Mój partner działa mi na nerwy...

Jak zmienić podejście do sytuacji i nie wybuchnąć?
Mój partner działa mi na nerwy...
fot. Unsplash
03.11.2020
Wiktoria Sobocińska

W każdym, nawet najbardziej romantycznym związku, po jakimś czasie zaczynają pojawiać się problemy i negatywne emocje. Złość jest ważnym sygnałem, który informuje nas o przekroczonych granicach i niespełnionych potrzebach. Kiedy partner zaczyna nas irytować, warto zastanowić się, czy przypadkiem nie dotyczy to naszej własnej frustracji.

Zdrowa komunikacja powinna być bazą każdej relacji. Jeśli partnerzy ze sobą rozmawiają, to wszystko można sobie wyjaśnić i rozwiązać konflikty. Najgorsze, co można zrobić w kryzysowej sytuacji, to ukarać bliską osobę milczeniem.

Jak zachować się następnym razem, aby nie wybuchnąć (i później tego nie żałować)?

Zobacz również: Pary odpadają już na drugim etapie związku. Na którym jesteście wy?

Co robić, gdy partner mnie denerwuje?

#1 Postaraj się go zrozumieć

Gniew jest naturalną emocją, która pojawia się, kiedy nasze oczekiwania nie zostały spełnione. Jednak zanim wybuchniesz, zastanów się, czy zachowanie partnera nie jest spowodowane jakimś ciężkim momentem, przez który przechodzi, ale nie mówi Ci o tym. A może sama jesteś źródłem takiej a nie innej reakcji? Zamiast zamykać się w kole własnej frustracji, postaraj się spojrzeć na problem z jego perspektywy. A najlepiej zapytaj na spokojnie wprost. Krzyk niczego nie załatwi (a on tylko ucieknie).

#2 Znajdź czas na rozmowę

Nawet jeśli chodzi o drobne, irytujące nawyki partnera, musisz nauczyć się stawiać na otwartą komunikację. On może nawet nie zdawać sobie z nich sprawy! Ustalcie każdego wieczoru porę na wspólną rozmowę, niech to się stanie waszym rytuałem. To bardzo was do siebie zbliży.

#3 Obserwuj własne emocje

Zamiast całą złość przerzucać na partnera, spójrz na własne emocje. Czy wiesz, że skrywany niepokój i lęk, mogą być przyczyną poszukiwania konfliktów za wszelką cenę? Może wyolbrzymiasz niektóre sprawy, ponieważ w innych sferach swojego życia jesteś niezaspokojona? Przeanalizuj, co tak naprawdę kryje się za tym gniewem. Dotarcie do źródła problemu oczyści jeszcze więcej, niż tylko atmosferę w związku.

#4 Nie nakręcaj się

Życie pod jednym dachem z drugą osobą to wyzwanie. Przebywając z kimś codziennie zaczynają irytować nas jego dziwne nawyki, a nawet dźwięki, które generuje. Zamiast znowu reagować impulsywnie, zrób coś zupełnie na odwrót. Wyjdź z pokoju, idź na spacer, spotkaj się z koleżanką. Zadbaj o samą siebie, a kiedy poczujesz się lepiej, zobaczysz, że nagle jesteś łagodna i tolerancyjna. 

#5 Poszukaj wsparcia specjalisty

Zdarza się jednak tak, że pomimo prób i chęci docieramy do ściany. Szkoda nam rezygnować z tego, co wiele lat budowaliśmy z partnerem, ale negatywne emocje wymykają się już spod kontroli. W takiej sytuacji warto poszukać wsparcia na zewnątrz. Terapia nie jest powodem do wstydu, a obca osoba może wytłumaczyć wam problemy z zupełnie innej perspektywy

Zobacz również: 8 typów kobiet, których boją się mężczyźni. Twierdzą, że nie dają im swobodnie żyć

Polecane wideo

Co denerwuje każdy znak zodiaku?
Co denerwuje każdy znak zodiaku? - zdjęcie 1
Komentarze (6)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 04.11.2020 19:08
Od razu mi się kumpel przypomniał - ze swoją dziewczyną regularnie kłócił się przy ludziach, czy raczej odstawiali "pasywną agresję" przy każdej okazji, masakra, aż nieprzyjemnie było przy nich siedzieć. I nawet jak poznał kogoś, w kim się prawdopodobnie zakochał, uciął od razu, rozpowiadając wszystkim wokół z dumą, jaki to on jest honorowy, jak ceni sobie wartości, bo osiem lat, bo zaręczeni, bo się nie wyrzuca, tylko naprawia. Dalej są razem. Nie wiem, czy ona też miała podobne historie, bo nie klepie ozorem jak on, co najwyżej nosi z dumą ten pierścionek i podkreśla, że narzeczony to czy tamto. Dziewczyny, czy chciałybyście usłyszeć kiedyś, że wasz misiu jest z wami, bo jest "honorowy i ceni sobie wartości"? Bo ja jakoś nie.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.11.2020 17:53
Utrzymywanie na siłę i za wszelką cenę związków niedopasowanych ludzi. Jeszcze całkiem niedawno - okrutna tradycja, dzisiaj - olbrzymi biznes rozmaitych terapeutów par i coachów. Źródło wielu życiowych nieszczęść, bo wielu z tych niedopasowanych partnerów mogłoby być szczęśliwych z kim innym, co więcej - oni doskonale wiedzą, z kim, ale dali się zwieść, że to jest zawsze zło, głupie zauroczenie. Stukamy się w głowę, czytając stare romansidła, w których para kochających się ludzi nie może być razem przez uprzedzenia, niezgodę rodzin czy mezalians - a dzisiaj robimy dokładnie to samo. Oczywiście czasami warto nad związkiem popracować. Czasami wręcz taka praca sprawi, że bardziej się pokochacie. Ale czasami trzeba przyznać, że to nie ma sensu, zmuszać się do spędzania kolejnych lat z osobą, która nas w bliższym pożyciu irytuje, i pożegnać się kulturalnie, dać sobie szansę na szczęście. Rozstawajcie się ludzie, naprawdę!
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 03.11.2020 18:22
Jeżeli taka sytuacja powtarza się bardzo często to powinniśmy się rozstać, to niema sensu
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 03.11.2020 16:04
#6 Rozstań się z nim. Zbyt wiele jest związków ciągniętych na siłę. Bo się wmawia ludziom, że trzeba na siłę naprawiać, przepracowywać, tylko dlatego, że się kiedyś przypadkowo związało z tą osobą i trwa to dłużej niż rok, więc już musi zawsze. Naprawdę, można się rozstać po roku, dwóch, pięciu, piętnastu, tylko dlatego, że nas druga osoba denerwuje - i tym samym dać sobie i jej szansę znalezienia czegoś prawdziwszego. Ludzie naprawdę powinni częściej się rozstawiać. I częściej dawać szansę miłości, ale to już inny temat.
odpowiedz
Dobra dusza (Ocena: 5) 03.11.2020 14:05
Proponuję w takiej sytuacji znaleźć innego partnera.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie