Skoro zastanawiasz się, czy mężczyzna, z którym obecnie się spotykasz, oświadczy ci się, można śmiało podejrzewać, że wasz związek jest poważny. Być może również wy sami od jakiegoś czasu myślicie o wspólnej przyszłości i planujecie zrobić kolejny krok. Niekiedy jednak bywa tak, że czas ucieka, ale o zaręczynach czy tym bardziej ślubie w dalszym ciągu nie ma mowy. Zastanawiamy się wtedy, czy jest za wcześnie, czy może nasz partner w ogóle nie zamierza się ożenić. „A może chciałby mieć żonę, tylko nie mnie” – zachodzisz w głowę. Pora zmierzyć się z rzeczywistością, prześwietlić mężczyznę i dowiedzieć się, jakie ma wobec ciebie plany.
Myślisz, że taki drobiazg nie może świadczyć o jego zamiarach wobec ciebie? Nic bardziej błędnego. Zwracają na to uwagę Mary Corbett i Sheila Corbett Kihne, autorki książki o sygnałach wysyłanych przez mężczyznę, który chce się oświadczyć. Facet, któremu zależy na kobiece, dzwoni – zarówno na początku znajomości (zapomnijmy już w końcu o zasadzie „trzech dni”, którą próbujemy wytłumaczyć milczący telefon), jak i znacznie później, gdy relacja jest bliska oraz zażyła. Jeśli partner, mimo upływu lat, dzwoni do ciebie codziennie, aby opowiedzieć ci o swoich troskach czy sukcesach, zapytać, jak się czujesz czy po prostu cię usłyszeć, możesz być pewna, że jest bardzo mocno z tobą związany i już cię nie wypuści ze swoich rąk.
To mężczyzna, który chce cię rozśmieszać, zabierać na romantycznie randki czy spędzać z tobą każdą wolną chwilę. Przyjrzyj się swojemu partnerowi – czy on wciąż zaskakuje cię oryginalnymi pomysłami, które sprawiają, że w waszym związku temperatura jest wysoka? Jeśli tak, to sygnał, że on myśli o tobie jako o kandydatce na żonie. Taki mężczyzna nigdy nie pozwoli, aby dopadła was rutyna. Stanie głowie, aby dać ci radość i cię zadowolić. I bynajmniej nie robi tego po to, aby wkrótce się z tobą pożegnać. Ten facet jest w tobie bezgranicznie zakochany i możesz być pewna, że będzie cię zaskakiwał również po ślubie.
Pamiętasz, jaki był twój obecny partner, kiedy się poznaliście? Być może ponad wszystko cenił sobie towarzystwo kolegów, beztroskę i luz. Nie dla niego był stały związek, podporządkowanie się kobiecie czy zmiana nawyków. Tymczasem od kiedy ty na stałe zagościłaś w jego życiu, zmienił się diametralnie. Przyjrzyj się mu dokładnie – jeśli to dla ciebie się ustatkował, pozbył uciążliwych wad, odstawił na boczny tor spotkania z kolegami, stając się ci podporą i ostoją bezpieczeństwa, możesz być pewna, że ten facet nie tylko zakochał się po uszy, ale również chce spędzić z tobą resztę życia. W szczęśliwym, harmonijnym małżeństwie.
Mary Corbett i Sheila Corbett Kihne w swojej książce twierdzą, że jeśli mężczyzna myśli o swojej partnerce jako o przyszłej żonie, da jej to do zrozumienia. A ty po prostu będziesz o tym przekonana. Do najpewniejszych znaków mogą należeć plany na przyszłość (wspólne podróże, zamieszkanie itp.), zapewnienia o jego uczuciu podparte czynami (np. dotrzymywanie słowa, pomoc, wsparcie czy opieka nad tobą), stabilizacja zawodowa połączona z odkładaniem pieniędzy na waszą wspólną przyszłość czy wreszcie traktowanie cię jak najważniejszej osoby na świecie. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, czy on kiedykolwiek ci się oświadczy, prawdopodobnie on sam jeszcze się nie zdecydował – musisz poczekać. O ile, oczywiście, masz na to czas i ochotę.
