Amerykańscy naukowcy przebadali już chyba wszystko. Ostatnio skupili się na barwie kobiecego głosu w różnych etapach cyklu menstruacyjnego i przeanalizowali go pod kątem atrakcyjności dla płci przeciwnej.
Badanie polegało na zarejestrowaniu głosów kobiet w różnych fazach owego cyklu, a potem poproszono o odsłuchanie facetów. Mężczyźni niektóre głosy uznali za najatrakcyjniejsze. Okazało się, że były one nagrane dokładnie w połowie cyklu, czyli wtedy, gdy wypadają dni płodne. Wniosek jest prosty - organizm kobiety w tych dniach nastraja się na znalezienie i zwabienie partnera. Feromony, gładsza cera, bardziej lśniące włosy i zmysłowy głos to poszczególne elementy tej gry.
Uwaga: Zasada ta nie odnosi się do kobiet stosujących antykoncepcję hormonalną. Zatrzymuje ona owulację, więc głos w połowie cyklu nie zmienia się na uwodzicielski. Ale cóż, takie jest życie - zawsze coś kosztem czegoś ;).