Rady dotyczące związków, które za moment przeczytasz, słyszałaś z całą pewnością niejednokrotnie. Jeszcze do niedawna robiły niesamowitą karierę i były zalecane przez „ekspertów” jako te, które pomogą stworzyć dobrą, udaną relację z partnerem.
Teraz wiadomo jednak, że owe zalecenia można włożyć między bajki. Listę przygotował serwis huffingtonpost.co.uk.
Polecamy także: Tiktokerka zdradziła oczekiwania mężczyzn na pierwszej randce. Niektóre z nich szokują
Jedna ze słynnych związkowych rad głosi, aby koniecznie pogodzić się z partnerem przed snem. U niektórych par to działa, u innych – wręcz przeciwnie. Czasem lepiej jest ochłonąć, odpocząć i dopiero następnego dnia kontynuować rozmowę na drażliwy temat.
John Gottman, badacz zajmujący się tematem małżeństwa, wyjaśnił, że podczas kłótni ludzie czują się emocjonalnie i psychicznie przytłoczeni, a w takim stanie trudno jest prowadzić produktywny dialog. Z tego powodu warto dać sobie czas na ochłonięcie i pogodzenie się w sposób naturalny następnego dnia, a nie „na siłę”.
Kolejny szkodliwy mit. Dla każdej pary tygodniowa, czy miesięczna ilość stosunków będzie bardzo indywidualna. Jedni kochankowie mają ogromny apetyt i potrzebują takiej bliskości często, inni rzadziej.
Poza tym dochodzą codzienne sprawy lub nieprzewidziane problemy. Kiedy mamy kłopoty w pracy lub jesteśmy zmęczeni wychowaniem dzieci, nie będzie nic złego w tym, że zrezygnujemy na jakiś czas z intymności, do której zwyczajnie w danym momencie życia nie mamy głowy. I to, że stosunków nie będzie X razy w miesiącu, nie oznacza, że związek się rozpadnie. Kluczem do sukcesu jest szczera rozmowa z partnerem.
Problemem nie jest to, czy dana osoba ma traumę ze swojej przeszłości, ale to, jak poradziła sobie z tymi trudnościami i jak twój własny bagaż emocjonalny współgra z jej doświadczeniami.
Obowiązki domowe powinny być rozdzielone pół na pół
Eve Rodsky - autorka książki „Fair Play” - na podstawie rozmów z różnymi małżeństwami odkryła, że o poziomie zadowolenia par nie decyduje równy podział obowiązków domowych. Liczy się to, aby każdy z partnerów wykonywał rzeczy, na które świadomie się zgodził i zdecydował. - Bez nadmiernego nadzoru lub wkładu ze strony drugiego partnera – dodaje ekspertka.
Zobacz także: Taki mężczyzna to podobno partner idealny. Decyduje jedna cecha
Generalizowanie takiego zagadnienia, jak zdrada, ponownie jest szkodliwe. W każdym przypadku będzie to bowiem sprawa indywidualna. Pary, które podejmą decyzję o rozstaniu po takim doświadczeniu, nie powinny czuć wyrzutów sumienia. Podobnie jak te, które spróbują odbudować swoją relację na nowo.
Jedna z najbardziej szkodliwych rad, jakie kiedykolwiek zostały udzielone. Aby stworzyć udany związek, przede wszystkim trzeba mieć zdrową relację z samym sobą. Znać swoje uczucia, potrzeby, granice. I nie ma nic złego w tym, aby czasem partnerowi powiedzieć „nie”.
Nie chodzi o to, by być w relacji egoistą, ale by traktować swoje potrzeby równie priorytetowo, jak dobro drugiej strony.
Posiadanie wspólnej pasji z partnerem i wspólne spędzanie czasu na tym, co oboje uwielbiacie, jest świetne. Jednak to, że nie macie takiego hobby, wcale nie oznacza, że wasza relacja jest gorsza.
Różnica zainteresowań może być wręcz bardzo korzystna dla relacji i dawać okazję do zdrowej niezależności w związku.
Co jeszcze dopisałybyście do tej listy?