Każdy związek powinien opierać się na szczerości – chyba nikt temu nie zaprzeczy. Im więcej kłamstw i niedopowiedzeń, tym trudniej zbudować stabilną relację z osobą, na której nam zależy. Mimo to wiele kobiet nie mówi partnerom całej prawdy na swój temat. Zatajamy to i owo, licząc po cichu, że nasze prawdziwe - i jak nam się często wydaje – gorsze oblicze nigdy nie wyjdzie na jaw.
Zobacz także: Zdrada w miejscu pracy. TU najczęściej pracują niewierni partnerzy!
Oto nasze najczęstsze sekrety.
Rozstaliście się z poprzednim chłopakiem wieki temu, a ty wciąż nie potrafisz całkowicie się od niego odciąć. Regularnie przeglądasz jego konta na Facebooku i Instagramie, czytasz komentarze pod zdjęciami, oceniasz, czy jego obecna partnerka jest od ciebie ładniejsza. Obecnemu facetowi wpierasz z kolei, że nawet już nie pamiętasz, czy twój eks miał na imię Piotr, czy Paweł…
Choć oglądanie filmów erotycznych jest czymś zupełnie normalnym, niektóre kobiety nie przyznają się do tego przed partnerami. Porno? Jakie porno? Kto to w ogóle ogląda? Przecież to ohydne!
Rzadko kiedy kobiety podają prawdziwą liczbę swoich kochanków. Zazwyczaj lista jest znacznie skracana z obawy przed utratą reputacji. Niepotrzebnie.
Wielu kobietom zdarza się zatajać, jakiej muzyki słuchają, gdy nikogo nie ma w pobliżu. Justin Bieber, Taylor Swift, k-pop… tylko ty wiesz, jak naprawdę wygląda twoja ukochana playlista.
Kiedy spieracie się ze swoim facetem, zdarza ci się go okłamać i powiedzieć: „OK., masz rację” tylko po to, by mieć święty spokój. W głębi duszy jesteś jednak przekonana o tym, że on się myli.
Podobnie postępujesz, gdy masz jakiś mały grzeszek na sumieniu. Oszukujesz np. ukochanego, że dzień wcześniej wypiłaś na imprezie o wiele mniej alkoholu niż miało to faktycznie miejsce. Nie chce ci się po prostu wysłuchiwać tyrad na ten temat.
Co jeszcze dorzucisz do tej listy?
Zobacz także: Dlaczego pary nie chcą spać w jednym łóżku? Wyniki badania