Nawet z początku najtrwalszy związek może z czasem ulec prozie życia, rutynie i trudom dnia codziennego. Niekiedy od razu dochodzi do rozstania, zwykle jednak koniec związku poprzedzony jest kryzysem. Czasem bywa również tak, że kryzys pojawia się nagle, a szczęśliwi dotąd partnerzy nie mają pojęcia, jak sobie z nim poradzić. Z kolei jedna z teorii mówi, że kryzys relacji pojawia się po czterech latach… Gdy kryzys dopadnie również twój związek, powinniście wiedzieć, o czym on świadczy. I co możecie zrobić, aby go pokonać.
Walka o dominację
To bardzo częsta przyczyna konfliktów w związku, która nierzadko doprowadza do rozstania. – W wyniku emancypacji, systemu wychowania w rodzinie i w szkole czy przemian obyczajowych coraz częściej obie strony ujawniają potrzebę dominacji w stosunku do partnera, usiłując go sobie podporządkować – zauważa wybitny seksuolog Zbigniew Lew-Starowicz w poradniku „Seks dla każdego”. Kryzys pojawia się, kiedy partnerzy walczą ze sobą – lekceważą się wzajemnie, są agresywni, chcą udowodnić swoją wyższość. – Brak elastyczności, ustępstwa, nastawienia na kompromis nasilają konflikt aż do rozpadu więzi partnerskiej, zwłaszcza gdy jedna ze stron stawia opór – twierdzi Zbigniew Lew-Starowicz.
Egocentryzm partnerów
Każdy związek to sztuka kompromisu. Jeśli obie strony tego nie zrozumieją, kryzys zwykle przychodzi szybko. – U wielu osób istnieje przewaga postawy „biorę” nad „daję”, „wymagam” nad „proponuję”. U innych natomiast niedojrzałość uczuciowa czy postawa dziecka uniemożliwiają powstanie więzi partnerskiej – zaznacza Zbigniew Lew-Starowicz. Kryzys jasno świadczy wtedy o tym, że jedną ze stron cechuje postawa dziecka („chcę”, „muszę mieć zaraz”, „żądam”). Jeżeli nastawiony na branie partner nie widzi wad w swoim zachowaniu – i nie chce się zmienić – kryzys jest wtedy początkiem końca takiej relacji. Kryzys jest lustrem, w którym można ujrzeć prawdziwe oblicze egoistycznego, nastawionego wyłącznie na branie partnera. To wyraźne ostrzeżenie dla drugiej strony. Przy okazji warto przeczytać tekst o narcyzmie.
Konflikty seksualne
Gdy pojawia się kryzys w związku, bardzo często ma on podłoże seksualne. Zbliżeń jest za mało albo w sprawach intymnych brakuje urozmaicenia. Partnerzy bardzo często upatrują wtedy przyczyny krachu relacji w rutynie czy nadmiaru obowiązków. Najpierw jednak warto zajrzeć… do własnej sypialni. Przyczyną kryzysu o podłożu seksualnym może być nerwica, niska kultura współżycia, nastawienie wyłącznie na własną satysfakcję czy narzucanie partnerowi trudnych do spełnienia warunków w życiu seksualnym. – Niektóre związki rozpadają się bardzo szybko, bez usiłowania zmiany tego stanu. W innych druga osoba okazuje początkowo cierpliwość i wyrozumiałość. I czeka aż partner uda się do seksuologa, ale z czasem cierpliwość wyczerpuje się, a sprowokowana postawą partnera zdrada, nawet okazjonalna, może być kropką nad „i” – podkreśla Zbigniew Lew-Starowicz w swojej książce.
Rozczarowanie partnerem
To, co z początku wydawało się perfekcyjne, z czasem może przynieść frustrację i rozgoryczenie. Kiedy okazuje się, że wymarzony partner nie jest ideałem, szybko może pojawić się rozczarowanie. A stąd niewielki krok do kryzysu w związku. Takie rozczarowanie niekiedy jest efektem zachowania podczas ślubu, wesela czy pierwszych prób współżycia – zresztą, przyczyny konfliktów są naprawdę bardzo różne. Czasem rozczarowanie pojawia się dopiero po kilku latach – gdy partner okazuje się bierny, pozbawiony ambicji, planów na przyszłość. I jeśli nie próbuje tego zmienić, bardzo często dochodzi do otwartego konfliktu. A jeżeli partner nie chce się poprawić, mimo nacisków z drugiej strony, kryzys się pogłębia, doprowadzając zazwyczaj do rozstania.
Sprzeczne modele
Są pewne kwestie w związku, które uwypuklają się dopiero z czasem – i to zwykle pod wpływem pewnych zdarzeń, sytuacji czy zachowań. W udanym związku może pojawić się poważny kryzys, jeśli modele wyniesione ze środowisk rodzinnych partnerów są sprzeczne. Konflikt oznacza wtedy, że mają inny światopogląd, a często nawet odmienne poczucie wartości. – Partnerzy wynoszą ze swych rodzin określone modele stylów bycia, kultury życia codziennego, podziału ról i obowiązków, pozycji kobiety i mężczyzny – zauważa Zbigniew Lew-Starowicz. W przypadku, gdy ich doświadczenia są krańcowo odmienne, w ich codziennym życiu dochodzi do konfrontacji i narzucania swojego modelu jako lepszego. Jeśli obie strony obstają przy swoim, trudno będzie komukolwiek zmienić zdanie i podporządkować się partnerowi. W dłuższej perspektywie stworzenie stałej, harmonijnej relacji zwykle staje się niemożliwe. Zwłaszcza gdy chodzi o tak istotne kwestie, jak wspólne życie, praca zawodowa, stosunek do bliskich, wychowanie dzieci czy utrzymanie rodziny.
Skok w bok
Nie zawsze musi oznaczać zdradę. Kryzys jest bardzo często oznaką, że jeden z partnerów zaczął szukać szczęścia poza związkiem. Przyczyny mogą być różne: znudzenie, przesyt, potrzeba odmiany czy potwierdzenia własnej atrakcyjności. Gdy związek nie wystarcza, czasem jedna (a czasem obie strony) wypatrują nowych znajomości, wrażeń. Zaczyna się od flirtu, nierzadko dochodzi do zdrady fizycznej. Niespodziewany, trudny do wytłumaczenia kryzys może mieć swoje źródło właśnie w takim zachowaniu jednego z partnerów. Co wtedy? Warto zdecydować się na szczerą rozmowę i zweryfikować wzajemne potrzeby, pragnienia, marzenia. Być może związek da się jeszcze naprawić, ale tylko pod warunkiem, że będą tego chciały obie strony. Rozpad relacji będzie jednak praktycznie nieunikniony, gdy partnerzy zbagatelizują oznaki kryzysu, a jedna ze stron dopuści się zdrady fizycznej. W osobnych tekstach piszemy, dlaczego zdradzają mężczyźni i kobiety.
Ewa Podsiadły-Natorska
Zobacz także:
Jak się rozstajemy? 6 różnych SCENARIUSZY ZERWAŃ, ich plusy & minusy
Każde rozstanie boli. Dlaczego zatem w ogóle kończymy związki?
Faceci, którzy nie potrafią kochać
Są mężczyźni, którzy mają fobię przez zaangażowaniem się.