Portale i aplikacje randkowe tylko z nazwy służą do umawiania się na randki. Wie o tym każdy, kto przynajmniej raz się tam zalogował. Już po chwili w skrzynce odbiorczej pojawiają się wiadomości, które z kinem i romantyczną kolacją w przytulnej restauracji nie mają zbyt wiele wspólnego. Zdecydowana większość użytkowników szuka tam innego typu przyjemności.
Zobacz również: Zrobiła coś dziwnego, żeby poderwać faceta na Tinderze. Przyszła na randkę i czar prysł
Igraszki w czasie pierwszego spotkania niektórych oburzają. W tym przypadku mówi się o nich jeszcze zanim tak naprawdę się poznamy. Udając się w umówione miejsce wiemy, że nie chodzi o rozmowę i poznawanie drugiego człowieka człowieka, ale rozładowanie czysto fizycznego napięcia. Wydaje się, że interesuje to wyłącznie desperatów.
Jak jest naprawdę? Pewien internauta postanowił to sprawdzić, a wyniki tego eksperymentu powinny dać do myślenia.
29-letni internauta z reddit.com na potrzeby tego „badania” stworzył fałszywy profil. Posługując się zdjęciami przystojnego mężczyzny, na pierwszy rzut oka - stałego bywalca siłowni, napisał do 10 losowo wybranych użytkowniczek serwisu randkowego w podobnym wieku. Bez zbędnych słów od razu proponował im intymne spotkanie.
U mnie czy u ciebie? Mam ochotę się zabawić
- nie pozostawił wątpliwości, o co tak naprawdę mu chodzi. Brzmi wyjątkowo mało romantycznie, ale okazuje się, że w wielu przypadkach działa. Wszystkie młode kobiety w taki czy inny sposób odpowiedziały na jego propozycję. Co ciekawe, mało która uznała ofertę za nietaktowną. Można się o tym przekonać czytając ich odpowiedzi.
Zobacz również: Facet z Tindera ma absurdalne wymagania dla potencjalnych dziewczyn. „Nie zniżę swojego poziomu”
Na 10 internautek szukających miłości w Sieci, tylko 3 od razu odmówiły lub chciały najpierw nawiązać bliższy kontakt. „Może najpierw zaproś mnie na kawę?” - zaproponowała jedna z nich. Podrywacz okazał się dla niej wystarczająco atrakcyjny, ale dziewczyna ma swoje zasady. „Spadaj roznosić choroby weneryczne gdzie indziej” - to reakcja kolejnej. Profil został z miejsca zablokowany. „Ja też mam ochotę, ale na pewno nie z tobą” - odrzuciła zaloty następna.
Nie ma się jednak czym zrażać. Pozostałe w mniej lub bardziej konkretny sposób wyraziły zainteresowanie 29-latkiem z wyrzeźbioną klatką piersiową. W większości zapomniały o środkach bezpieczeństwa i były skłonne umówić się do łóżka z anonimowym mężczyzną. Czy to oznacza, że są łatwe i nieodpowiedzialne?
Autor eksperymentu unika tak radykalnych ocen. Jest przekonany, że gdyby to piękna dziewczyna zaproponowała igraszki przypadkowym facetom z Sieci - pewnie żaden z nich nie zastanawiałby się nad konsekwencjami i oferta zostałaby przyjęta w ciemno.
Ja też uważam, że droga do serca mężczyzny wiedzie przez łózko. O której masz czas?
Uwielbiam takich spontanicznych facetów. Dziś mam czas, wolną chatę i schłodzony alkohol.
Tylko sobie nie myśl, że każdemu tak odpisuję. Masz coś w tych swoich pięknych oczach, więc nie mówię „nie”.
I to się nazywa konkret. Zaproś mnie, a w ciągu godziny się zjawię.
Wolałabym się najpierw spotkać i pogadać. Ale jeśli naprawdę aż tak cię ciśnie, to spróbuję coś zaradzić.
Ale tylko pod warunkiem, że zostaniesz moim trenerem personalnym.
Czy tobie się wydaje, że z takim ciałem możesz bezkarnie nagabywać przypadkowe dziewczyny? Masz rację
- te odpowiedzi nie pozostawiają wątpliwości, że w Internecie raczej nie szukamy miłości. I dotyczy to również teoretycznie bardziej romantycznych i rozważnych kobiet.
Zobacz również: Dziewczyna w rozmiarze większym niż 36... nie ma u niego szans. Zdradził, dlaczego