, często tworzy maskę. Wiele kobiet nie wyobraża sobie, aby wyjść na ulicę bez pełnego makijażu. Te, które w ogóle go nie potrzebują, są wyjątkowymi szczęściarami – klasycznymi pięknościami z cerą bez skazy, dużymi oczami i ciemną oprawą oczu.
Zobacz także: Pati Bukowska pokazała trądzik - jej komentarz daje do myślenia
Nie ma nic złego w ukryciu pryszczy i podkrążonych oczu oraz nałożeniu tuszu na rzęsy. Problem pojawia się wtedy, gdy przesadzamy, czyli w makijażu wyglądamy jak zupełnie inna osoba. Otoczenie przyzwyczaja się do naszego wizerunku i pewnego dnia naturalny wygląd może być dla nich szokiem. Również partner będzie zaskoczony i rozczarowany, gdy nagle zobaczy taką kobietę bez makijażu.
Nie wszyscy faceci widzą swoje dziewczyny bez makijażu, zanim się z nimi zwiążą. Wielu panów odkrywa prawdę po jakimś czasie. Czasami przez przypadek. Jak wtedy reagują? Postanowiłyśmy zapytać o to nasze znajome i przejrzeć fora internetowe w poszukiwaniu odpowiedzi. Niestety z niektórych wynika, że dla facetów wygląd jest ważniejszy niż osobowość.
Zobacz także: Blogerka ze strasznym trądzikiem: Pokazała, co ukrywa pod makijażem i... stała się sławna!
Fot. unsplash.com
„Mój facet widywał mnie bez makijażu przez trzy lata w szkole. Potem, gdy oboje poszliśmy na studia, również miał okazję zobaczyć mnie w naturalnej wersji. W końcu zaczęliśmy się spotykać i od dwóch lat jesteśmy razem. Nigdy nie usłyszałam od niego przykrego słowa, gdy pokazywałam mu się bez makijażu. Za to gdy się umaluję, słyszę od niego komplementy i widzę uznanie w oczach”.
„Po raz pierwszy pokazałam się facetowi bez makijażu po pół roku znajomości. Nie będę ukrywać, że mocno się malowałam. Nie sądziłam jednak, że różnica jest tak duża, dopóki on nie zobaczył mnie w progu mieszkania. Aż otworzył usta ze zdziwienia i zapytał, czy to naprawdę ja. Zrobiło mi się bardzo przykro. Chociaż zapewniał, że taka też mu się podobam, nie uwierzyłam. Od tamtej pory jakby przestało mu zależeć”.
„Jest mi bardzo przykro, ponieważ mój facet niby twierdzi, że ładnie wyglądam bez makijażu, ale ciągle powtarza, żebym się umalowała, gdy widzi mnie bez niego. Boję się, że w końcu mnie rzuci”.
„Nigdy nie malowałam się mocno. Maskowałam jedynie cienie pod oczami, malowałam rzęsy i nakładałam błyszczyk na usta. To wszystko. Mój facet twierdzi, że prawie nie widać różnicy, gdy jestem nieumalowana”.
Fot. unsplash.com
„Moim problemem jest brak brwi i bardzo jasne rzęsy. Zawsze rysowałam sobie brwi kredką. Byłam pewna, że gdy mój T. zobaczy mnie bez makijażu, bardzo się rozczaruje, ale stało się inaczej. On wręcz namawia mnie, żebym się nie malowała. Nie mogę w to uwierzyć...”
„Jesteś chora? Właśnie to pytanie zadał mi facet, gdy zobaczył mnie pierwszy raz bez makijażu. Wyglądam tragicznie bez kredki do oczu i tuszu do rzęs. Teraz chyba już się przyzwyczaił do mojego widoku, ale jednak wolę się malować, gdy mam się z nim spotkać. W makijażu czuję się znacznie pewniej”.
„Mój facet powiedział, że go oszukałam. Nie poznał mnie. Pierwszy raz gdy zobaczył mnie bez makijażu, był naszym ostatnim spotkaniem. Musiałam leczyć kompleksy u psychologa”.
„Teraz jestem ze wspaniałym facetem, który akceptuje mnie taką, jaka jestem, ale były zachował się wobec mnie okropnie. Powiedział mi wprost, że bez makijażu wyglądam strasznie. Potem często mi to wypominał. Prawie podczas każdej kłótni. Doszło do tego, ze jak zostawałam z nim na noc, nigdy nie zmywałam makijażu. Rano biegłam do łazienki i pospiesznie poprawiałam makijaż, zanim wstał. Dopiero po czasie zdałam sobie sprawę, że powinnam była od razu z nim zerwać”.
Fot. unsplash.com
„Dla mnie mocny makijaż to pewnego rodzaju oszustwo. Dlatego zawsze maluję się delikatnie. Myślę, że dzięki temu mam ładną cerę. Nigdy też nie miałam problemu, aby pokazać się mężczyźnie bez makijażu. Wszyscy moi faceci akceptowali mnie w naturalnej wersji, a pięknością nie jestem”.
„T. akceptuje mnie bez makijażu, ale woli, gdy się maluję. Tak mi powiedział. Przez jakiś czas było mi przykro, ale teraz przestałam się przejmować. Są dziewczyny, które wyglądają znacznie gorzej niż ja”.
„Mój facet jest cudowny. Ciągle powtarza mi, że najlepiej wyglądam zaraz po przebudzeniu. Bez makijażu i ułożonych włosów. Taki facet to skarb. Współczuję dziewczynom, które muszą się malować, żeby podobać się swoim ukochanym”.
Zobacz także: Zobacz, co Azjatki skrywają pod makijażem! (Mocne ZDJĘCIA)