Dziecko – cementuje czy rozbija związek?

Wiele par czeka na nie z niecierpliwością. Dla innych ciąża to spełnienie największego koszmaru. Jedni na wieść o niej płaczą z radości, inni z nieszczęścia. Bez wątpienia dziecko z ogromną siłą wpływa na związek dwojga ludzi. Pytanie tylko – negatywnie czy pozytywnie?
Dziecko – cementuje czy rozbija związek?
20.04.2009

Dla każdego związku partnerskiego pojawienie się dziecka powinno być wielkim szczęściem, dumą oraz darem od losu – zwłaszcza gdy maluch jest zdrowy i spokojny. Dziecko to nie zabawka, którą można odstawić w kąt, gdy się znudzi. To człowiek, żywa istota, która w momencie przyjścia na świat jest z nami związana (chociażby genetycznie) do końca naszego życia.

W ostatnim czasie słowa „Dziecko” oraz „ciąża” zrobiły zawrotną karierę, często w negatywnym znaczeniu. Swoboda seksualna i ograniczenie tabu w tym temacie sprawiły, że w szkołach pojawiło się wiele matek - nastolatek, które pod modnymi bluzkami skrywają swoją ciążę. O ile jeszcze kilkanaście lat temu taka sytuacja była rzadkością (na pewno każdy z nas miał w szkole choćby jedną dziewczynę, która wcześnie zaszła w ciążę – rozpoznawał ją każdy, a jej nazwisko nie kojarzyło się nikomu z niczym innym, jak tylko z „małoletnią wpadką”), o tyle ostatnio sytuacja stała się zatrważająca. W liceach coraz więcej dziewcząt nie wstydzi się swojego brzucha, dumnie eksponując owoc „wypadku przy pracy” lub miłości. ciąża stała się po prostu modna – wystarczy spojrzeć na zagraniczne gwiazdy, które hurtem zaczęły pojawiać się publicznie w błogosławionym stanie, nieważne, czy mają 20 czy 40 lat.

ciąża i Dziecko wymknęły się nieco poza granicę cudu, wielkiego oczekiwania i bezwzględnej radości. Pytanie tylko, w jakim kierunku – pokazania światu, że nawet wpadka w młodym wieku to nie powód do wstydu? Informowania wszystkich, że już współżyjemy?

Jaki ma to wpływ na partnerów?

Kluczem do sukcesu jest uświadomienie sobie, że Dziecko bardzo ingeruje w życie rodziców. Pojawiają się nerwy, stres, ciekawość związana z oczekiwaniem na przyjście malucha na świat. Po jego narodzeniu wszystko zmienia się całkowicie. Od tej pory człowiek nie odpowiada wyłącznie za siebie, ale wraz z każdym swoim czynem jest odpowiedzialny za swoje Dziecko. Zmianom ulega nie tylko harmonogram (bo całe życie trzeba podporządkować tej małej istocie), ale także osobowość człowieka. W okamgnieniu trzeba stać się dojrzałym, odpowiedzialnym, rozważnym rodzicem, który zapewni swojemu dziecku spokojne dorastanie. Takie wywrócenie życia do góry nogami może stanowić zbyt wielki ciężar zwłaszcza dla młodej osoby, która jeszcze wczoraj martwiła się egzaminami i beztrosko imprezowała ze znajomymi przy puszce piwa.

Najczęściej, choć nie jest to regułą, z presją dorosłego życia i wychowania dziecka nie radzą sobie młodzi chłopcy. W matce prędzej rodzą się instynkty macierzyńskie z punktu widzenia biologicznego. Ojciec może nawet odrzucać potomka, starać się wycofać. Zadaniem matki jest uświadomienie mu, że Dziecko rodzi się raz na całe życie i nie można tak po prostu ominąć tego etapu. Jeśli maluch jest na świecie, rodzice muszą go wychować – tak samo kobieta, jak i mężczyzna. Fakt, Dziecko może rozbić nawet najpiękniejszy związek, kiedy okazuje się, że rodzice nie są przygotowani do roli, jaką muszą wypełnić. Kłótnie, wzajemne obarczania się i łzy nie pomogą wam ani dziecku – pamiętajcie, że maluch jest owocem waszej bliskości (choćby trwała jedną noc), a wychowanie go to obowiązek, będący konsekwencją czynu, na jaki się zdobyliście. Bo Dziecko dla młodych, nieprzygotowanych ludzi może oznaczać katastrofę. Niewielu umie wytrzymać taką presję. Ale ta mała istota nie jest niczemu winna i chciałaby zostać wychowana – tak samo jak żadna z nas nie chciałaby, by rodzice traktowali ją jak „wypadek przy pracy”, problem, tragedię albo, co gorsza, mieli się przez nas rozstać, bo nie umieli pogodzić się z tym, że przyszłyśmy na świat.

