Mówi się, że przeciwieństwa się przyciągają, a pary, które na pierwszy rzut oka nie mają ze sobą nic wspólnego tworzą najlepsze i najtrwalsze związki. To właśnie różnice między nimi mają sprawiać, że będą się nawzajem wiecznie fascynować i nigdy się sobą nie nudzić. Nie wszyscy zgadzają się z tym stwierdzeniem i przekonują, że najlepsze pary to te, które mają ze sobą wiele wspólnego. Kto ma rację? Prawda zapewne, jak to w większości przypadków, leży gdzieś pośrodku.
Zobacz również: Nie uwierzycie, jak wygląda jej mąż. Przeciwieństwa naprawdę się przyciągają...
Jednak zdaniem ekspertów pewnych różnic nie da się przeskoczyć i automatycznie skazują one związek na porażkę. W tym kontekście chodzi o różnice, które można dostrzec wręcz gołym okiem. Chodzi o atrakcyjność fizyczną partnerów. Jeśli jedna połówka będzie znacznie piękniejsza od drugiej, na dłuższą metę taki związek nie ma szans. Okazuje się, że w zdecydowanie gorszej sytuacji są panowie. Mężczyźni, którzy poślubiają kobiety “poza swoją ligą” - czyli bardziej atrakcyjne od nich samych - są obciążeni większym ryzykiem, że ich małżeństwo się rozpadnie.
Różne badania sugerują, że pary, które nie pasują do siebie pod względem przybliżonego poziomu atrakcyjności fizycznej zwykle mają mniej udane romantyczne relacje
- wyjaśnia Madeleine Fugere, profesorka z uczelni Social Psychology at Eastern Connecticut State University w rozmowie z mediami.
Zdaniem ekspertów to naturalne, że interesujemy się przede wszystkim osobami spoza własnej ligi. W ramach jednego z ostatnich badań na ten temat analizowane dane zebrane przez aplikacje randkowe. Okazało się, że przejawiamy zainteresowanie osobami, które są średnio o 25 proc. bardziej atrakcyjne fizycznie niż my sami.
Fot. Unsplash.com
Niemniej jednak badania sugerują, że większość ludzi jest w stanie raczej poprawnie ocenić własną atrakcyjność, a co za tym idzie również to, jakie osoby są w stanie sobą zainteresować. W związku z tym łączymy się w pary w większości w ramach podobnej ligi. Co jednak dzieje się, kiedy różnica w atrakcyjności między partnerami jest dość znaczna? Eksperci nie mają dobrych informacji dla osób pozostających w takich związkach. Kobiety przekonane o tym, że ich partner jest o wiele mniej atrakcyjny od nich są bardziej skłonne do flirtowania oraz mniej zaangażowane w związku - sugeruje jedno z badań.
Wyniki innego badania mówią z kolei o tym, że związki między partnerami z dwóch różnych lig atrakcyjności są krótkotrwałe i skazane na porażkę nie z winy “ładniejszej” połówki, ale ze względu na zazdrość ze strony tej “brzydszej”.
Jest jednak coś, co ratuje sytuację. Chodzi o to, jaka relacja łączyła partnerów zanim zdecydowali się oni na romantyczny związek. Jeżeli wcześniej przez długi czas byli przyjaciółmi istnieje szansa na to, że ich małżeństwo okaże się udane i trwałe.
Jeśli zanim zaczęliście się ze sobą spotykać przez długi czas łączyła was przyjaźń, atrakcyjność fizyczna może być mniej istotnym elementem waszego związku
- przekonuje Madeleine Fugere.
Znacie jakieś pary, w których różnica w stopniu atrakcyjności jest wyjątkowo duża, ale na przekór badaniom są ze sobą bardzo szczęśliwe?
Zobacz również: Ładna ona, brzydki on: Historie 3 dziewczyn, które spotykają się z nieatrakcyjnymi facetami