Zacznijmy od tego, że kobiety są cudowne. Każdego dnia dziękujemy, że jesteście i czasami nawet lubicie spędzać z nami czas. Albo macie ochotę na coś więcej. Nie zmienia to jednak faktu, że pomimo milionów zalet - bywacie też odrobinę lub nieco bardziej irytujące. Zdrowy rozsądek podpowiada, żeby o tym nie wspominać. Serce nakazuje jednak szczerość w tej kwestii. Z korzyścią dla obu stron.
Zobacz również: To pytanie facet może zadać Ci na pierwszej randce. Od odpowiedzi na nie zależy, czy będziecie razem
Większość tych przewinień to wcale nie kwestia złej woli. Robicie to odruchowo, nie zdając sobie nawet sprawy, jak bardzo może to irytować. Prawdopodobnie dlatego, że jeszcze nikt nie odważył się zwrócić Wam uwagi. Czas podjąć to ryzyko i narazić się na kobiecy gniew. Wszystko w dobrej wierze.
Oto 7 sytuacji, które szczególnie doprowadzają nas do szału, a powtarzają się wyjątkowo często. Ty też to robisz?
Dżentelmen nie powinien się o to obrażać, ale… Prawdziwy związek różni się trochę od pierwszej randki. W czasach równouprawnienia powinnaś przynajmniej dla zasady zaproponować, że tym razem to ty pokryjesz rachunek w restauracji albo zapłacisz za bilety do kina. 90 procent facetów podziękuje i odmówi, ale liczy się gest.
Uwielbiasz wytykać innym błędy i szukasz potwierdzenia u partnera, że X faktycznie wygląda fatalnie albo zachował/a się idiotycznie. Słabość do plotek o negatywnym wydźwięku to kobieca słabość, z którą należy walczyć. Przeciętnego mężczyzny naprawdę nie interesuje cudze nieszczęście. Wolałbym się skupić na nas.
Daj spokój, wcale nie jestem taka ładna. Jak możesz się zachwycać tą sukienką, skoro tak źle na mnie leży, a na dodatek jest stara jak świat? Nie mów mi, że jestem zgrabna, bo sama wiem ile przytyłam. Zazwyczaj to tylko fałszywa skromność, ale potwornie irytująca. Spróbuj po prostu podziękować i odwzajemnić komplement uśmiechem.
Zobacz również: 12 drobnych szczegółów w Twoim makijażu, których faceci nie znoszą
Kaśka jest ze swoim chłopakiem 1,5 roku i on właśnie jej się oświadczył. Aśka zamieszkała ze swoim partnerem po 3 miesiącach znajomości. Magda znowu jedzie na wakacje do Włoch, bo ukochany ją tam zabiera. A Krzysiek nie ma nic przeciwko temu, żeby Paulina balowała z koleżankami całą noc. I co z tego? Każdy żyje po swojemu.
Rzadko okazujemy wtedy złość, ale uwierzcie - w środku aż się gotujemy. Chodzi o sytuację, kiedy chodzisz markotna i narzekasz na coś pod nosem, a na pytanie „coś się dzieje?” odpowiadasz: nie, nic. Zakładanie, że partner ma obowiązek czytać ci w myślach jest dość naiwne i prędzej doprowadzi do awantury.
Opowiadasz o koledze z pracy, który jest taki przystojny i miły. Wyraźnie flirtujesz z kasjerem, kiedy partner stoi zaraz obok ciebie. Zachwycasz się wykształconym, bogatym i umięśnionym chłopakiem przyjaciółki. Nawet jeśli nie masz niecnych zamiarów i chcesz jedynie sprawdzić jego uczucia, musisz wiedzieć jedno: nie tak to się robi.
Ty możesz gotować, chodzić na zumbę i plotkować z koleżankami przez długie godziny. Ja nie mam prawa robić niczego poza tym, co robimy razem. Kiedy planuję wyjście na mecz albo chcę poświęcić popołudnie na odpicowanie samochodu - masz żal, bo nie uwzględniłem ciebie w swoich planach. Tak długo nie pociągniemy, bo każdy potrzebuje chwili swobody.
Zobacz również: Faceci stworzyli RANKING IMION. Sprawdź, czy jesteś na liście