Jeszcze do niedawna z uporem maniaka próbowałyście się ich pozbyć. Dziś robicie wszystko, by były jak najbardziej widoczne. Brwi to jeden z najbardziej niepozornych, ale równocześnie znaczących szczegółów wyglądu. To one nadają charakter całej twarzy - są w stanie skutecznie ją upiększyć, jak i oszpecić. Tajemnica sukcesu tkwi w kształcie oraz grubości.
Faceci nie podrywają kobiet, które TAK wyglądają. 12 odstraszających szczegółów
Chociaż w większości zdajecie sobie z tego sprawę - efekty regulacji bywają skrajnie różne. Część kobiet stawia na rozbudowane owłosienie nad oczami, a pozostałe wciąż nie potrafią powstrzymać się przed skubaniem. Pojawiają się też różne formy geometryczne - od linii prostej, przez kąty rozwarte, aż do półokręgów odrysowanych od szklanki. Efekty bywają spektakularne, ale równie często opłakane.
Jeśli sama masz wątpliwości, czy prawidłowo posługujesz się pęsetą i w czasie regulacji działasz wyłącznie na swoją korzyść - być może warto posłuchać przedstawicieli płci przeciwnej. Oni nie mają wątpliwości - brwi nie mogą tak wyglądać.
fot. Unsplash
„Mam nadzieję, że wszystkie kobiety to wreszcie zrozumieją. Czas cienkich kresek nad oczami już dawno minął. Mniej wcale nie znaczy więcej. Te trzeba uformować, a nie radykalnie wyskubać” - przekonuje Paweł.
„Brwi odrysowane od szklanki to chyba największy problem. Nic na to nie poradzę, ale taka delikwentka wygląda dla mnie jak klaun. Jeśli nie potrafisz inaczej, to poproś o pomoc profesjonalistkę” - radzi Wojciech.
„Idealne brwi wyglądają płynnie - to fale, zaokrąglenia, niczym wijący się wąż. Czasami jednak widuje się kwadratowe wykończenie, a to nigdy nie wygląda dobrze” - twierdzi Tomek.
„Powinny sięgać przynajmniej od wewnętrznego do zewnętrznego kącika oka. Oczywiście nie dosłownie, ale chodzi o długość. Nie mogą się kończyć w połowie” - mówi Kamil.
Zobacz również: KU PRZESTRODZE: Tak się kończy oszczędzanie na makijażu permanentnym brwi
fot. Unsplash
„Za krótkie brwi wyglądają idiotycznie, ale można też przesadzić w drugą stronę. Czasami są tak długie, że sięgają niemal od linii włosów do wysokości nosa i prawie się ze sobą łączą” - zauważa Adam.
„Perfekcyjne owłosienie nad oczami to zaokrąglony łuk, a nie zygzak przypominający dziecięcy szlaczek. Warto o tym przypominać, bo czasami widuje się takie węże” - to opinia Roberta.
„Nie mogą być za bardzo oddalone od oczu. Brwi muszą być na łuku brwiowym, a nie na środku czoła. W przeciwnym razie kobieta wygląda na wiecznie zdziwioną. Przez chwilę to urocze, ale ileż można” - radzi Szymon.
„Wyjątkowo źle wyglądają brwi, które stykają się z rzęsami i prawie wchodzą do oczu. Ich właścicielka wydaje się wtedy wiecznie zmartwiona albo wściekła. Jakiś dystans zachować trzeba” - dodaje.
Zobacz również: Tak wyglądają brwi, które NIGDY nie były regulowane!
fot. Unsplash
„Z brwi odrysowanych od linijki śmieją się wszyscy i to nie od dzisiaj, ale niektóre panie widocznie nie słyszały tego dowcipu. Nadal z uporem maniaka rysują sobie na twarzy coś takiego” - alarmuje Paweł.
„Cienkie kreseczki prezentują się okropnie, ale przesada w drugą stronę też nie jest dobra. To mają być brwi, a nie wielkie plamy nad oczami, które rozmiarem przerastają same oczy” - radzi Wojciech.
„Im bardziej naturalne, tym naprawdę lepiej. Kobiety powinny dać sobie spokój z tymi kredkami i tuszami, przez które brwi wyglądają jak wytatuowane” - to opinia Tomka.
„Największy problem z brwiami regulowanymi własnoręcznie to fakt, że jedna ma niewiele wspólnego z drugą. Tu omsknie się ręka, tam przyjdzie inny pomysł do głowy, zabraknie umiejętności i dramat - każda wygląda zupełnie inaczej” - dodaje Kamil.