Jak poprawić swoją relację, gdy jest się w długoletnim związku? Odpowiedź na to pytanie próbuje znaleźć wiele par. Podobno ostatnio modne jest, by wprowadzać tak zwany „nocny rozwód”. Co to właściwie oznacza? Już wyjaśniamy!
Przeczytaj też: Metoda 222. Podobno nic lepiej nie ożywia związku
Nocny rozwód w rzeczywistości nie oznacza rozstania. A przynajmniej nie długiego. Okazuje się, że pary coraz chętniej w trakcie podróży śpią w osobnych łóżkach. Ma to na celu nie tylko poprawę jakości snu, lecz także i relacji.
Zastanawiasz się, jak to ma działać? Otóż okazuje, że lepszy sen to lepszy związek. A potwierdza to raport Hilton’s 2025 Trend. Według niego 63 procent turystów wysypia się bardziej, gdy śpi solo. 37 procent ankietowanych woli spać w osobnych łóżkach – szczególnie, jeśli podróżują z dziećmi.
Jakie jeszcze zalety wynikają z „nocnego rozwodu”? Według psychologów mamy wówczas szansę docenić intymność, którą daje nam wspólny sen. Z drugiej jednak strony, zbyt częste zasypianie solo może nieco osłabić poczucie bliskości.
Warto też wiedzieć, że część Amerykanów praktykuje podobne rozwiązania również w domu, a co za tym idzie, każdy z partnerów śpi nie tylko w osobnym łóżku, ale i pokoju. Potwierdzać mają to badania American Academy od Sleep Medicine (AASM) z 2023 roku.
Dodajmy również, że dr Seema Khosla, pulmonolog i rzeczniczka AASM, twierdzi, iż za mała ilość snu powoduje wzrost ryzyka wystąpienia konfliktów w relacji
Zdrowy sen jest ważny zarówno dla zdrowia, jak i szczęścia, więc nie dziwi fakt, że niektóre pary decydują się spać oddzielnie dla własnego dobrostanu – przyznała ekspertka.
Przeczytaj też: „Freak matching” to nowy trend randkowy. Na czym polega?
Źródło: turystyka.wp