Dziecko może również mocno scementować związek. Gdy para długo oczekiwała potomstwa, jest to oczywiste. Maluch może także stać się sznurem wiążącym rodziców w mocny związek – zwłaszcza gdy oboje zwalczą początkowe przerażenie i zwątpienie w sens pojawienia się szkraba. Jeśli rodzicom, nieważne w jakim są wieku, uda się pokonać depresję po tym, jak narodziło się Dziecko, mają szansę na stworzenie udanego, pięknego związku, który zapewni szczęście i spokój nie tylko im, ale również owocowi ich miłości, który matka nosiła pod sercem.

Jako kobiety powinnyśmy pamiętać, że wychowanie dziecka jest naturalną koleją rzeczy i czasem lepiej, gdy malec pojawia się wcześniej. Za kilkanaście lat będziesz już miała odchowanego synka albo córkę, a twoje koleżanki dopiero będą znosić męki związane z dorastaniem ich dziecka. Często odkładanie ciąży „na potem”, a zajmowanie się karierą i dostatnim życiem również nie jest dobre – kobieta coraz bardziej odzwyczaja się od myśli, że może zostać matką. Dlatego ciąża, choć może przerazić, jedynie przyspieszy i tak już długi czas zwlekania z urodzeniem dziecka. To nawet lepiej – kobieta może przystanąć, zmienić bieg swojego życia i spełnić się w macierzyństwie. Bo Dziecko jest darem, na jaki wiele kobiet czeka od wczesnych lat. Wielu z nich nie jest dana szansa na zajście w ciążę, choć marzą o tym najbardziej na świecie. Urodzenie dziecka przez kobietę może ją przybliżyć do ojca malucha jak nigdy wcześniej. Pod warunkiem, że przetrwa się momenty zawahania i zwątpienia w sens życia. Potomek jest sensem samym w sobie – gdy to zrozumiecie, może się okazać, że jesteście sobie bliscy jak nigdy wcześniej. Wzajemne obwinianie się i oglądanie na siebie skrzywdzi nie tylko was, ale i wasze Dziecko. Warto o tym pamiętać.

Ewa Podsiadły

Zobacz także:

Płyny do kąpieli dla dzieci

Ciążowa moda w stylu Nicole Richie

Polecane wideo

Komentarze (272)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 06.01.2014 00:16
wszystko zależy od tego jak się partnerzy dogadują.nie zdecydowałabym się na dziecko żeby ratować związek. u nas decyzja była przemyślana, jedyne o co się martwiłam to o samą ciążę i o zdrowie. teraz urodziłam więc część obaw już odeszła ale dalej szczególnie o siebie dbam bo przy dziecku nie ma czasu na choroby. tą przewagę daje mi d-vitum bo zawarta w nim witamina d poprawia moją odporność :)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 27.01.2011 15:36
heh, nie macie pojecia o czym mowicie...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 08.05.2010 13:55
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 13.05.2009 07:15
Dlatego tyle jest mlodych matek porzucanych, zdradzanych . . . nawet alimentow nie chce im ojciec potomstwa potem placic.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 04.05.2009 22:33
Zobacz co one zrobiły swoim dzieciom: http://w****.youtube.com/watch?v=LwM5UQ5494U&feature=relat Weź że podaj pełny link geniuszu jeśli chcesz żeby ktos tam zajrzał bo tak to napewno się nie da.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie