Jesienią i zimą, kiedy wieczory są długie, a aura nie zachęca do wyjścia, szczególnie zaczyna doskwierać nam samotność. Być może właśnie z tego powodu coraz popularniejszy staje się trend „cuffing season”, czyli sezonowy związek.
Zobacz także: Jak zmieniły się upodobania kobiet względem mężczyzn na przestrzeni ostatnich lat?
Wielu osobom, które deklarują, że nie chcą związku, w okresie jesienno-zimowym zaczyna doskwierać samotność. Przez to zaczynają szukać osoby, z którą będą mogły spędzać długie wieczory, a także święta, Sylwestra oraz Walentynki. Bliskość fizyczna także odgrywa w tym przypadku dużą rolę. Jednak w przypadku „cuffing season” nie jest to znajomość na dłużej, a taka, która zakończy się wraz z nadejściem wiosny. Parter tylko na zimę ma nam pomóc przejść przez ten trudny czas, kiedy brak słońca może prowadzić nawet do depresji. Psycholożka Dorota Minta w rozmowie z portalem WP Kobieta wytłumaczyła to następująco:
To kwestia m.in. naszego klimatu. Przychodzi jesień, zima. Niektórzy czują się bardziej samotni. Chcą mieć kogoś obok, posiedzieć z kimś na kanapie. Tak działa cały ten mechanizm. Nie jest to empatyczne, a powiedziałabym, że narcystyczne. Czy osoby, które wchodzą w takie związki, działają świadomie? Nie do końca. U większości dzieje się to w podświadomości. Rzadko kiedy ktoś planuje to z wyprzedzeniem.
Zobacz także: ZapytAI: Poprosiłyśmy sztuczną inteligencję o wymyślenie 3 tekstów na podryw