Podobno ideały nie istnieją, ale dziwnym trafem niektóre kobiety cieszą się ogromnym zainteresowaniem ze strony płci przeciwnej, a inne raczej nie mogą na to liczyć. Skąd to się bierze? Postanowiłem to sprawdzić, przeprowadzając krótką ankietę wśród 20 facetów w różnym wieku. Badani panowie mieli wskazać, jakie cechy damskiej urody uważają za najbardziej pożądane. Niektóre odpowiedzi powtarzały się podejrzanie często.
Z tego prostego eksperymentu wynika jasno, że w każdym społeczeństwie istnieje coś takiego jak model kobiecości - szczegóły wyglądu kojarzące się jednoznacznie pozytywnie i te, które nie mogą liczyć na męską aprobatę. Na podstawie krótkich kwestionariuszy udało się stworzyć opis najpiękniejszej Polki. Przynajmniej zdaniem statystycznej większości.
Próby tej nie można raczej uznać za reprezentatywną, ale na pewno wyniki tego badania sporo mówią o naszym guście. Teraz będziesz już wiedziała, dlaczego jedna koleżanka nie może się opędzić od adoratorów, a ty wciąż czekasz na tego jedynego.
Ankietowani w zdecydowanej większości wybrali blondynkę. Nie ma większego znaczenia, czy jest naturalnie jasnowłosa, czy odcień ten zawdzięcza koloryzacji.
W tym przypadku rozrzut odpowiedzi był znacznie większy, ale jedno jest pewne - najbezpieczniejszy wzrost to do 170-173 cm. Wtedy facet ma szansę, aby być tym wyższym.
Moi rozmówcy mieli poważny problem z ustaleniem normy, bo patrzą raczej na figurę, niż konkretne liczby. Najczęściej powtarzająca się odpowiedź to ok. 65 kg.
Myślicie, że skoro wybrali blondynkę, to na pewno niebieskooką? Macie rację, ale to tylko część prawdy. Równie pozytywne emocje wzbudzają oczy koloru brązowego.
Na konkretnych wartościach faceci naprawdę się nie znają, dlatego to dej odpowiedzi nie można chyba przykładać wielkiej wagi. Mimo wszystko wskazali miseczkę C.
Najbardziej pożądanym typem budowy damskiego ciała jest klepsydra, czyli sytuacja, gdy obwód biustu i bioder jest do siebie zbliżony, a talia pozostaje wcięta.
Czy ideałem polskich facetów jest Kim Kardashian? Nie do końca. Panowie lubią pełne pośladki, ale wystarczy, że te przynajmniej odrobinę odstają od pleców.
W tym przypadku każda odpowiedź była nieco inna, ale jedno jest pewne: brwi nie mogą być zbyt cienkie, przesadnie grube, za bardzo przyciemnione, a już na pewno domalowane.
Faceci doceniają apetyczną naturalność, czyli mięsiste usta, ale na pewno nie tak karykaturalne, jak te sztuczne. Z medycyną estetyczną lepiej nie ryzykuj.
Dobrze, gdy są dość długie i gęste, ale raczej nie powinny zahaczać o brwi i opadać do połowy policzków. Tusz jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem, niż doklejone sztuczne owłosienie.
Grzegorz Lawendowski