Sezon wakacyjny w pełni. I choć pogody w Polsce nigdy nie można być pewnym, wielu rodaków wypoczywa w znacznie cieplejszych miejscach. Po wielomiesięcznej zimie wszyscy jesteśmy spragnieni słońca. Zrzucamy z siebie zbędne odzienie i wygrzewamy kości na plażach. A przy okazji obserwujemy innych roznegliżowanych urlopowiczów. Działa to jednak w dwie strony, więc warto mieć to na uwadze.
Zobacz również: Faceci chcą nam zakazać noszenia japonek. Przemawiają za tym mocne argumenty
Występując w bikini podlegasz ocenie, zwłaszcza ze strony mężczyzn. Analizowanie każdego szczegółu wyglądu opalającej się dziewczyny, to dla nas odruch bezwarunkowy i dowód na to, że większość z nas przykłada ogromną wagę do estetyki. Czasami wręcz pożeramy was wzrokiem. Bywa i tak, że tracimy na to ochotę, kiedy delikwentka nie jest w szczytowej formie.
Co to w praktyce oznacza? Na podstawie męskich zwierzeń powstała ta lista 7 grzechów głównych polskich plażowiczek.
fot. Unsplash
Patrzenie na niektóre kobiety fizycznie boli. Jest tak między innymi wtedy, kiedy mamy do czynienia ze spaloną skórą. Wakacje wcale nie są krótkie, okazji do łapania słońca całkiem sporo, ale to nie powód, by smażyć się bez opamiętania. Karnacja przypominająca mahoń, przebarwienia, a tym bardziej wszechobecne zaczerwienienia wcale nie sprawią, że zaczniesz przypominać Pocahontas. Pierwsze skojarzenie to raczej spalony skwarek.
Polek do depilacji zachęcać raczej nie trzeba. Nawet jeśli jest wam wszystko jedno, profilaktycznie golicie niemal całe ciało. A przed sezonem bikini to wręcz obowiązkowy zabieg. I chyba w tym właśnie problem. Czasami można odnieść wrażenie, że koleżanki z turnusu ostatni raz goliły się pod koniec czerwca, a mamy juz połowę lipca. Owłosienie powoli (albo znacznie gwałtowniej) przebija się przed skórę i tworzy ciemniejsze plamy na nogach lub pod pachami. Trudno tego nie zauważyć.
Zobacz również: 12 letnich ciuchów, których faceci nienawidzą oglądać na kobietach. Nigdy ich nie noś
fot. Unsplash
Z jednej strony należy docenić fakt, że zawsze chcecie wyglądać świetnie. To się jak najbardziej chwali. Istnieją jednak jakieś granice, których przekraczać nie należy. Jedną z nich jest kwestia bardzo wyraźnego make-up`u w czasie wypoczynku na plaży. Naprawdę, nikt nie oczekuje od ciebie doklejonych i wytuszowanych rzęs, spływającej po brodzie pomadki, ścinającego się jak białko podkładu i cieni do powiek, które już dawno przemieściły się na czoło. To żadna elegancja, ale obciach.
To kolejny dowód na to, że tajemnicą sukcesu jest prostota. Pamiętasz biegnącą po plaży Pamelę Anderson? Jej wystarczył czerwony strój kąpielowy, by do dziś fantazjowali o niej faceci na całym świecie. Klasyczne bikini sprawdzi się równie dobrze. Wszelkie dodatki są tu całkowicie zbędne. Zapomnij o specjalnych sukniach plażowych, chustach, plecionych torebkach, wielkich kapeluszach, klapkach na koturnie i świecącej biżuterii. Strojnisie wcale nie wzbudzają zachwytu, ale prędzej stają się obiektem kpin.
fot. Unsplash
Wygląd to jednak nie wszystko. Przebywanie na plaży w skąpym stroju wymaga także odrobiny, a może nawet trochę więcej odwagi. I z tym Polki miewają największy problem. Zupełnie nie wiem skąd w was tyle kompleksów. Wyglądacie statystycznie lepiej, niż plażowiczki w większości krajów świata, a przejmujecie się zdecydowanie bardziej, niż one. Widać to po postawie, zakłopotanej minie, zasłanianiu się rękami, ubraniami i czym popadnie. Zupełnie niepotrzebnie - zrzuć z siebie zbędne ciuchy i po prostu korzystaj z życia.
Choć uchodzimy za naród wyjątkowo konserwatywny, na plażach coraz mniej jest to widoczne. Czasami dochodzi na nich do gorszących scen, przede wszystkim z udziałem kobiet. Pierwsza kwestia to niestosowny strój, co w tym przypadku oznacza wyjątkowo skromnych rozmiarów staniczek spod którego wystają nawet brodawki albo wrzynające się między pośladki stringi. To również kwestia fatalnych manier - głośne krzyki, ordynarny język, pijaństwo. Krótko mówiąc - zachowywanie się tak, jak gdyby plaża należała tylko do ciebie.
Grzegorz Lawendowski
Zobacz również: Te ubrania uważane są za najbrzydsze. 18 rzeczy, których nie możesz nosić