Wyjście za mąż to koniec pewnego etapu w życiu każdej kobiety. Niby niewiele się zmienia, a jednak pod wieloma względami trzeba już myśleć nie tylko o nas samych, ale także o naszej drugiej połówce.
Dlatego zanim weźmiesz ślub i będziesz żyła z ukochanym mężczyzną długo i szczęśliwie, koniecznie wykorzystaj wszystkie zalety bycia singielką. Po ślubie na niektóre z nich może być już za późno.
Polecamy także: Suknie ślubne z odkrytymi plecami. 17 zmysłowych modeli dla panny młodej
Jeśli masz ochotę na nawiązanie przelotnej, wakacyjnej znajomości, po prostu to zrób. Dzięki temu nawet po wielu latach będziesz miała co wspominać, a przy okazji dowiesz się o sobie paru ciekawych rzeczy, np. tego, co cię kręci, jaki masz wymarzony typ mężczyzny, czy jak daleko jesteś w stanie się posunąć w niektórych kwestiach. Bycie singielką to czas, kiedy warto zbierać różne doświadczenia – oczywiście tylko wtedy, jeśli naprawdę masz na to ochotę.
Warto zrobić ten krok, by nauczyć się samodzielności. Nawet jeśli miałabyś mieszkać sama przez krótki czas, będzie to dla ciebie bezcenna lekcja. Nauczysz się gospodarować finansami, organizować swoją przestrzeń, myśleć o rachunkach, wydatkach, zakupach, a także dbać o drobne naprawy.
Zanim zdecydujesz się na życie u boku tego jedynego, warto umawiać się na randki z różnymi typami mężczyzn. Obserwuj ich, badaj własne reakcje, wyciągaj wnioski z tych spotkań. Dzięki temu sporo dowiesz się na temat własnych potrzeb i oczekiwań.
Rodzina i przyjaciele to najcenniejszy skarb, jaki można sobie wyobrazić. Pielęgnuj więc relacje z bliskimi zarówno przed ślubem, jak i po nim. Żaden mężczyzna, nawet twój własny, ukochany mąż, nie zastąpi ci rzeszy cudownych przyjaciółek, które doradzą w kryzysowej sytuacji.
Po ślubie takie wypady staną się raczej nierealne, zwłaszcza gdy na świecie pojawią się także dzieci. Dlatego zanim wyjdziesz za mąż koniecznie zabieraj przyjaciółki na babskie wakacje lub krótkie, szalone weekendy w damskim gronie. Bawcie się, rozmawiajcie, oglądajcie do rana głupie komedie.
Zanim staniesz się żoną i mamą na pełen etat, spróbuj odkryć w sobie pasję. Może okaże się nią np. fotografia? Albo malowanie obrazów lub robienie biżuterii? Koniecznie rozwijaj w sobie to, co cię pasjonuje – zapisz się na dodatkowe kursy i zostań mistrzem w swojej dziedzinie. W kryzysowych sytuacjach stanie się to twoją odskocznią i sposobem na relaks.
Na naukę nigdy nie jest za późno. Warto rozwijać swoje kwalifikacje i zdobywać wiedzę, dzięki której w przyszłości będziesz mogła postarać się o zmianę stanowiska lub ubiegać się o awans. Dzięki temu po ślubie będziesz spokojniejsza – nikt nie wyrzuci ci, że nie dokładasz się do domowego budżetu. W razie (odpukać!) rozstania, finansowo poradzisz sobie bez problemu. Poza tym wykształcone, znające swoją wartość kobiety bardzo imponują facetom.
Kiedy sobie na to pozwolić, jeśli nie w czasie bycia singielką? Zrób coś absolutnie odjazdowego, co będziesz mogła wspominać z wypiekami na twarzy nawet po wielu, wielu latach.
Kiedy spotykasz na swojej drodze wymarzonego faceta, wydaje się, że jest to miłość dana na zawsze. Niestety, nawet ślub tego nie gwarantuje i może zdarzyć się tak, że podejmiecie decyzję o rozstaniu. Powinnaś być wówczas zabezpieczona finansowo. Pamiętaj, by regularnie odkładać niewielkie sumy pieniędzy na konto oszczędnościowe. W ten sposób poczujesz się bezpieczniej. Niezależność finansowa to najlepsza rzecz, którą każda kobieta może dla siebie zrobić.
Ślub z ukochanym mężczyzną to wspaniałe przeżycie, ale zanim do tego dojdzie… baw się do białego rana. Tak, jakby nie było jutra. Tańcz, spędzaj cudowny czas ze znajomymi, bo po ślubie nie będziesz mogła już tego robić tak często. I jakkolwiek płytko to zabrzmi, takie chwile beztroski są naprawdę na wagę złota. Po ślubie możesz za nimi zatęsknić, ale przynajmniej będziesz miała co wspominać!
Polecamy także: W jaki sposób dbać o relację w narzeczeństwie i małżeństwie?