Pomimo nastania XXI wieku i niekończącej się społecznej dyskusji poruszającej temat równouprawnienia, w ogromnej ilości związków to wyłącznie kobiety nadal dbają o dom. Pomimo tego, że tak jak ich partnerzy są czynne zawodowo i tak jak oni mają często bardzo napięty harmonogram dnia, to w większości wyłącznie one sprzątają oraz przygotowują posiłki.
Dlaczego ten najpopularniejszy od setek lat układ nadal ma się tak dobrze?
Zobacz także: Czerwone flagi w związku. Pasywno-agresywne uwagi
Jak to możliwe, że to wyłącznie na kobiece głowy w przeważającej ilości związków spada obowiązek dbania o ład w domowym zaciszu, jak i gotowania? Mimo tego, że ogromna liczna kobiet jest zdania, że partner, który byłby w stanie zaskoczyć je umiejętnością przygotowania smakowitego posiłku w posprzątanej własnoręcznie jadalni, niesamowicie urósłby w ich oczach, niemałe grono mężczyzn nadal uznaje podobny scenariusz za... mało męski.
Odwrotnie aniżeli w kobiecych mediach, jakie gloryfikują mężczyzn, którzy bez mrugnięcia okiem wkraczają do kuchni i wychodzą z niej, trzymając w dłoniach formę pełną aromatycznych muffinków, a co więcej przy okazji wywabią okropną plamę na ulubionym fartuchu partnerki, w mediach męskich dochodzi nierzadko do wykpiwania takich inicjatyw. Chociaż panie uznają domowych cudotwórców za nieprzeciętnie atrakcyjnych, to niektórzy mężczyźni nie kwapią się do podobnych wyzwań w obawie, że stracą na seksapilu.
To niestety jeden najtrudniejszych do zwalczenia stereotypów.
Zobacz także: Czerwone flagi w związku: Gdy on wciąż Cię okłamuje...