Myślisz, że jego zaangażowanie w pracę to dobry prognostyk? Niestety, specjaliści są zgoła innego zdania. Amerykański psycholog dr Alon Gratch twierdzi, że jeśli mężczyzna przeznacza cały swój czas i energię na osiągnięcie zawodowych celów, awans czy dorobienie się, to nie zaangażuje się ani fizycznie, ani psychicznie w żaden związek. Nawet jeśli spotka kobietę, która go oczaruje, stworzy z nią co najwyżej przelotny romans albo relację, która wkrótce się rozpadnie. Zdaniem dr. Alona Gratcha, możesz oczywiście czekać, aż ten mężczyzna będzie gotowy, ale czy naprawdę masz tak dużo czasu? Jest cienka granica pomiędzy pracą dla ukochanej kobiety, a zapracowywaniem się do szaleństwa, kosztem życia osobistego, rodziny czy związku. Ten facet w ogóle nie myśli o małżeństwie! Z badań wynika, że aż 47 proc. mężczyzn nie chciałoby się ożenić, jeżeli nie byłoby ich stać na dom.
Nie twoja wina, jeśli zwiążesz się z krótkodystansowcem, któremu na myśl o głębszym zaangażowaniu się w relację cierpnie skóra. Powinnaś przyjrzeć się byłym związkom obecnego partnera. Trwały góra kilka miesięcy? Prawdopodobnie nie działo się to bez przyczyny. Wygląda na to, że ten mężczyzna nie umie (albo nie chce) zaangażować się w związek partnerski i póki co odpowiada mu skakanie z kwiatka na kwiatek. Naprawdę sądzisz, że taki ten planowałby oświadczyny, skoro ucieka ze związku trwającego dłużej niż kilka miesięcy? Powinnaś dobrze się mu przyjrzeć i przejrzeć na oczy. Jeśli jesteście razem od pół roku i coraz częściej się kłócicie, prawdopodobnie on wkrótce zwinie żagle, zostawiając cię samą z marzeniami o ślubie i weselu.
Julia Wysocka
Zobacz także:
Dlaczego mężczyźni boją się ślubu?
Przekonaj się, co sprawia, że mężczyźni ze strachem myślą o małżeństwie.
Powstał przepis na idealną miłość!
Jeśli jest między dwuletnia różnica i kochacie się co najmniej trzy razy w tygodniu, idealna z was para!
Chciałaś przedstawić go rodzicom, ale dla niego było to za szybko. Myślałaś o wspólnym zamieszkaniu, ale stwierdził, że jeszcze nie teraz. Poruszyłaś temat ślubu i oznajmił, że nie jest gotowy. Uważaj – to typ mężczyzny, który nigdy nie jest przygotowany na zmiany i ich nie akceptuje. Dlaczego? Cóż, bo tak mu wygodnie. Takie egoistyczne zachowanie zdradza każdego faceta, który ani myśli się na coś zdecydować. A ślub? Możesz o nim zapomnieć. – Mój partner, z którym jestem od dwóch lat, stwierdził, że mogę zapomnieć o małżeństwie, nawet gdybym zaszła z nim w ciążę. Nie chce słyszeć o ślubie. Uznał po prostu, że nie jest gotowy i zakończył temat – opowiada pewna internautka. Chyba wszystko jasne, prawda?
O znajomych, którzy są królami podrywu, dopiero co zakończyli związek albo spotykają się jednocześnie z kilkoma dziewczynami twój partner mówi, że „świetnie sobie radzą w życiu”, „wiedzą, co dobre” albo „są mistrzami”? Ups, być może twój partner to fajny facet, ale materiał z niego na męża żaden. I on sam bynajmniej nie widzi siebie w tej roli. Mężczyzna do decyzji o małżeństwie musi dojrzeć. A jeśli zazdrości beztroskiego życia swoim kolegom, to prędzej podąży ich śladami, niż postanowi ci się oświadczyć. Zastanów się, czy jest sens tracić z nim czas.