O życiu w miłosnym trójkącie opowiada Marzena, 23-latka. „Gdy poznałam J., wiedziałam, że ma on dobry kontakt ze swoją poprzednią dziewczyną i z początku mi to nie przeszkadzało. Ale z czasem zaczęłam zwracać na to uwagę, bo często z nią rozmawiał przez telefon, a od czasu do czasu nawet się z nią spotykał, niby po przyjacielsku. Nie podejrzewam go o zdradę, ale w końcu powiedziałam STOP. Oczywiście bardzo się pokłóciliśmy – stwierdził, że wpadam w paranoję i obraził się na kilka dni. Teraz sprawy mają się tak, że on ograniczył z nią kontakt, ale ona wciąż pojawia się w naszym życiu od czasu do czasu, a najbardziej denerwuje mnie to, że mnie unika, najchętniej spotykałaby się z J. za moimi plecami”.
Mogłabyś podpisać się pod słowami Marzeny? Nie jesteś jedyna. Sprawa jest szczególnie skomplikowana, jeśli on nalega na spotkania z nią. A bardzo trudna, jeżeli mają ze sobą dzieci i ich spotkania są częścią waszej codzienności.
Postaraj się być obiektywna
Przede wszystkim nie oceniaj pochopnie ich znajomości – fakt, że się ze sobą spotykają, jeszcze nie oznacza, że coś ich łączy (chociaż również tego nie można wykluczyć). Jeśli nie jesteś pewna, jaka zażyłość jest między nimi, omów to z partnerem. Im szybciej to zrobisz, tym lepiej. Powinnaś postawić sprawę jasno – powiedz mu, że ich częste spotkania budzą twój niepokój i zapytaj, dlaczego wciąż mają ze sobą kontakt. Dobrze byłoby też ich przez jakiś czas poobserwować. Zaaranżuj wasze spotkanie we trójkę i zwróć uwagę, jak zachowują się w twoim towarzystwie. To powinno dać ci odpowiedzi na wiele pytań.
Zwróć uwagę na rodzaj ich relacji:
- Rozstali się niedawno – uważaj. Jeśli ich związek rozpadł się niedawno, istnieje prawdopodobieństwo, że uczucia między nimi się nie wypaliły, a wasza relacja może być jedynie jego próbą pocieszenia się w niedoli. W takim wypadku powinnaś być bardzo czujna. Uważaj szczególnie, gdy odkryjesz, że on ukrywa przed tobą fakt, że się z nią spotyka. To bardzo zły prognostyk.
- Ona rozpycha się łokciami w waszym związku. Masz wrażenie, że to ona – nie twój partner – robi wszystko, bo kontakt między nimi wciąż był żywy? Bądź czujna. Niewykluczone, że ta kobieta bardzo się stara, by twój partner, a jej eks do niej wrócił. A ciebie traktuje jak konkurentkę. W takiej sytuacji masz prawo powiedzieć wybrankowi, że nie życzysz sobie ich spotkań. Fakt, po której on stanie stronie, powinien dać ci do myślenia.
- Mają dzieci. Muszą się więc ze sobą spotykać – dla ich dobra. Nie oznacza to jednak, że ich również coś łączy. Jeśli wasz związek jest trwały i ufasz ukochanemu, nie ma żadnych powodów, dla których powinnaś utrudniać mu kontakty z dziećmi i byłą partnerką. Przeciwnie – zachęcaj go do spotkań z pociechami i nie krytykuj ich matki na każdym kroku. W przeciwnym wypadku zatrujesz życie i sobie, i partnerowi.
- Masz wrażenie, że ona jest dla niego ważniejsza. Skąd takie wnioski? Czy twój partner zrobił albo powiedział coś, co sprawiło, że poczułaś się odstawiona na boczny tor? Jej prośby uznaje za istotniejsze od twoich? Kilka razy pokłóciliście się z jej powodu? Najwyższa pora przeprowadzić poważną rozmowę. Ustalcie wasze priorytety, granice, zasady związku. Spotkania z byłą partnerką są do zaakceptowania, pod warunkiem, że nie stają się ważniejsze od waszej relacji.
- Ciągle ją trzeba ratować. To niebezpieczny typ kobiety – taki, któremu ciągle trzeba pomagać, ratować ją, gnać jej na pomoc, bo sama sobie z niczym nie radzi. To naturalne, że masz tego dość. I powinnaś powiedzieć o tym partnerowi. Jeśli nie życzysz sobie, by on pędził do niej na każde jej zawołanie, postaw sprawę jasno. On może nawet nie zdawać sobie sprawy, że ona nim manipuluje – pora, by ktoś (np. ty) zwrócił mu na to uwagę.
- Próbuje się z tobą zaprzyjaźnić. Tak też może się zdarzyć. Czasem byłe partnerki za wszelką cenę chcą sobie zaskarbić sympatię obecnych dziewczyn swoich eks. Różne mają wtedy motywy. Nie skreślaj jej, ale bądź ostrożna. Nie musicie być od razu najlepszymi przyjaciółkami, ale warto dać jej szansę, by lepiej ją poznać i odkryć, dlaczego tak się zachowuje. Może się okazać, że robi to tylko po to, aby uśpić twoją czujność i odzyskać twojego partnera. Bądź więc uważna.
Wyznaczanie granic
Nawet jeśli oni mają ze sobą dzieci, nawet jeśli byli małżeństwem, nawet jeśli mają do siebie sentyment – ich związek się rozpadł i nie powinien być powodem nieporozumień między wami. Jeśli sprawa przedstawia się inaczej, pora na szczerą rozmowę: we dwójkę. Mów otwarcie o tym, co ci przeszkadza, czego sobie nie życzysz i co cię niepokoi. Musicie we dwoje osiągnąć porozumienie, satysfakcjonujące dla obu stron. Po pierwsze: mężczyzna może nawet nie wiedzieć, że obecna sytuacja cię rani. Po drugie: on nie umie czytać w myślach – o swoich uczuciach musisz mu powiedzieć.
Jeśli odnosisz wrażenie, że ona stała się dla niego ważniejsza, w rozmowie powołaj się na konkretne sytuacje, które miały miejsce w waszej przeszłości. Zwróć uwagę, co i kiedy cię zabolało, zdenerwowało, rozzłościło. On może nie zgodzić się z tym, co mówisz, więc stój twardo przy swoim i nie zmieniaj zdania, dopóki czegoś nie ustalicie. Mężczyzna, któremu na tobie zależy, powinien zrozumieć, że to ty jesteś najważniejsza. Powinien cię wysłuchać i zrobić wszystko, byś nie czuła się pokrzywdzona.
Oto, jak rozwiązała tę sytuację jedna z internautek: „Przez wiele miesięcy byłam cierpliwa, ale w końcu powiedziałam mojego partnerowi, że jego eks wkracza butami do naszego związku i on nie musi być wspaniałym rycerzem, który ciągle jest przy niej. Bo w imię czego? Po długiej i trudnej rozmowie przyznał, że może trochę się w tym wszystkim pogubił, a w końcu sam odkrył, że jego była to intrygantka i manipulatorka, która chciała rozbić nasz związek. Zerwał z nią wszelkie kontakty. Czasem trzeba postawić sprawy na ostrzu noża”.
EPN