Związek ze starszym facetem

Kolejny list do redakcji. Tym razem jedna z nas zastanawia się, czy kontynuować znajomość z mężczyzną starszym o… 23 lata! Pomóżmy jej zdecydować!
Związek ze starszym facetem
18.06.2008

Po publikacji artykułu pt. „Nie rób z siebie darmowej dziwki” na mail redakcyjny przyszły od was kolejne listy, dotykające wielu poważnych problemów. Dziś możecie przeczytać, co napisała Kamila (21) z Płocka. Postarajmy się wspólnie coś jej doradzić.

Kilka miesięcy temu poznałam Jurka. Był moim instruktorem prawa jazdy. Od razu bardzo się polubiliśmy, ale ja traktowałam go bardziej jak wujka niż kumpla. Potem, po spędzeniu kilku godzin na rozmowach, trochę się to zmieniło i poczuliśmy do siebie coś więcej. Jerzy dał mi to, czego nie otrzymałam nigdy od innych facetów - ciepło, poczucie bezpieczeństwa i stabilności. Niestety jest ode mnie starszy aż o 23 lata.

Jurek ma dziecko z pierwszego małżeństwa (z żoną jest od 10 lat rozwiedziony) - osiemnastoletnią córkę, z którą kiedyś spotkałam się przypadkiem u niego w mieszkaniu. Było dziwnie i czuję, że raczej się ze sobą nie dogadamy. To nie zmienia jednak faktu, że go kocham. Nie sprzyjają nam ani moi rodzice (mój tata nawet nie wie o tym związku, mama obiecała na razie nic mu nie mówić - liczy, że nasze uczucie szybko się skończy), ani mama Jerzego - robi wszystko, żeby go do mnie zniechęcić!

Nie wiem, co mam robić. Czy mam słuchać serca czy rozumu? Siebie czy innych? Mam totalny mętlik w głowie! Doradźcie mi coś, błagam! Kam”

Podejrzewamy, że Kam nie jest jedyną dziewczyną na Papilocie, mającą tego typu dylemat. Wiele kobiet jest zafascynowanych starszymi mężczyznami i to nie bez powodu. Tak bardzo różnią się od naszych rówieśników - wydają nam się poważniejsi, imponuje nam ich życiowe doświadczenie, a i nierzadko stabilna sytuacja finansowa. Niestety zazwyczaj otoczenie nie sprzyja takim związkom. Tak jak w przypadku Kamili - buntują się rodzice, czasami także znajomi, którzy nie mogą znaleźć z nowym wybrankiem swojej koleżanki wspólnego języka.

Niestety rzadko się zdarza, aby kobiety wikłające się w związki z dużo starszymi mężczyznami wybiegały myślami w przyszłość. A czasem byłoby dobrze, gdyby wyobraziły sobie siebie i jego za 30 lat. Wy będziecie jeszcze pełne wigoru, ale nie będziecie miały beztroskiej starości i dancingów w sanatoriach. Będzie musiały sprawować rolę opiekunki przy niedołężnym staruszku - waszym mężu.

W takiej sytuacji znalazła się nasza znajoma, pani Krystyna. Gdy wychodziła za majętnego Janka, ten miał już ponad 50 lat. Ona była beztroską 20-latką. Dziś, gdy sama ma 50 lat i wciąż czuje się młodo, nie może korzystać z życia, bo całe godziny poświęca schorowanemu mężowi. Pan Jan jest w bardzo złym stanie i Krystyna boi się, że za chwilę zostanie sama. Kocha go, ale żałuje kroku z przeszłości. W rozmowie z nami przestrzegała: „Nie zmarnujcie sobie życia, tak jak zrobiłam to ja!”

Dziewczyny, co sądzicie o tej sprawie? Jak zachowałybyście się na miejscu Kam? Powinna zerwać z Jerzym, czy czekać, aż sytuacja bardziej się wyklaruje? Komentujcie!

Na życzenie autorki listu wszystkie imiona zostały zmienione.

Jeżeli i wam przytrafiło się coś godnego nagłośnienia, macie problem i potrzebujecie obiektywnych porad, nie wahajcie się napisać! Czekamy na wasze maile: [email protected].

