„Pocałunek to nie zdrada”. Jak mężczyźni definiują niewierność?

Dla każdego niewierność znaczy coś zupełnie innego.
„Pocałunek to nie zdrada”. Jak mężczyźni definiują niewierność?
Fot. Unsplash
28.04.2022

Mogłoby się wydawać, że zdrada to łatwe pojęcie do zdefiniowania. Rzeczywistość jest jednak o wiele bardziej skomplikowana. Zachowania, które dla jednych osób są akceptowalne, dla innych są zupełnie nie do przyjęcia. 

Zobacz również: „To gorsze niż zdrada”. Jakie sekrety są w stanie zniszczyć nawet najlepszy związek?

Potwierdzają to najnowsze badania, z których jasno wynika, że nasze pojmowanie niewierności zależy nie tylko od płci, ale także od wieku. Jak definiujemy zdradę? 

Kiedy zaczyna się zdrada?

Tej kwestii przyjrzeli się autorzy raportu zatytułowanego “Let’s Talk About Sex” zrealizowanego w Szkocji. W badaniu wzięło udział ponad 5 tys. ochotników. Okazało się, że zdaniem co piątego mężczyzny “namiętny pocałunek” z inną osobą nie oznacza zdrady.  

Z kolei kobiety postrzegają to zupełnie inaczej. Dla aż 45 proc. ankietowanych w wieku 16-24 lata już sam flirt z kimś innym to dowód na niewierność.  

W raporcie poruszono także kwestię aplikacji randkowych. Z badania wynika, że z Tindera korzysta nawet 25 proc. osób, które są w poważnych i stałych związkach. Czy sam fakt posiadania konta w aplikacji randkowej to już zdrada? 

Media społecznościowe stworzyły nowe sposoby na utratę zaufania osoby, z którą jesteśmy w związku. Sexting, cyber seks i pornografia mogą, ale nie muszą być uznawane za zdradę - w zależności od tego, kogo o to spytamy 

- mówiła terapeutka Barbara Bloomfield w rozmowie z portalem glamourmagazine.co.uk. 

Serwis przytoczył też wypowiedzi anonimowych osób, które poproszono o opisanie swojej definicji zdrady. Dla każdego niewierność znaczy coś zupełnie innego. 

Nie znoszę określenia “zdrada”. Jest takie ogólnikowe. Przykład - relacja poligamiczna, w której seks z inną osobą nie jest zdradą, jest czymś pożądanym. Zamiast “zdrada” mówię “ranienie”. Niewierność to każde zachowanie, które może zranić inną osobę albo relację. 

Zdrada to każda relacja, jaką nawiązujemy z inną osobą - od przeglądania Tindera, poprzez sexting, kończąc na seksie w realu.

Najgorsza jest zdrada emocjonalna. Mój eks zakochał się w kimś innym. Przyrzekał, że nigdy się z nią nie przespał, gdy byliśmy razem, więc jego zdaniem “nigdy mnie nie zdradził”. Ale to nie ma znaczenia. Bolało mnie, że zakochał się w innej osobie.

Zdrada w 100 procentach zależy od kontekstu. Przytulanie i flirtowanie ze znajomymi na imprezie po alkoholu jest okej. Przytulanie i flirtowanie tylko we dwoje? To może zostać odebrane zupełnie inaczej.

To każde zachowanie, do którego nie chciałabyś się przyznać swojemu partnerowi.

Zdrada może przybierać różne formy, ale nigdy nie jest dziełem przypadku. Uprawiałem seks z wieloma kobietami i nigdy nie stało się to przez przypadek. Zdrada to wybór. Celem większości osób, które się jej dopuszczają jest utrzymanie aktualnej relacji, ale dodanie do niej ekscytacji wynikającej z czegoś nowego. To świadoma zdrada. 

Jak więc upewnić się, że waszego związku nie zepsuje zachowanie, które przez jedno z was może zostać odebrane jako akt niewierności? Terapeutka radzi: 

Stwórzcie listę granic, które odpowiadają każdemu z was i regularnie do niej wracajcie. To bardzo ważne, bo aż ok. 70 proc. par nie rozmawia z drugą połówką na temat tego, co ich zdaniem liczy się jako zdrada. 

Zobacz również: Tym znakom zodiaku możesz zaufać w ciemno. Dosłownie brzydzą się zdradą

Polecane wideo

Mroczna strona znaków zodiaku. Oto ich najbardziej toksyczne cechy
Mroczna strona znaków zodiaku. Oto ich najbardziej toksyczne cechy - zdjęcie 1
Komentarze (5)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 01.05.2022 19:22
a co jeśli mężczyzna "zdradza" z grami? Siedzi non stop i gra, kupuje akcesoria gamingowe. To też zdrada, czy nie?
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 29.04.2022 22:20
Zdrada to celowe zranienie. Nie rozumiem jak można powiedzieć, że partner "zdradził", bo odchodzi do innej osoby - zakładając, że to prawda, że się z nią nie przespał, tylko się "zakochał". Czasem tak bywa. Nie, właściwie bardzo często tak bywa. Większość związków zaczyna się od porzucenia kogoś innego, badania na to były. Także tych "na zawsze". Większość z nas musi przejść przez kilka młodzieńczych związków, popełnić błędy, nauczyć się, rozstać się z kimś z własnej czy jego decyzji. To jest przykre i bolesne, ale trudno nazywać to zdradą, kiedy nie do końca mamy na to wpływ. Rozbawiło mnie też nazywanie "zdradą" przeglądanie Tindera. Zagadanie, umówienie się - tak. Ale przeglądanie? Serio? To zdecydowanie nie w porządku wobec partnera, ale zdrada? Nie, to nie jest zdrada.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 28.04.2022 15:21
Zdrada to penetracja
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 28.04.2022 05:23
Jestem ciekawa czy mężczyźni twierdzący że pocałunek to nie zdrada twierdziliby nadal to samo gdyby to ich żona /partnerka całowała się namiętnie z innym
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie