Czy można kochać dwóch mężczyzn jednocześnie?

„Kocham ich obu!” - czy takie wyznanie ma w ogóle sens? Czy można darzyć uczuciem dwóch mężczyzn jednocześnie? I co zrobić, gdy znajdziesz się w takiej sytuacji?
Czy można kochać dwóch mężczyzn jednocześnie?
19.05.2009

Niestety, poligamia w naszej kulturze nie jest dopuszczalna. Oznacza to, że nie możemy kochać naraz kilku osób i być z nimi w związku. Polska jest krajem katolickim, w którym powszechnie przyjętą normą społeczną jest ślub z jedną osobą i posiadanie potomstwa. Zanim jednak staniesz na ślubnym kobiercu i powiesz „tak”, na twojej drodze mogą pojawić się problemy w postaci mężczyzny. Nie, nie twojego. Tego drugiego…

Taka sytuacja zawsze jest trudna – z jednej strony partner, z którym łączy cię piękna historia, a z drugiej nowość, świeżość, czyli to, czego nie masz w obecnym związku. O ile na początku pociąga cię po prostu nowy facet (co najczęściej jest chwilowe), o tyle problem rodzi się, gdy sobie uświadomisz, iż każdego dnia coraz częściej myślisz o nowym przyjacielu jako o ewentualnym partnerze. Kiedy dojdziesz do momentu, że będziesz pragnęła świeżości, a jednocześnie nie umiała rozprawić się z przeszłością, to znak, że w twoim życiu uczuciowym nie dzieje się dobrze.

Pomyśl – czy zakochana po uszy kobieta, która nie widzi świata poza swoim mężczyzną, w ogóle dostrzegłaby drugiego faceta? A nawet gdyby to zrobiła, to czy byłaby na tyle odważna, żeby deklarować miłość do tej osoby? Oczywiście, że nie. Zakochana osoba patrzy na świat inaczej niż wszyscy wokół, wybacza, tłumaczy się, wierzy i ufa. Gdy jednak w grę wchodzi rozterka pomiędzy miłością numer 1 a miłością numer 2, może to oznaczać, że jedna z nich to żadna miłość – albo nawet obie. Jeśli miotasz się i zastanawiasz, czy powinnaś odejść, bo poczułaś coś do innego mężczyzny, to znak, że czas przeanalizować swój dotychczasowy związek.

Dlaczego tak się dzieje? Co ma w sobie nowo poznany mężczyzna, a czego brakuje dotychczasowemu ukochanemu? Czy coś się wypaliło, skończyło?

Podkochiwanie się w innym oznacza, że coś nie gra na linii ty – obecny partner, więc może zamiast rzucać się w ramiona nowego faceta, porozmawiaj ze swoim mężczyzną i spróbuj uratować wasz związek? Bo uczucie do nowego faceta również może być przejściowe i przez ciebie wyolbrzymione. Czas zatem zrobić taki „związkowy” rachunek sumienia i pomyśleć, z kim chcesz być.

Niestety, problem zadurzenia się w nowym mężczyźnie pojawia się również po ślubie. Wtedy sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana, bo z mężem łączą was prawne zobowiązania. Przelotne uczucie nie jest wielkim zagrożeniem – choć oczywiście nie wnosi do związku niczego dobrego - ale gdy sytuacja się przeciąga, staje się oczywiste, że coś jest nie tak. Gorzej, gdy między tobą a nowym znajomym zaczyna iskrzyć, a ty uświadamiasz sobie, że sprawy zaczynają brnąć za daleko. Co wtedy? Nie napiszemy ci – odejdź, ani po prostu – nie rób nic. Ale pamiętaj, że w takich sytuacjach nie tylko warto, lecz nawet trzeba rozmawiać. Nie musisz przecież mówić mężowi, że wpadł ci w oko inny facet. Powiedz, że czujesz, iż coś jest nie tak, że chcesz to naprawić. Jeśli po pewnym czasie ratowanie związku stanie się dla ciebie o wiele ważniejsze niż rozmyślanie o nowym facecie, to dobrze, bo udało ci się odbudować to, co dotąd było dla ciebie najważniejsze, a wypatrzony mężczyzna był tylko przelotnym marzeniem.

