Podjęcie decyzji o wspólnym zamieszkaniu wiąże się z wejściem w bardzo ważny etap w relacji. Związek ulega wówczas niemałej metamorfozie. Wiele osób napawa to strachem, więc mimo że są pewni swoich uczuć, wciąż ją odwlekają. Dzielenie ze sobą przestrzeni i domowych obowiązków, czy poważne rozmowy dotyczące finansów to po prostu nie lada wyzwanie.
Zobacz także: Chciałabyś, aby Twój związek nie przechodził kryzysów? Te ważne rady Ci to zapewnią
Mnóstwo par tak długo zastanawia się, kiedy powinni razem zamieszkać, że... prędzej dochodzi do ich rozstania aniżeli sprawdzenia, czy będą zgodnymi domownikami. Podobne doświadczenia ma jedna z naszych czytelniczek.
Chciałam zamieszkać z partnerem po 18 miesiącach bardzo udanego związku. Byliśmy zakochani, cudownie się nam układało i uważałam, że to idealny moment, by wynająć wspólnie mieszkanie. Mój chłopak początkowo wydawał się zachwycony tym pomysłem. Potem zaczął unikać rozmów na ten temat. Robił uniki przez kolejny rok. Zaczęliśmy się przez to kłócić. Wtedy prosto z mostu powiedział mi o swoich obawach. Jego zdaniem wspólne mieszkanie mogłoby popsuć naszą relację. Bał się, że zaczniemy być jak „stare, dobre małżeństwo i będziemy rozmawiać tylko o porozrzucanych skarpetkach i brudnych naczyniach”. Dało mi to do myślenia. Pomimo tego, że był starszy o siedem lat, miał mentalność dzieciaka. Odkryłabym to wcześniej, gdybyśmy razem mieszkali. A tak, zmarnowałam tylko kolejne rok na nieodpowiedniego faceta...
Który moment w związku można uznać za idealny na wspólne zamieszkanie? Nie ma niestety jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Wszystko zależy bowiem od dynamiki każdego związku, jak i naszych osobowości. Wielu psychologów jest jednak zdania, że doskonałą chwilą na podjęcie takiej decyzji jest ostatnia faza tak zwanego honey moon. To etap, który trwa przez około rok bądź dwa lata. Partnerzy nadal czują wtedy przysłowiowe motyle w brzuchu, ale wiedzą też, że ich relacja jest czymś poważnym i trwałym. Pary, które decydują się na zajęcie w tym czasie wspólnych czterech ścian, lepiej się dogadują po zamieszkaniu i znacznie szybciej dopasowują się do swoich przyzwyczajeń, czy codziennych rytuałów.