Czy zastanawiałyście się kiedyś, co też siedzi w męskich umysłach? My też o tym rozmyślałyśmy i uznałyśmy, że najlepiej będzie zapytać samych panów. A że nic lepiej nie pobudza do szczerości niż gwarancja anonimowości, zobaczcie, jak się przed nami otworzyli… Oto kilka fragmentów ich wypowiedzi, które najbardziej dały nam do myślenia:
„Zawsze chciałem mieć na tyle otwartą kobietę, żeby zgodziła się odgrywać scenki. Ale nie takie zwykłe, tylko naprawdę ostre. Konkretnie mam na myśli dziwkę i klienta. Chciałbym móc bez skrępowania zwracać się do niej wulgarnie. Tylko, że gdy raz spróbowałem, jedna tak się wściekła i śmiertelnie obraziła, że skutecznie wybiła mi z głowy podobne pomysły”. Bartosz, 24 lata, grafik komputerowy
„Pewnie powiecie, że jestem bardzo typowy, ale chciałbym uprawiać seks publicznie. Na przykład na scenie. Żeby publiczność patrzyła na mnie i moją kobietę. Kiedyś jej o tym powiedziałem i stwierdziła, że jestem nienormalny, ale ja wiem, że ona tak naprawdę chce tego samego (śmiech)”. Damian, 22 lata, student zarządzania
„Hmm… Marzę o seksie z kilkoma kobietami naraz. Nie w trójkącie - to za mało, zresztą bawiłem się już w trójkąt i wcale nie było tak fajnie, jak się spodziewałem. Ale na przykład pięć napalonych na mnie dziewczyn w skąpych ciuszkach to by było coś. Poczułbym się jak Huhg Hefner!” Piotrek, 21 lat, student informatyki
„Kiedyś poprosiłem moją ówczesną partnerkę, żeby przypięła mnie do łóżka kajdankami - nawet specjalnie kupiłem je wcześniej. Ona tylko spojrzała na mnie i powiedziała, że jestem dewiantem. A mnie się wydaje, że wiele osób lubi takie zabawy, więc to kobiety są pruderyjne, wbrew temu, co twierdzą wszem i wobec”. Krystian, 25 lat, dziennikarz
„Byłem raz z taką dziewczyną, której nigdy nie zapomnę. Wiedziała, że kręcą mnie Francuzki, więc specjalnie się przygotowała do naszego seksu. Zrobiła na kolację ślimaki - samodzielnie! Tym już zdobyła u mnie wielki plus, bo jestem kucharzem i wiem, że to spore wyzwanie, potem włączyła francuską muzykę i wyszła na moment do łazienki. Gdy wróciła, oniemiałem z zachwytu - była ubrana jak tancerka z paryskiego kabaretu. Zachowywała się jak kurtyzana. I, co było najlepsze, cały czas mówiła do mnie po francusku! Co z tego, że nic nie rozumiałem, byłem totalnie podniecony!” Adrian, 30 lat, kucharz
„Mam taką fantazję, o której jeszcze żadnej kobiecie nie mówiłem. Chciałbym pobawić się w gwałt. Tzn. taki gwałt za obopólną zgodą, ale ona powinna wcielić się w rolę ofiary i stawiać opór, żebym ja mógł z nią walczyć. Oczywiście nie chciałbym w rzeczywistości skrzywdzić żadnej kobiety i do takiej zabawy posunąłbym się tylko, gdyby ona się zgodziła, ale obawiam się, że trudno będzie mi znaleźć chętną”. Janek, 23 lata, student architektury
I co wy na to, Papilotki? Spodziewałyście się takich odpowiedzi? A może na własnej skórze doświadczyłyście jeszcze ciekawszych męskich wybryków?
Piszcie: [email protected]. Najciekawsze listy opublikujemy na łamach serwisu.