Studia medyczne uważane są za jedne z najtrudniejszych, najbardziej wymagających i czasochłonnych. Uzyskanie dyplomu na kierunku lekarskim to dopiero połowa sukcesu, bo każdy medyk zobowiązany jest także do odbycia stażu podyplomowego oraz specjalizacji. Pierwszy etap trwa 13 miesięcy i dotyczy takich zagadnień jak choroby wewnętrzne, pediatria, chirurgia, psychiatria czy medycyna ratunkowa.
Zobacz również: Kobiety naprawdę ubierają się tak na wizytę u ginekologa. Lekarz załamuje ręce
A także położnictwo i ginekologia, gdzie nauka trwa dokładnie 7 tygodni. Dla wielu to wyjątkowe przeżycie, o czym Filip przekonał się na własnej skórze. Młody lekarz przyznaje, że wciąż czuje się nieswojo, bo przez niemal 2 miesiące obcuje wyłącznie z pacjentkami płci pięknej. Wiele jego wyobrażeń na ten temat zdążyło już lec w gruzach.
Kilku rzeczy zupełnie się nie spodziewał, o czym opowiada w szczerej rozmowie.
#1 Nie tylko pacjentka czuje wstyd
Niektórzy twierdzą, że najbardziej stresującym momentem w karierze lekarza jest pierwsza wizyta w prosektorium. Obcowanie ze śmiercią to jednak niecodzienna sprawa. Ale z nagością i intymnością jest całkiem podobnie, zwłaszcza gdy jest się młodym facetem. Z tego powodu staż na oddziale położnictwa i ginekologii uważam za przełomowy. Nie tylko pacjentka czuje się zawstydzona i przerażona - dokładnie te same emocje towarzyszą drugiej stronie. Przynajmniej na początku, bo z czasem wszystko powszednieje i nie robi aż takiego wrażenia. Każda kobieta powinna o tym pamiętać. Lekarz to nie cyborg, któremu jest wszystko jedno.
#2 Choroby chodzą po ludziach
Zwłaszcza te weneryczne, które niektórym wciąż kojarzą się ze złym prowadzeniem. To kompletna bzdura, o czym przekonałem się już w pierwszych dniach na oddziale. Tego typu dolegliwości spotykają każdego bez względu na stan posiadania, sytuację życiową, poglądy i wszystkie inne czynniki, które służą do kategoryzowania ludzi. Szanująca się matka trójki dzieci ma takie samo prawo złapać rzeżączkę, co lubiąca męskie towarzystwo studentka. Nikt nikogo nie ocenia, bo lekarza nie interesuje kto, jak i z kim. Zrobi wszystko, żeby cię wyleczyć i zapomina o sprawie.
Zobacz również: EXCLUSIVE: Największe tajemnice ginekologów
#3 Nie każda kobieta jest taka sama
Brzmi jak truizm, ale nie każdy młody lekarz na stażu ma ogromne doświadczenie w „tych sprawach”. Statystyczny mężczyzna nawiązuje intymne relacje z kilkoma kobietami i na tej podstawie buduje sobie wyobrażenie o płci przeciwnej. W szpitalu nagle trafia mu się kilkadziesiąt albo kilkaset pacjentek i musi zweryfikować swoje poglądy. Narządy czy fryzury intymne są niepowtarzalne, dlatego nie daj sobie wmówić, że powinnaś wyglądać tak, a nie inaczej. Budowa anatomiczna nie powinna być postrzegana jako wada, ale wyłącznie jako cecha.
#4 Ciąża to nie zawsze błogosławieństwo
Kolejne wyobrażenie, które legło w gruzach. Zdawałem sobie sprawę, że czasami kobiety zachodzą w nieplanowaną ciążę i nie skaczą z tego powodu z radości. Wśród moich najbliższych taka sytuacja jednak się nie zdarzyła. Starsza siostra, koleżanki czy kuzynki spodziewające się potomstwa były z tego powodu szczęśliwe i strasznie dumne. Czasami jednak wygląda to zupełnie inaczej, dlatego nie możemy nikomu wmówić, co powinien czuć. Sytuacje są różne i teraz rozumiem, że czasami zapłodnienie nie jest cudem. Przynajmniej dla niektórych i nie mnie to oceniać.
#5 Nie na wszystko można się przygotować
Wizyta u lekarza nie zawsze jest planowana. Większość moich pacjentek wstając rano nie miało zielonego pojęcia, że za chwilę trafią na fotel ginekologiczny. Niektórych rzeczy nie sposób przewidzieć, ale to nie powód, żeby wpadać w popłoch. Wielokrotnie słyszałem tłumaczenia - nie zdążyłam się ogolić, przepraszam za stan bielizny i tak dalej. Czy lekarz to widzi? Owszem. Czy z tego powodu zostaniesz gorzej obsłużona? Skądże. W ferworze pracy takie szczegóły naprawdę przestają mieć znaczenie.
#6 Strach jest zawsze złym doradcą
Ostatnie tygodnie to nie tylko śmieszne anegdotki. Trafiają do nas także pacjentki, które powinny to zrobić już bardzo dawno temu. Zwlekały z wizytą, bo strach i wstyd podpowiedziały im, że tak będzie lepiej. Efekt? Ich stan bywa bardzo poważny, a konsekwencje naprawdę tragiczne. Jako lekarze ciągle mówimy, że trzeba się badać, ale mało kto nas słucha. Mimo wszystko chciałbym powtórzyć to jeszcze raz - lepiej poczuć chwilową krępację, niż stracić zdrowie lub nawet życie. Wielu tragediom można zapobiec, ale to wymaga odpowiedzialności z obu stron.
#7 Niektóre poglądy także
Przerażenie nie zawsze wynika ze wstydu. Spotkałem także pacjentki, które stronią od ginekologów, bo wizyta kojarzy im się z czymś nie do końca moralnym. Mają konserwatywne poglądy, a pokazywanie się nago innemu mężczyźnie raczej się do nich nie zalicza. Nawet jeśli ten jest lekarzem, robi to zawodowo i nie ma niczego zdrożnego na myśli. Przynajmniej kilka razy byłem wypraszany, bo kobieta nie życzyła sobie obecności przedstawiciela płci przeciwnej. Czasami poglądy odbierają zdrowy rozsądek. Przecież nie przyszedłem tam sobie popatrzeć, ale nauczyć się czegoś i leczyć.
Zobacz również: Ginekolodzy mają dość. Wymieniają, co najbardziej wkurza ich w zachowaniu pacjentek