Wiele kobiet na początku relacji przymyka oczy na liczne wady partnera. Potem nieoczekiwanie wchodzi im to w nawyk. Są przekonane, że uda się im go odmienić. Silne zauroczenie zaciemnia właściwy osąd. Tym samym wierzą, że ich poświęcenie i miłość prędzej czy później zaprocentują, a on stanie się wymarzonym ideałem. Niestety w większości przypadków tak się nie dzieje. Ich zachowanie prowadzi do autodestrukcji.
Zobacz także: Obawy dotyczące urody i wyglądu zaczynają się już u 3-letnich dziewczynek
Zdecydowane za często zapominamy, że niektóre cechy charakteru nie są zwykłymi wadami. W żadnym razie nie powinnyśmy ich lekceważyć. Umniejszając skalę problemu, tylko się unieszczęśliwiamy. Myślmy, że to tylko przejściowe. Dajemy sobą manipulować, podcinać sobie skrzydła, krzywdzić, upokarzać. Na bok odkładamy nasze wartości oraz potrzeby. Które cechy zatem świadczą, że tkwimy w toksycznej relacji?
Zobacz także: Randkowanie online. Czy da się jeszcze znaleźć miłość w Sieci?
Alarmująca powinna być na pewno nieszczerość. To czerwona flaga, której nie można lekceważyć. We wczesnej fazie związku jest zazwyczaj perfekcyjnie maskowana. Potem nawet, jeśli wychwycimy jakieś niespójności w relacji, bagatelizujemy je. Usprawiedliwiamy kłamiącego partnera. Sądzimy, że chciał uniknąć niezręcznej sytuacji bądź najzwyczajniej w świecie nam zaimponować. Nie warto myśleć o tym w ten sposób i udzielać kłamcy kredytu zaufania.
Niestety nie da się stworzyć szczęśliwego harmonijnego związku z osobą, które posiada skłonności do chronicznego mijania się z prawdą. Nie spodziewajmy się w tym przypadku cudów. Ludzie, którzy nie widzą problemu w kłamaniu, nie zmieniają raczej swoich schematów zachowań. Nieszczerość jest im zawsze na rękę. Nie angażują się w pełni emocjonalnie w relację.
Zobacz także: Ten trik genialnie wzmacnia związek. Wystarczy kwadrans, by relacja kwitła