Polecane wideo

Komentarze (231)
Ocena: 4.97 / 5
gość (Ocena: 5) 01.08.2018 08:10
Witajcie. Ja z kolei mam 20lat, a mój Mąż (w kwietniu sie pobralismy) 50. Był moim wykładowcą na uczelni, jest lekarzem. Mieszkamy że sobą już praktycznie rok. Wiadomo, że w Naszym związku zdarzają się burze, ale zawsze po nich wychodzi słońce. Na początku moja Rodzina nie akceptowala tego związku, ale z czasem wszystko się zmieniło. Mamy świetny kontakt z każdym członkiem Naszej rodziny. Jedynie z Jego Córkami utrzymuję dystans. On daje mi poczucie bezpieczeństwa, kocham Go z całego serca. Wiem, ze z wzajemnością, poniewaz widzę, jak bardzo się stara. Nie doję Go na kasę, bo nie za to go pokochałam. Spodziewamy się Syna, oboje się z tego cieszymy. Kiedy decydowalam się na związek z Nim, byłam świadoma tego, ze kiedyś będzie wymagał mojej opieki, a ja chce mu ja zapewnić I wiem, ze będę się należycie o Niego troszczyć. Nie każdy związek z dużą różnicą wieku jest nieudany. Skoczylibyśmy za sobą w ogień. I każdemu życzę takiego szczęścia, nie przekreślajcie wszystkich związków z dużą różnicą wieku. Mój Mężczyzna na podstawie poprzednich związków wie, czego nie powinien robić, aby nie zniszczyć Naszego Małżeństwa. Nie muszę się martwić o to, że mnie zdradzi, czy zrobi mi krzywdę, bo ma łeb na karku i jest mi wdzięczny za moje uczucie. U Młodej osoby nie byłabym tego pewna. Pozdrawiam! :)
odpowiedz
Blabla (Ocena: 3) 31.05.2018 23:00
Sama mam o 13 lat starszego partnera, jesteśmy ze sobą dopiero od pół roku i powiem szczerze że gdyby nie to że tyle nas łączy i jesteśmy ze sobą związani bardzo emocjonalnie to nie pakowałabym się w to mimo że go kocham. Moja i jego rodzina naprawdę źle zareagowała na to że się spotykamy A o znajomych to nawet nie wspomnę bo jego koledzy stwierdzili że sobie wziął gówniare która poleciała na kasę (przez co i my się kłóciliśmy). A tak nie jest, nie wiem czemu ale najwidoczniej los chciał abyśmy się poznali i byli ze sobą. Ale powiem jedno nie polecam związków z dużą rozbieżnością wiekową, są naprawdę męczące i bardzo często nie udane...
odpowiedz
Mp (Ocena: 1) 14.04.2018 22:42
To straszne i dużo zoobowiązań
odpowiedz
Claudia (Ocena: 5) 14.03.2016 22:29
Cześć Wam . Mam 16 lat zakochałam się w mężczyźnie który ma 33 lata.Rozmawiamy ze sobą prawie codziennie , co do widywania się to nie za bardzo bo pracuję i mieszka kilka km ode mnie . Bardzo chciałabym powiedzieć to rodzicom . Denerwuję się ich reakcji. Jest ktoś kto mógłby mi pomóc ? Dziękuję.
zobacz odpowiedzi (1)
anonim (Ocena: 5) 11.01.2016 23:28
Dziewczyny czy wy naprawdę myślicie że jego znajomi was lubią? że jesteście dla niego kimś ważnym? ...ja też tak myślałam ...dopóki (po 3 latach) "związku " wlamałam się na jego gg...on wydawał sie dobrym człowiekiem, potrafił omamić, kupowal kwiaty, wiedzial co ma powiedzieć abym była zadowolona, udawał ze mnie rozumie..a tam, zdj z nagimi kobietami, wiadomości o mnie " lachon do rżnięcia " ...Mam 23 lata studiuję pracuje, on 37 ...Nie będe pisać przez jakie pieklo przeszłam...bicie, upokarzanie> ( zaczeło się to gdy spostrzegł że chce odejść)...przez ostatnie miesiące byłam z nim bo potrzebowałam czasu aby sobie wszystko poukładać, niestety ie mam rodziny, nikogo ..kto mógłby i pomóc, sama sobie musiałam pomóc ...tez słyszalam ..ze chce abym byla jego żoną, abym była matką jego dzieci, w dodatku czułam sie przy nim bezpiecznie, co wykorzystywał ...miarka się przebrała gdy przyjechał do Mojej firmy i mnie uderzył, od tak po prostu, musiałam złożyć wypowiedzeniei męczyć się wśród obelg przez2 tygodnie...kochane nie twierdze że każdy związek ze starszą osobą musi tak wyglądać , ..i szczęścia życzę tym które dobrze wybrały..ale jeśli dziewczyna 20 letnia spotyka starszego o 15 lat mezczyzne ...to oczywiste jest to ze jej imponuje, choćby tym ze może nam zapewnić to czego nie zrobi rówieśnik....a ten wlasnie rówieśnik, może nie zaoferuje nam kolacji przy swiecach, wyjazdów, pięknego życia, ...ale jesdno jest pewne bedzie nas szanował, bo tu nie ma dysonansu , i jedna strona drugą wspiera. Pozdrawiam
odpowiedz

Polecane dla Ciebie