Kiedy na horyzoncie pojawia się nowy chłopak, który cię urzeka, sprawy najczęściej wyglądają tak: poznanie – zauroczenie – rozdarcie – „?”. Pod „?” kryją się dwa rozwiązania tej sytuacji, z którymi kobieta mierzy się po pewnym czasie – albo dołek spowodowany pogłębiającym się uczuciem do nowego mężczyzny, albo porzucenie myśli o nim i wrócenie do codzienności. To jest ten moment, który pokaże ci, co robić. Wtedy sama zobaczysz, czy to było chwilowe zauroczenie, czy rzeczywiście coś poważnego, co wypełniło cały twój umysł. I w tym momencie jest czas na decyzję – czyli wsłuchanie się w swoje serce. Wtedy sama zrozumiesz, że albo wyszłaś za mąż za szybko, albo że marzenie o drugim było pozbawione głębszego sensu.

Kiedy zaczniesz się spotykać z dwoma mężczyznami naraz, bo nie będziesz umiała wybrać żadnego z nich, być może dopiero po pewnym czasie zrozumiesz, że tak naprawdę nie kochałaś żadnego. Czasem znalezienie się w takiej na pozór patowej sytuacji ma o tyle dobre strony, że jest dla ciebie sygnałem, iż coś w twoim życiu uczuciowym jest inaczej niż być powinno. Może wtedy warto dać sobie chwilę odpoczynku i odetchnąć od jednego i drugiego faceta? Wtedy również łatwiej będzie ci dostrzec, który z nich jest dla ciebie ważniejszy oraz któremu bardziej na tobie zależy.

Bycie w związku nie jest łatwe. Trudne sytuacje pokazują, że dzieje się w nim coś niedobrego. Trzeba wtedy pomyśleć co i odpowiednio zareagować, dzięki czemu można zyskać o wiele więcej, niż się miało, zanim w naszym życiu uczuciowym pojawił się problem.

Ewa Podsiadły

Zobacz także:

Czy nagrałabyś z ukochanym film porno?

Sex-tape to już nie tylko porno film nagrany z ukrycia przez nieuczciwego faceta. To coraz częściej usługa dla zakochanych, którzy pragną mieć nietypową pamiątkę z nocy poślubnej. Dowiedz się więcej!

Jakich mężczyzn kochają kobiety?

Opalony macho czy może metroseksualny romantyk? Czy jest uniwersalny typ mężczyzny, który rzuca na kolana „każdą”?

