Randkowe trendy wydają się ostatnimi czasy coraz bardziej zaskakujące. Wieczorne weekendowe wyjścia na kolacje, jakie stanowiły kiedyś najpopularniejszy randkowy model, zdają się powoli odchodzić do lamusa. Otóż wiele żyjących w pośpiechu i wciąż narzekających na brak czasu osób, nie ma najmniejszej ochoty poświęcać całego wieczoru na spotkanie z kimś, kto w rezultacie może nie sprostać ich oczekiwaniom. Inni obawiają się, że podczas wieczornego spotkania sprawy związane ze sferą erotyczną mogłyby się potoczyć dla nich trochę za szybko. Chcąc uniknąć dwuznaczności i za szybkiego tempa zapoznawania się, decydują na pierwszą randkę w zupełnie innym stylu.
Zobacz także: Przerwa w związku: ratunek dla miłości czy przedsmak rozstania?
Największym randkowym hitem ostatniego czasu są tak zwane dawn dates, czyli innymi słowy randki o świcie. Poza poranną porą cechuje je też to, że odbywają się zazwyczaj nie w weekendy, ale przed rozpoczęciem pracy. Niecodzienne godziny randkowania można uznać za świetne przełamanie rutyny. Okazuje się też, że poranne wspólne wypicie kawy, zjedzenie śniadania, czy pójście na spacer, mnóstwo osób uważa za jeszcze bardziej romantyczne od wybrania się na kolację.
Dawn dating oznacza też wielki komfort. Jeżeli czujemy, że właśnie poznana osoba nie jest naszym miłosnym przeznaczeniem i niestety nie bawimy się dobrze w jej towarzystwie, nie musimy wymyślać wymówek, aby urwać się z randki. Mamy przecież ograniczony czas i faktycznie niebawem musimy stawić się w pracy.
A Wy, jaki model pierwszych randek uważacie za najbardziej trafiony? Wybrałybyście się na dawn date?
Zobacz także: Przez ten nawyk rozpada się mnóstwo związków. Lepiej nie popełniać ich błędu...