Wygląd to naprawdę nie wszystko. A już zwłaszcza, kiedy chodzi o wybór partnera na całe życie. Ten nie musi być najpiękniejszy, jeśli ma do zaoferowania znacznie więcej. Z drugiej jednak strony - to uroda nas do siebie przyciąga. I równie mocno potrafi odpychać. Pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz.
Zobacz również: To dlatego nikt Cię nie chce. 5 przygnębiających powodów
Kto wie, ile wspaniale zapowiadających się związków nie doszło do skutku właśnie z tego powodu. Nie daliśmy szansy nawet na chwilę rozmowy, bo wizualnie coś nam w sobie nie pasowało. Jak najbardziej zrozumiałe, ale to nie oznacza, że nie możemy nic z tym zrobić. Przecież świadomie decydujemy się na konkretny wizerunek i wiemy, jak może zostać odczytany.
W przypadku kobiet to szczególnie istotne. Zanim przedstawiciel płci brzydszej zacznie z tobą rozmowę, zazwyczaj pomyśli nie tylko o tym, czy jesteś ładna, ale też - jak sprawdziłabyś się w roli żony. I matki. Niektóre szczegóły wyglądu drastycznie obniżają tę ocenę.
Przerośnięte szpony, zwłaszcza te sztuczne i pomalowane fluorescencyjnym lakierem, raczej nie kojarzą się z ciepłem domowego ogniska. Prawdopodobnie nie szukasz jeszcze męża, a tym bardziej nie chciałabyś w najbliższym czasie nikogo przewijać. Na razie liczy się fun.
To może być bardzo złudne, ale trudno tego nie zauważyć. Odsłanianie ciała nie dzieje się przypadkiem i zawsze jest wysyłanym przez ciebie komunikatem. Biust wylewający się spod bluzki albo ją rozsadzający, to nie jest pierwszy atrybut kojarzony z wierną, oddaną i kochającą żoną.
Żona i matka może się oczywiście malować, ale kiedy make-up przypomina maskę - nie świadczy to najlepiej o twojej pewności siebie. W ten sposób dajesz do zrozumienia, że z samoakceptacją u ciebie krucho, a nie każdy facet chce robić za psychoterapeutę. Trudno o prawdziwą miłość, kiedy nie lubisz siebie.
Niektóre można porównać do dzieł sztuki, ale nie o jakość wykonania w tym przypadku chodzi. Podświadomie zdajemy sobie sprawę, że dziary na nadgarstkach, szyi, czole i innych częściach ciała, które widoczne są niezależnie od pogody - mogą utrudnić ci życie i przy okazji wpłynąć na nasze.
Z jednej prostej przyczyny - dziewczyna na szczudłach kojarzona jest z postacią, która cały czas chce się bawić i jedyne, czym się w życiu przejmuje, to własny wygląd. Od kandydatki na strażniczkę domowego ogniska oczekujemy jednak nieco innych priorytetów.
Zobacz również: W tych zawodach pracują najpiękniejsze kobiety. Faceci nie mają wątpliwości
Kolejny sygnał, że nie do końca akceptujesz siebie, a na dodatek - twoje dbanie o siebie może poważnie utrudnić relacje między nami. Kobiety, które ukrywają się za pióropuszami sztucznych włosków kojarzone są (nie wiem, czy słusznie, czy nie) z wiecznymi imprezowiczkami.
Nawet nie chodzi o szacunek do samej siebie, bo ten przejawia się na różne sposoby. Luźny stosunek do własnego ciała i pokazywania go obcym może sugerować, że lubisz się bawić. Może nawet za bardzo. Szukasz raczej przelotnych znajomości, niż kandydata na męża. A więc sama na żonę nie wyglądasz.
To kwestia nie tylko psychologiczna (znowu: brak pewności siebie, przewrażliwienie, kiepski gust), ale także czysto wizualna. Faceci podświadomie nie ufają kobietom, które są sztuczne, a narysowane brwi z prawdą raczej się nie kojarzą. Poza tym wyglądają zazwyczaj fatalnie.
Zdarzają się miłośnicy mocniejszych wrażeń, ale dla przeciętnego Krzyśka czy innego Zbyszka to symbol subkultury. Obcej, niezrozumiałej, może trochę groźnej. Tego typu ozdoby dają także do zrozumienia, że w tym związku to ty możesz chcieć nosić spodnie. A taki układ może nam nie odpowiadać.
Dredy, wygolony bok, niezwykły kolor - możliwości jest sporo, a każda przesadnie oryginalna może działać odstraszająco. Z jednej prostej przyczyny - najwyraźniej jesteś bardzo postępowa i możesz nie odnaleźć się w tradycyjnej rodzinie. A na stworzenie takiej podświadomie liczy większość z nas.
Zobacz również: 12 typów kobiet, które NIGDY nie znajdą faceta