Pogodzenie się z rozpadem związku nie należy często do łatwych rzeczy. Niejednej z nas zdarza się emocjonalnie rozpamiętywać relację ze swoim byłym partnerem nawet, gdy od jej zakończenia minęło już niemało czasu. Przeżywamy na nowo rozmaite sytuacje, analizujemy ze szczegółami konflikty. Nierzadko mimowolnie zaczynamy snuć również wizje, jak wyglądałoby nasze życie, gdyby nasz eks jednak wciąż z nami był. Czy byłybyśmy bardziej spełnione i szczęśliwsze? Psychologowie zwykli określać podobne zjawisko mianem „romantycznego żalu”.
Zobacz także: Rebound relationships to już prawdziwa plaga. Czym się charakteryzują i jakie niebezpieczeństwo się z nimi wiąże?
Najnowsze badania przeprowadzone przez naukowców związanych z University of Illinois pokazują, że zjawisko „romantycznego żalu” dotyka ponad połowę kobiet. To właśnie one znacznie częściej aniżeli mężczyźni borykają się z uporczywymi myślami dotyczącymi poprzednich relacji. Co ciekawe, przemyślenia o nich zazwyczaj nie ustają nawet, jeśli wchodzą w nowe, bardzo szczęśliwe relacje. Co jakiś czas i tak powracają do przeszłości.
Jeśli zauważyłyśmy, że i nas dotyka „romantyczny żal”, nie powinnyśmy zbytnio się tym niepokoić. Niemało kobiet czuje się bowiem winnymi swoich sentymentalnych rozważań. Nie są one jednak wcale oznaką tego, że nowy partner nie spełnia naszych oczekiwań. Nasz związek wcale nie jest zagrożony. Otóż za „romantycznym żalem” najzwyczajniej w świecie stoi ciekawość. Gdybanie o możliwych kolejach losu jest znakiem rozpoznawczym romantyczek i bardzo wrażliwych osób, które nie są w stanie na gwizdek odciąć się myślami od osoby, do której żywiły gorące uczucia.
Zobacz także: Gdy w końcu chcesz wyleczyć się z miłości... Najlepsze sposoby, dzięki którym rozpoczniesz nowe życie