Faceci są wzrokowcami i nie ma się na co obrażać. Niech pierwsza rzuci kamieniem ta, która nie ocenia ludzi po wyglądzie, a szukając partnera, kieruje się wyłącznie jego charakterem. Nie ma chętnych? Jakoś mnie to nie dziwi. Pod tym względem wszyscy jesteśmy tacy sami. Ciebie odpycha koścista sylwetka mężczyzny, jego brudne paznokcie i łupież na głowie, a ja mam prawo odczuwać zniesmaczenie z innych powodów. Nie ma w tym nic podłego i niesprawiedliwego.
Jeśli coś zasługuje na potępienie, to chyba tylko zakłamanie w tym względzie. To powszechne zarzekanie się, że nie szata zdobi człowieka, a jego warunki fizyczne to kwestia genów i przypadku. Bo w miłości do głosu dochodzi serce, a nie wzrok... Dziwnym trafem większość szuka ukojenia w ramionach osób obiektywnie atrakcyjnych. Z kimś takim u boku łatwo wypowiadać podobne banały.
Dziś będzie inaczej. Oto szczegóły wyglądu, które nie umkną żadnemu mężczyźnie i zazwyczaj są przyczyną dyskwalifikacji kandydatki na ukochaną. Nie ma się co obrażać – doceń szczerość i postaraj się ich uniknąć.
fot. pixabay.com
WŁOSY W NOSIE I USZACH
Teoretycznie problem ten Was nie dotyczy, bo takie rzeczy zdarzają się tylko mężczyznom i to w zaawansowanym wieku. W praktyce bywa różnie i czasami niesforne kłaczki pojawiają się także u kobiet. Grunt to nie zaklinać rzeczywistości i nie udawać, że nic się nie dzieje. Weź sprawy w swoje ręce! A konkretnie - pęsetę lub nożyczki i zrób ze sobą porządek. Powodem do wstydu nie jest usuwanie włosków z najróżniejszych otworów w ciele, ale ich konsekwentna hodowla.
fot. pixabay.com
OBGRYZIONE PAZNOKCIE
Nikt nie mówi, że powinnaś nosić kilkucentymetrowe tipsy i codziennie wykonywać manicure. To byłoby dziwne i wręcz niewskazane. Zadbaj jednak o to, by Twoje paznokcie nie przypominały strzępów o nieregularnych kształtach. Mogą być krótkie i bezbarwne, ale bez wyraźnych nadgryzień. To nie tylko nieestetyczne, alewskazuje również na problemy emocjonalne. A mało kto chciałby się związać z oszpeconą, a na dodatek rozedrganą kobietą.
fot. pixabay.com
ZANIEDBANE STOPY
Podobno ryba psuje się od głowy, ale drzewo – od korzeni. Podobnie jest z Wami. Wygląd stóp mówi nam o Was najwięcej, bo trzeba mieć naprawdę sporo samozaparcia i dyscypliny, aby dbać o części ciała, które na co dzień są szczelnie zakryte. W życiu bywa różnie, więc dosyć usprawiedliwień w stylu „zajmę się nimi kiedy indziej, bo i tak nikt tego nie zobaczy”. Kiedy przyjdzie co do czego, będziesz gotowa na pokazanie się w całej okazałości.
fot. pixabay.com
PRZETŁUSZCZONE LUB PRZESUSZONE WŁOSY
Problemy tego typu nie zawsze wynikają tylko z zaniedbania. Niedostateczne nawilżenie skóry głowy lub wręcz przeciwnie – nadmiar „oleju”, to kwestia indywidualnych uwarunkowań. Nie udawaj jednak, że nic nie da się z tym zrobić i jesteś skazana na wieczną suszę lub ściekający po twarzy tłuszcz. Żeby dobrze wyglądać, czasami trzeba się poświęcić, więc jeśli trzeba – myj je codziennie i stosuj odpowiednie kosmetyki. Stan włosów to Twoja najlepsza wizytówka.
fot. pixabay.com
BRAKI W UZĘBIENIU
Ubytki mają różne przyczyny. Problemem może być nie tylko to, że stronisz od szczoteczki i pasty. Zęby psują się przy okazji wielu chorób, na ich wygląd wpływają przyjmowane leki itd. Zastanów się jednak, czy kogoś to obchodzi. Postronny obserwator nie zastanawia się dlaczego, ale ocenia finalny efekt. Widoczne dziury, przebarwienia lub brak niektórych zębów to najlepszy sposób, aby skutecznie odstraszyć od siebie wszystkich adoratorów. Chyba nie o to Ci chodziło?
fot. pixabay.com
CHOROBLIWA OTYŁOŚĆ
Nie jest prawdą, że kilka kilogramów za dużo lub widoczny nadmiar tkanki tłuszczowej skreślają Cię w oczach wszystkich mężczyzn. W rzeczywistości może to być nawet atut, bo sama skóra i kości to raczej fetysz ludzi zajmujących się modą, a nie zwykłych facetów. Wszystko ma jednak swoje granice. Jeśli jesteś pulchna i rumiana – czasami mówi się, że wyglądasz zdrowo i dorodnie. Jeśli uginasz się pod własnym ciężarem, a fałdki przy każdym ruchu zmieniają swoje położenie – nie dziw się, że płeć przeciwna do Ciebie nie lgnie.
fot. pixabay.com
STRÓJ NIEDOPASOWANY DO SYTUACJI
Nie szata zdobi człowieka, ale... może go skutecznie oszpecić. Tak naprawdę nie ma znaczenia, czy nosisz na sobie tanie ciuchy z sieciówki czy może jednak drogie kreacje od projektantów. Najważniejsze, żebyś wyglądała gustownie i stosownie do sytuacji. Żadnych krótkich spódniczek w czasie oficjalnych spotkań, ani spodni w kant na grillu z przyjaciółmi. Dostosuj się do okoliczności, regularnie pierz ubrania, a wszystko będzie dobrze.
Grzegorz Lawendowski