Polecane wideo

Komentarze (324)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 16.08.2014 13:26
Nigdy nie nazwałam tego w ten sposób, kilka lat temu kolega mojego męża był dla mnie bardzo życzliwy, opiekuńczy podczas kiedy mój mąż wolał inne towarzystwo, działo się to na spotkaniach ze znajomymi. Lubiliśmy wspólne rozmowy i spędzanie czasu nie było to nic wielkiego obok w pokoju byli znajomi, nie zdradziłam nigdy wtedy narzeczonego teraz męża, ale po jakimś czasie z tamtym mężczyzną zauważyliśmy że nie jesteśmy sobie obojętni, za bardzo zaczęło nam na sobie zależeć i podjęliśmy decyzję że musimy zerwać kontakt, był to nasz znajomy ani ja mojemu mężowi ani on koledze by tego nie zrobił. Oni rozstali się w kłótni kiedy tamten zwrócił uwagę mojemu mężowi żeby mnie szanował. Pierwszy rok był dla mnie ciężki nie do zniesienia, teraz po kilku latach nauczyłam się z tym żyć, nigdy mi nie przeszło cały czas noszę w sobie to uczucie. Gdyby poprosił mnie kiedykolwiek o pomoc nigdy bym nie odmówiła. Nie rozmawiałam o tym nigdy z nikim bo zawsze czułam się winna że dopuściłam do tego uczucia z którym będę musiała żyć chyba już zawsze. I oddałabym dużo za wspólną chwilę spędzonego czasu, po prostu na rozmowę. Mój mąż kocha mnie bardzo i szanuje ale nie jest wylewny nie lubi rozmawiać i myślę że to było powodem zrodzenia się uczucia do kogoś kto mi to dał, czasu nie cofnę a uczucia nie wymażę. Kocham męża i będę mu wierna, jedyne na co mogę sobie pozwolić to chwila samotnych przemyśleń, kilka wypłakanych łez co jakiś czas i powrót do rzeczywistości. Ostatnio kiedy miałam chwilę żeby o tym pomyśleć stwierdziłam "Boże łudziłam się że minie z czasem a minęło już tyle lat a ja wciąż z tym żyję, nie może być to nic innego jak miłość do dwóch mężczyzn na raz".
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 27.07.2014 00:33
Proszę pomozcie
odpowiedz
gbp (Ocena: 5) 27.07.2014 00:32
Wyszlam za maz z drugim spotykam się co jakiś czas nie mogę przestać o nim myslec ale on ma dziewczynę od kilku lat i nie chce się z nią rozstawac nie lubi. Dzieci. A ja z 1mam maleństwo i co teraz
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 14.11.2013 01:29
Od ponad roku jestem zakochana w dwoch mezczyznach. Z jednym jestem w zwiazku i wyjezdzam co jakis cZas do niego do Niemiec.. Jest mezczyzna o ktorym marzy kaZda kobieta, dojzaly facet ktory dba o swoja kobiete ida jej wszystko ( jest 8 lat starszy) .. Drugi mieszka w moim miescie. Oboje sa zakochani po uszy, a ja tez.. Tylko nie wiem w ktorym bardziej. Co rusz gdy wyjezdzam proboje zakonczyc kontakt z tym drugim.. Alw on nie daje za wygrana i chce ze mna byc mimo wszystkich ran ktore mu zadalam klamstwami ze nie chce z nim byc i to nje ma zwiazku z moim chlopakiem. Nie wiem co robic. Szukalam rad nawet we wrozbach z kart bo juz nie wytrYmuje psychiczne. :-( boje sie ze strace ich obu, jesli moj chlopak by sie dowiedzial to bylabym skonczona. To miotanie sie miedzy dojzalym mezczyzna a mlodym przystojnym pelnemu pomyslow chlopakiem.. Nie zycze nikomu znalezienia sie w takiej rozterce:(
odpowiedz
Kasandra (Ocena: 5) 22.08.2013 12:58
jestem w zwiazku od 4 lat, od 3 zdradzam swojego faceta...reguralnie co wakacje. Kocham swojego faceta, ale kiedy pojawia się ten drugi jestem jak zaczarowana. Myślę o nim codziennie, a z drugiej strony nigdy nie zostawiłabym swojego chłopaka. Jak pomyslę, że mój chlopak moglby zrobic to co ja, cala sie trzese. Mam okropne wyrzuty sumienia, ale nie chce rezygnowac z tego drugiego. Mam 23 lata, chyba juz powinnam byc na tyle poważna, żeby wiedziec czego tak na prawde chce. Ten drgi jest jak autobus który przyjechał za późno... kocham go chyba za swoje wyobrazenie o nim, bo wiem ze gdybym z nim mieszkała...tak jak mieszkam z tym pierwszym, to zmienilabym swoje zdanie . Kiedy pojawia się drugi facet w Twoim życiu, oznacza to ,że w Twoim zwiazku czegos Ci brakuje (nawet podswiadomie). Jestem raczej imprezowiczką, mój chłopak jest zagorzałym domownikiem, na imprezy nie chodzi, a jak juz pojdzie to nie tanczy ze mna...a ten drugi jest dj. Doskonałe uzupełnienie. Wiem, ze kiedys w koncu bede musiala z ktoregos zrezygnowac...podejrzewam ze z tego drugiego.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie